Recepta na arteterapię zrealizowana w Aptece Sztuki
- 02.12.2019
Od lewej - Michał Gos, nagroda w kat. rzeźba, Krzysztof Paul - nagroda w kat. rysunek i grafika, oraz z-ca dyrektora ds społecznych MCPS Elżbieta Bogucka
Tworzenie obrazu to nie tylko nałożenie farby na płótno czy papier. Najpierw pojawia się ogłoszenie konkursu, potem przygotowania artystów, często wielodniowe zastanawianie się nad koncepcją pracy, ktora ma odpowiadać na „zadany” temat. I malowanie, rysowanie, tkanie, rzeźbienie.
Ile czasu to zajmuje, ile emocji wyzwala w uczestnikach konkursu? niektórym zajmuje to kilka miesięcy. Leonardo da Vinci tworzył niektóre obrazy latami, wielu nie kończył, pozostawiając tylko szkice.Podobnie jest z uczestnikami konkursu. Dla osób z niepełnosprawnością to okazja do przekazania widzom swojego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość, zaprezentowania swego talentu szerszej publiczności – niż w placówce ,w której zwykle są dobrze znani.
W Aptece Sztuki – Zakładzie Aktywności Zawodowej, znanej już w świecie artystycznym galerii w Warszawie, realizuje się kolejna recepta z artterapii. To wystawa prac z konkursu „Mój Dom Mazowsze” ogłoszonego przez Mazowieckie Centrum Polityki Społecznej. Prezentuje ona nie tylko dorobek plastyczny, ale również wysiłek i autentyczną wrażliwość artystyczną osób z niepełnosprawnosciami, uczestników WTZ, ŚDS i mieszkańców DPS, pracowników ZAZ i uczniów szkół integracyjnych.
Zwracało uwagę, że niektóre prace nie były podpisane, bowiem autorzy nie wyrazili zgody na publikację swoich nazwisk. Zdarza się bowiem nadal, że osoby – szczególnie z niepełnosprawnością intelektualną czy problemami psychicznymi – poza swoim zamkniętym, bezpiecznym środowiskiem spotykają się z gorszym traktowaniem, są stygmatyzowane. Niestety ich rodziny też borykają się z tym problemem. Nie czują się swobodnie, nie mają poczucia pełni praw w społeczeństwie.
A akurat ich prace zwracały szczególną uwagę jako niezwykle ciekawe i piękne. Mogą więc być dumni ze swego talentu. Zaś wręczane w Aptece Sztuki nagrody i gorące brawa były tylko tego potwierdzeniem .
Wieloletnie działania prezentujące dorobek i możliwości twórcze osób z niepełnosprawnościami przyczyniają się do ich lepszego postrzegania, równego i poważnego traktowania, ale proces społeczny nadal trwa. Nadal w ludziach tkwi wiele uprzedzeń, często przez nich samych nie rozumianych.
A przecież wartość człowieka winno się mierzyć jego talentem i pracowitością…
Tekst i fot. Joanna Kowtun
Data publikacji: 02.12.2019 r.