Zawsze blisko ludzi
Europejski Festiwal Filmowy Integracja Ty i Ja, odbywający się na początku września w Koszalinie, za niecały rok będzie obchodzić jubileusz piętnastolecia. Przez ten czas stał się jedną z najważniejszych imprez kulturalno-społecznych w Polsce i Europie.
Czternastą edycję promowało hasło „Życie można zacząć wiele razy”, które szczególnej wymowy nabrało w kontekście obecności gości specjalnych – weteranów. Jak zawsze pięć wrześniowych, festiwalowych dni upłynęło pod znakiem życzliwości, szacunku, szczerości i – oczywiście: wspaniałej filmowej atmosfery.
Tegoroczny festiwal przyciągnął rzeszę miłośników dobrego filmu. Nic dziwnego, bowiem jest unikalną szansą na obejrzenie produkcji, których próżno szukać w kinach, nawet studyjnych, na ekranach telewizyjnych czy dvd, ale też możliwością przeżycia niezwykle intensywnych emocji w czasie projekcji poświęconych prawdziwie ważkim i ważnym – naszym – sprawom. Sale kinowe na niemal wszystkich seansach – nawet porannych i późnowieczornych – były pełne. Na widowni – pełen przekrój widzów, od najmłodszych po seniorów, oczywiście, także osób z niepełnosprawnością.
W konkursie filmowym zmierzyło się 36 filmów pełno- i krótkometrażowych, fabularnych, dokumentalnych, w tym osiem amatorskich (zrealizowanych przez osoby z niepełnosprawnością). Jak zawsze nadesłanych z całego świata: Polski, Niemiec, USA, Hiszpanii, Bułgarii, Austrii, Holandii, Kanady, Grecji, Finlandii, Łotwy, Włoch, ale i z dalekich Indii, Zimbabwe czy Iranu. W ramach pokazów pozakonkursowych widzowie obejrzeli nagrodzony Złotym Niedźwiedziem na Berlinale włoski film „Dusza i ciało” oraz „Potwora w mojej głowie” (USA).
Komisja selekcyjna konkursowy zestaw wybierała z niemal trzystu propozycji. Jak z tego ogromu wybrać te najlepsze, najciekawsze pozycje? – Zawsze staramy się wypośrodkować między szerokim spectrum tematów i najszerszym kontekstem społecznym filmów – podkreśla Dariusz Pawlikowski, dyrektor programowy festiwalu. – Szukamy ciekawych bohaterów, interesujących historii, oryginalnej formy i wątków – także trudnych i kontrowersyjnych – ale też obrazów reprezentujących problemy czy codzienność osób z niepełnosprawnością w różnych miejscach świata. Cieszę się, że coraz więcej zgłoszeń konkursowych mamy w kategorii amatorskiej i są to naprawdę świetne pozycje.
Bohaterowie tegorocznych festiwalowych filmów to m.in. córka głuchoniemych rodziców, przyjaciele-malarze bez rąk, siatkarz-deskorolkowiec bez nóg, ekscentryczna scenografka z SM, niepełnosprawni muzycy z ulic Zimbabwe, chłopak z zespołem Downa, mistrzyni paraolimpijska. Osoby niewidome, niesłyszące, z autyzmem, poruszające się na wózku, z niepełnosprawnością intelektualną, w toku postępujących chorób prowadzących do niepełnosprawności. Galeria postaci równie odmiennych, co podobnych w walce o dobre, godne życie. Co ważne – coraz więcej filmów bohaterami czyni także ich żony, mężów, partnerów, rodziców, krewnych, znajomych, bliższe i dalekie otoczenie, by opowiedzieć także o nich, ich sile, miłości, ale i zwątpieniu, cierpieniu, bezradności. Piękne, wzruszające, zabawne, ale czasem wstrząsające obrazy, o których jeszcze długo chce się dyskutować.
Filmy oceniało znakomite jury: Marcin Koszałka (reżyser, dokumentalista), Anna Jadowska (reżyserka), Marek Bukowski (aktor), Paulina Malinowska-Kowalczyk (dziennikarka) oraz Anna Duda-Gocel (reżyserka), która mówiła: – W jednym miejscu możemy wejść w wiele światów, historii, osobnych kosmosów. Wybory są trudne na takim festiwalu, więc doszliśmy do wniosku, że będziemy oceniali wartość artystyczną i siłę wyrazu bohaterów. W przypadku filmów amatorskich ogromną wartością jest również praca całej grupy i jej odczuwalna na ekranie więź.
Nagrody główne – Motyle 2017 – przyznało filmom: „Ślub Whitney” (film amatorski), „Gleason” (film dokumentalny, USA), „Ja i mój tata” (film fabularny). Nagrodę publiczności otrzymał film „Jakiego koloru jest miłość?”, którego bohaterka, Monika, gościła w Koszalinie.
Tematem, któremu na festiwalu poświęcono szczególną uwagę, była sytuacja weteranów.
