Nowoczesne leczenie osób ze schizofrenią zmniejsza wydatki na renty
- 28.03.2019
Nowoczesne leczenie osób ze schizofrenią zmniejsza wydatki na renty
Obecnie aż 10 proc. wszystkich osób w Polsce pobierających renty stanowią osoby ze schizofrenią. Refundacja skutecznych terapii dla tych pacjentów może to zmienić i przynieść oszczędności – ocenili 28 marca eksperci podczas debaty w Warszawie.
Jak przypomniał konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii prof. Piotr Gałecki osoby cierpiące na schizofrenię mają tendencję do zaprzeczania chorobie i bardzo często nie współpracują z lekarzem. – Żeby uspokoić rodzinę pacjent weźmie receptę, przyjmie nawet dawkę lub dwie dawki leku, ale skoro uważa się za zdrowego, to dlaczego później miałby stosować terapię? – tłumaczył psychiatra.
To przyczynia się do nawrotu choroby i utrzymywania się jej objawów przez długi czas. Pacjenci nie mogą wówczas normalnie funkcjonować w społeczeństwie, kontynuować nauki czy pracy.
Dlatego – podkreślił prof. Gałecki – istotnym przełomem w leczeniu osób ze schizofrenią są tzw. długodziałające leki przeciwpsychotyczne (leki przeciwpsychotyczne drugiej generacji o przedłużonym uwalnianiu – LAI). Można je podawać w iniekcjach raz na dwa tygodnie bądź raz na miesiąc. – Pojawiły się nawet leki, które można stosować raz na trzy miesiące. One nie są jeszcze refundowane w Polsce, ale mamy nadzieję, że tak się stanie – zaznaczył.
Prof. Janusz Heitzman, dyrektor Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie powiedział, że długodziałające leki przeciwpsychotyczne zmniejszają ryzyko nawrotów schizofrenii, ale obecnie ich refundacja jest obarczona bardzo dużymi restrykcjami. Ponadto, z decyzją o rozpoczęciu ich stosowania trzeba czekać do kolejnego nawrotu, co przyczynia się do postępów choroby.
Eksperci zwrócili uwagę, że schizofrenia ujawnia się najczęściej u młodych osób w wieku produkcyjnym – między 20. a 30. rokiem życia. W Polsce cierpi na nią 350-400 tys. osób. – Osoba chora na schizofrenię często nie żyje sama – ma rodziców, rodzeństwo, a często sama jest rodzicem. Dlatego osób dotkniętych tą chorobą jest co najmniej cztery razy tyle, czyli ponad 1 mln osób – powiedział prof. Heiztman.
To wszystko sprawia, że choroba rodzi ogromne koszty społeczne, zaznaczył ekspert ds. ochrony zdrowia dr Jakub Gierczyński z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Z danych, które zaprezentował wynika, że choroby psychiczne są w Polsce pierwszą przyczyną niezdolności do pracy, a osoby ze schizofrenią stanowią 10 proc. wszystkich rencistów. W 2017 r. wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia na leczenie schizofrenii wyniosły 600 mln zł, a wydatki ZUS z powodu absencji i niezdolności do pracy osób z tą chorobą były dwukrotnie wyższe – 1,2 mld zł.
W ocenie dr. Gierczyńskiego pokazuje to, ile jako społeczeństwo możemy zyskać lecząc chorych na schizofrenię efektywnie i przywracając ich do normalnego funkcjonowania społecznego oraz zawodowego. – Skoro leczenie schizofrenii opiera się głównie na farmakoterapii, to musimy się zastanowić, czy to podstawowe narzędzie jest właściwie naszym chorym udostępnione – powiedział dr Gierczyński.
Jego zdaniem kryteria refundacyjne znacznie ograniczają dostęp do przeciwpsychotycznych leków o przedłużonym działaniu i to powinno zostać zmienione. – Drugą kwestią jest refundacja leków, które zostały pozytywnie zarekomendowane przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT), jak m.in. lurazydon. Jest to lek, który ogranicza somatyczne powikłania u pacjentów – zaznaczył ekspert. Dodał, że istotne jest również dążenie do modelu opieki środowiskowej nad osobami ze schizofrenią.
Posłanka PiS, prof. Józefa Hrynkiewicz przypomniała, że Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego na lata 2017-2022 jest właśnie nastawiony na odejście od XIX-wiecznej formy psychiatrii, ukierunkowanej na leczenie w dużych szpitalach psychiatrycznych, i przejście do psychiatrii środowiskowej. Ta forma opieki psychiatrycznej będzie kompleksowa, powszechnie dostępna i będzie zapewniała pacjentom normalne życie w środowisku rodzinnym i społecznym. Według niej program nakłada obowiązki nie tylko na Ministerstwo Zdrowia, ale też m.in. na Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwo Edukacji, czy Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju.
Dr Joanna Krzyżanowska-Zbucka z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie oraz z Fundacji eFkropka, z inicjatywy której zorganizowano debatę, zaznaczyła, że w 2018 r. ruszył program pilotażowy opieki środowiskowej w 27 ośrodkach w Polsce. Obecnie jest nim objętych jedynie 10 proc. populacji chorych w kraju.
Prof. Heiztman zwrócił uwagę, że obecnie nauka nie umie odpowiedzieć na pytanie, co jest przyczyną schizofrenii. W związku z tym nie ma metod profilaktyki, które zmniejszałyby ryzyko rozwoju tej choroby.
– Dlatego, wysiłek państwa musi iść w takim kierunku, żeby nie eliminować osób chorujących na schizofrenię i ich rodzin z życia społecznego, zwiększyć produktyfoto: wność chorych, jakość ich życia. Inwestując w leczenie skutecznymi lekami przeciwpsychotycznymi, tak naprawdę inwestujemy w zdrowie tych osób, ale też w budżet państwa – podsumował prof. Heiztman. (PAP)
Joanna Morga, fot. pixabay.com
Data publikacji: 28.03.2019 r.