Zadebiutował serial „Mental”

27 stycznia w serwisie Polsat Box Go udostępniony zostanie nowy serial „Mental” Temat chorób psychicznych nie jest czymś odległym, one występują obok nas. Kłopoty mają nasi bliscy, znajomi, ich dzieci. Premiera serialu „Mental”, to doskonała okazja, żeby przyjrzeć się kondycji opieki psychologiczno-psychiatrycznej oraz problemom psychicznym dzieci i młodzieży w Polsce.

Dzięki komediowej formie przestaniemy go łączyć tylko z mrocznymi, zamkniętymi oddziałami szpitala, a mamy szanse przyjąć, że sąsiad, który na co dzień nie daje tego po sobie poznać, też może mieć problem.

Trudno znaleźć kogoś, z kim można po prostu porozmawiać, a uzyskanie fachowej pomocy to już naprawdę skomplikowana sprawa. Trzeba mieć skierowanie, nierzadko młodzież z mniejszych miejscowości musiałaby się udać do innego miasta. To sprawia, że są grupy szczególnie wykluczone. Taka możliwość pojawia się, dopiero gdy trafi do szpitala, ale wówczas wypada z codziennego życia.

Według wszystkich statystyk pandemia bardzo pogorszyła kondycję psychiczną w różnych wymiarach. Rośnie liczba samobójstw, depresji, stanów lękowych. Izolacja przyspieszyła, to z czym i tak powinniśmy się skonfrontować dawno temu.

W serialu mamy cztery bardzo różne historie. Bohaterowie walczą ze schizofrenią, chorobą afektywną dwubiegunową, z psychozami wywołanymi substancjami psychoaktywnymi. Czwarta bohaterka jednocześnie cierpi na depresję i bulimię. Ma problemy z emocjami, okalecza się, bo to pozwala jej dać im upust.

Każdy z bohaterów wychowuje się w specyficznym środowisku. Widać to szczególnie w pierwszym, pilotażowym odcinku. Pokazane tam jest jak wygląda ich życie codzienne, kontakt z rodzicami i rówieśnikami. Mamy sceny prześladowania w szkole, trudne relacje z opiekunami. Dwójka bohaterów pochodzi z rozbitych rodzin. Trafiamy także na cały dzień do domu jednego z bohaterów i krok, po kroku śledzimy jego relacje z toksycznym ojcem. W tym domu występuje problem alkoholowy. Te małe puzzle pozwalają dotrzeć do tego, co czują młodzi ludzie.

Brak miejsc na odpowiednim oddziale to tylko wierzchołek góry lodowej. Zaraz pod nim odkrywamy, że opieka nie jest spersonalizowana, przez to metody leczenia nie zawsze są właściwie dobrane. Szpitali jest za mało, a te oddziały, które funkcjonują, są przepełnione. To sprawia, że wszyscy, którzy mogą być wypchnięci na oddział dla dorosłych, właśnie tam są kierowani. Standardem jest długie oczekiwanie na łóżko. Wyjątkiem są naprawdę poważne przypadki, wtedy taki nastolatek przyjmowany jest z automatu. Wszystko jest organizowane niemalże chałupniczo. Tu dostawka, tam dodatkowe łóżko, w zbyt małej sali. Nie są to warunki pozwalające zachować komfort i prywatność.

Ostatnie lata przyniosły trochę zmian i sytuacja poprawia się z roku na rok. To pozwala na lekki optymizm. Wciąż jednak jest naprawdę wiele do poprawy. Rośnie liczba łóżek, ale wraz z nią też chorych, więc to błędne koło. Obraz szpitala i oddziałów w serialu nie jest kolorowy, ale wciąż łagodniejszy niż wygląda to w rzeczywistości.
To serial nie tylko o problemach, ale także o przyjaźni. Jak wiemy, o nią najłatwiej w trudnych warunkach. Jest tam masa trudnych emocji, które zostały świetnie przez aktorów odegrane, ale w problemach natury psychiatrycznej bliskość, towarzystwo i wsparcie rówieśników są niezwykle cenne.

Kontakt z dorosłymi bywa trudny. Starsze pokolenie bagatelizuje problemy psychologiczno-psychiatryczne. Spotyka się opinie lekarzy, że nawet jeśli młodzi zdecydują się powiedzieć dorosłemu o swoich problemach, to bardzo często odbijają się od nich. Spotykają się z odpowiedzią w stylu: weź się w garść.

W ciągu pięciu ostatnich lat liczba psychiatrów dziecięcych wzrosła dwukrotnie, ale wciąż są województwa, gdzie nie ma ani jednego oddziału. System nie nadąża za statystykami. Z danych z grudnia 2021 roku wynika, że liczba prób samobójczych podjętych tylko przez dziewczynki, wzrosła dwukrotnie względem 2020 roku. Z opieką faktycznie jest coraz lepiej, ale potrzeby też rosną, stąd załatanie lat zaniedbań nie będzie proste.

Pomoc potrzebna jest na różnych etapach choroby. Czasem leczenie trwa lata albo całe życie.

Po każdym odcinku serialu pojawia się informacja, gdzie zadzwonić, przyjść, napisać, by ją uzyskać.
Oczekuje się, że po premierze produkcji na platformie Polsat Box Go, serial trafi na ramówkę anteny.

Ewa Maj, fot. polsatboxgo

Data publikacji: 27.01.2022 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również