– Pomyśleliśmy, że niepełnosprawność żołnierzy to zarazem ciężki i ciekawy temat właściwie nieporuszany w dyskusji publicznej – wyjaśnia Barbara Jaroszyk, dyrektor EFF Integracja Ty i Ja. – To hermetyczne środowisko. Mówimy o silnych, sprawnych mężczyznach, którzy z wojny wracają potwornie poranieni fizycznie i psychicznie. Niewiele się o tym mówi. Wiem, że czuli się u nas dobrze, podkreślają, że zostali tu potratowani poważnie, a festiwal umożliwił im konfrontację z innymi niepełnosprawnymi, którzy udowadniają, że życie naprawdę można zacząć wiele razy.
Zaproszeni żołnierze wzięli udział w integracyjnym, widowiskowym paintballu na wózkach w Centrum Szkolenia Sił Powietrznych i uczestniczyli w codziennych panelach pod festiwalowym hasłem „Życie można zacząć wiele razy”. Byli też bohaterami trzeciej edycji przedfestiwalowego projektu „Fotokonfrontacje”, którego efektem była wystawa. Dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju i Centrum Szkolenia Sił Powietrznych im. R. Traugutta w Koszalinie (CSSP) przed obiektywami fotografików – Marty Adamczak, Aleksandra Orzechowskiego, Stanisława Składanowskiego i Wojciecha Szweja – stanęli: płk Leszek Stępień, dyrektor Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa, plut. Krzysztof Polusik, st. kpr. Tomasz Rożniatowski, st. szer. rez. Jan Koczar, sierż. w stanie spoczynku Mariusz Saczek.
W programie znalazło się też wiele spotkań. Między innymi z polskimi i zagranicznymi twórcami, którzy prezentowali swoje filmy w konkursie: Akselem Stasnym, reżyserem i Tomem Taylorem, bohaterem filmu „Opuszczając gniazdo”, Jenni-Juulią Wallinheimo-Heimonen, finlandzką artystką i reżyserką dokumentu „Wyobraźnia iluzjonistki”, jurorami – Marcinem Koszałką i Markiem Bukowskim, a także pisarką, Katarzyną Grocholą. Gościem specjalnym festiwalu był Marek Plura, europoseł, który od trzech lat zaprasza reprezentację festiwalu do Parlamentu Europejskiego, a w tym roku postanowił odwiedzić imprezę, którą z wielkim zaangażowaniem promuje w Brukseli.
Odbyło się też kilka warsztatów – savoir-vivru wobec osób z niepełnosprawnością (Fundacja Kulawa Warszawa), animacji „Od pomysłu do premiery” (Stowarzyszenie Polskich Producentów Animacja), street artu (Druklin), warsztaty jogi śmiechu, motywacyjne, a także między innymi koncerty: Tymona Tymańskiego z zespołem i Remontu Pomp, konferencja naukowa „Społeczne i kulturowe aspekty radzenia sobie z traumą”, spektakl Teatru Recepta i Teatru Dzióra z Białogardu „Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą” oraz wykłady filmowe (dr Piotr Szarszewski).
EFF Integracja Ty i Ja od dawna nie jest jedynie imprezą koszalińską. Za sprawą Małych Festiwali Ty i Ja dociera do wielu małych miejscowości w Polsce, w których oferta kulturalna dla osób z niepełnosprawnością jest niewielka bądź żadna. W tym roku było ich trzydzieści. Warto wspomnieć, że programy artystyczne placówki układają same, natomiast wszystkie otrzymują pakiety filmów festiwalowych i promocyjnych oraz oczywiście wsparcie merytoryczne. Ponadto w siedemnastu dużych miastach kina studyjne wyświetliły wybrane festiwalowe produkcje.
Anna Makochonik
fot. Materiały prasowe/Wojciech Szwej
Werdykt:
Motyl 2017 za najlepszy film amatorski: „Ślub Whitney” (USA, reż. John Lawson) za zaskakujące przełamanie konwencji i stworzenie świetnych, autoironicznych postaci.
Motyl 2017 za najlepszy film dokumentalny: „Gleason” (USA, reż. Clay Tweel) za wstrząsający, prawdziwy filmowy testament
Motyl 2017 za najlepszy film fabularny: „Ja i mój tata” (Polska, reż. Alek Pietrzak) za intymny portret ojca i syna.
Nagroda publiczności: „Jakiego koloru jest miłość?” (Polska, reż. Alina Mrowińska)
Wyróżnienie w kategorii film amatorski: „Ważne” (uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych 102/opieka Igor Mołodecki) za energię, która stworzyła wartość filmową.
Wyróżnienie w kategorii film dokumentalny: „Komunia” (Polska, reż. Anna Zamecka) za stworzenie intymnej relacji bohatera z widzem.
Wyróżnienie w kategorii film dokumentalny: „Na szczęście” (Polska, reż. Piotr Januszkiewicz) za pasję, która może naprawić świat.
Wyróżnienie w kategorii film dokumentalny: „Film dla Stasia” (Polska, reż. Monika Meleń) dla małego Stasia i jego rodziców, którzy robią wszystko, aby jego życie było łatwiejsze.
Wyróżnienie w kategorii film fabularny: „24 tygodnie” (Niemcy, reż. Anne Zohra Berrached) za szczerość w poruszaniu tematu tabu.
Wyróżnienie w kategorii film fabularny: „Zwariować ze szczęścia” (Włochy/Francja, reż. Paolo Virzi) za dystans i humor w podejmowaniu trudnych tematów.
Data publikacji: 15.09.2017 r.