XII Międzynarodowy Plener Malarski: Wieliczka raz jeszcze

W samo południe pierwszego dnia jesieni 145 osób zrezygnowało z wygrzewania się w promieniach słońca na bezchmurnym niebie, by zjechać 135 metrów pod ziemię i zgromadzić się w komorze Maria Teresa III. Według założeń programowych Muzeum Żup Krakowskich prezentowano tam kiedyś eksponaty geologiczne: podstawowe odmiany soli - sól szybikowa i zielona oraz jej różnorodne formy: nacieki, wykwity, stalaktyty, stalagmity, kryształy itp.

Z czasem zaczęły tam gościć wystawy czasowe. A tym razem jednak obszerną komorę wypełniły stelaże, na których zawisło 112 plastycznych prac autorstwa 70 twórców powstałych na przełomie czerwca i lipca w czasie XII Międzynarodowego Pleneru Malarskiego Osób Niepełnosprawnych, o czym już donosiliśmy. Pisaliśmy też wtedy o wyjątkowej roli i popularności owych „podziemnych plenerów” i o trwałości tego przedsięwzięcia. Jak się wydaje na stałe weszło ono do kalendarza wydarzeń artystycznych nie tylko w Małopolsce. Można to wnosić po liczbie i miejscu pochodzenia uczestników dotychczasowych plenerów.

Ekspozycję uzupełniało kilkadziesiąt obrazów pochodzących z Europejskiej Kolekcji obchodzącej 20-lecie działalności Fundacji Sztuki Osób Niepełnosprawnych. Natomiast Muzeum ma już 60 lat. Nic więc dziwnego, że ceremonia otwarcia została tym razem wzbogacona o wymianę podarunków. Dyrektor Muzeum prof. Antoni Jodłowski wręczył prezes Fundacji Helenie Maślanej honorową alegoryczną statuetkę wykonaną przez znakomitego artystę prof. Bronisława Chromego. Dokładnie przed rokiem z okazji Roku Chopinowskiego odsłonięto tam pomnik genialnego kompozytora również autorstwa Mistrza. Nie wszyscy wiedzą, że dziewiętnastoletni wówczas „Frycek” zwiedzał wielickie podziemia i pozostawił wpis w księdze gości. Z kolei pani Prezes na ręce Profesora złożyła obraz o tematyce krakowskiej pędzla wybitnego malarza – przyjaciela i nauczyciela twórców niepełnosprawnych, współpracownika Fundacji – Jana Stopczyńskiego. Od lat zakochana w Wieliczce, uczestniczka niemal wszystkich dotychczasowych plenerów, reprezentująca środowisko twórców Zagłębia, Barbara Marzec podarowała gospodarzom pleneru „Antologię Twórców Kultury Zagłębia Dąbrowskiego”. Towarzyszyły temu wszystkiemu kwiaty, uściski i uśmiechy, a atmosfera stała się jeszcze bardziej serdeczna.

A potem aktorka grupy teatralnej „Stańczyk” Alicja Kondraciuk recytowała wiersze utalentowanej poetki (a przy tym autorki książek dla dzieci, malarki i życiowej partnerki znanego z wielu ról teatralnych i filmowych Ryszarda Filipskiego) – Lusi Ogińskiej.

Wreszcie przybyli goście rozeszli się pomiędzy stelaże, by z lampką wina w dłoni, w grupkach bądź pojedynczo oglądać, omawiać i oceniać wystawione prace. Na życzliwą wzmiankę zasługuje też efektowna aranżacja wystawy przygotowana przez Anetę Łapczyńską i Roberta Sagana.

Dodatkową atrakcją wernisażu była obecność, a co ważniejsze aktywność dwóch członków Stowarzyszenia Artystów Malujących Ustami i Nogami: Jerzego Galosa (usta) i Stanisława Kmiecika (stopy). Obecnie przy różnego rodzaju eventach modne są akcje live, zatem i oni demonstrowali biegłość jaką osiągnęli przy użyciu z konieczności niekonwencjonalnych metod.
Wernisaż dobiegł końca, zadowoleni twórcy i publiczność powrócili na powierzchnię, ale obrazy pozostaną w wielickiej komorze jeszcze przez kilka miesięcy. Prawdopodobnie będzie je można tam oglądać jeszcze do końca roku. Zapraszamy zatem do Wieliczki!

Zobacz galerię…

(jk)
fot. FSON

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również