Rynek pracy nie może być jedynym źródłem finansowania zadań PFRON

6 lipca 2010 r. w Nowym Domu Poselskim w Warszawie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Osób Niepełnosprawnych.

W spotkaniu uczestniczyli m.in. poseł Marek Plura – przewodniczący Zespołu, poseł Sławomir Piechota – przewodniczący sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, senator Mieczysław Augustyn – przewodniczący senackiej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, Władysław Sidorowicz – przewodniczący senackiej Komisji Zdrowia, Teresa Hernik – dyrektor Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, Andrzej Sochaj – zastępca prezesa Zarządu PFRON, przedstawiciele stowarzyszeń i fundacji działających na rzecz osób niepełnosprawnych oraz przedstawiciele organizacji zrzeszających pracodawców i pracobiorców osób niepełnosprawnych, zrzeszonych w Krajowej Radzie Zatrudnienia Osób Niepełnosprawnych.

Głównym tematem posiedzenia było odniesienie się do rządowych propozycji zmian w ustawie o rehabilitacji, które w przyszłym roku miałyby zapewnić PFRON płynność finansową. Strona rządowo-parlamentarna przestrzegała, że zanim dojdzie do długoterminowych rozwiązań systemowych, potrzebne są działania doraźne, aby zabezpieczyć możliwość realizacji zadań ustawowych przez Fundusz.

Andrzej Sochaj, prezes Zarządu PFRON przedstawił obecną sytuację Funduszu. Z jednej strony optymistyczne są informacje o wzroście zatrudnienia osób niepełnosprawnych, które na przestrzeni dwóch lat wzrosło ok. 50 tys. Z drugiej strony rosną koszty Funduszu przy realizacji tego zadania ustawowego jakim jest wypłata dofinansowań do wynagrodzeń pracowników niepełnosprawnych. Ponadto coraz więcej firm osiąga ustawowy wskaźnik 6 proc. zatrudnienia pracowników z niepełnosprawnością i z płatników stają się beneficjentami PFRON.
Prezes Sochaj przedstawił dane liczbowe z Systemu Obsługi Dofinansowań PFRON. Dwa lata temu zarejestrowanych było 198 tys. pracowników z niepełnosprawnością na pełnych etatach. Prognozuje się, że pod koniec 2010 r. będzie ich ok. 250 tys., w tym ok. 133 tys. pracowników z lekkim stopniem niepełnosprawności. Wśród nich tylko 31 tys. będzie zatrudnionych na otwartym rynku pracy, pozostali – 102 tys. w zakładach pracy chronionej.
Coraz więcej firm wykorzystuje wszelkie możliwości – m.in. zmniejszając zatrudnienie – uniknięcia ustawowych płatności na PFRON. Tylko w roku 2009 do grupy przedsiębiorstw zatrudniających poniżej 25 osób przeszło ok. 6 tys. firm. Znaczną progresję odnotowano również w kwotach ulg pozyskiwanych przez pracodawców we wpłatach na PFRON, na skutek zakupu towarów i usług w firmach zatrudniających pracowników z niesprawnością (art. 22 ustawy o rehabilitacji). W 2009 roku ulgi te osiągnęły poziom 448 mln zł.
Sytuacja finansowa jest na tyle niekorzystna, że tegoroczne wnioski do tzw. programów celowych realizowane będą w przyszłym roku, a samorządy nie mogą liczyć w tym roku na dodatkową transzę środków na realizację ich zadań na rzecz niepełnosprawnych mieszkańców, np. dofinansowanie do likwidacji barier architektonicznych czy zakup przedmiotów ortopedycznych.

Właśnie kwestia refundacji zakupu sprzętu ortopedycznego jest dla zaopatrzenia medycznego „być lub nie być”. Przedstawiciele Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych POLMED powoływali się na zapewnienia wiceministra zdrowia Marka Twardowskiego, który obiecywał, że jeśli resort zdrowia znajdzie w swoim budżecie nadwyżki, to skieruje je na dofinansowanie do zakupu przedmiotów ortopedycznych oraz środków pomocniczych dla osób chorych i niepełnosprawnych. Tymczasem z 2 mld zł nadwyżki zaledwie 12 mln zł skierowano na refundację środków ortopedycznych, dla porównania na refundację leków 800 mln zł. Trzeba przypomnieć, że zaopatrzenie w dobre środki ortopedyczne i sprzęt pomocniczy wprost warunkuje aktywność osób, które tego zaopatrzenia wymagają.
Te dyskryminujące dysproporcje w redystrybucji środków NFZ spowodowały, iż do Ewy Kopacz – ministra zdrowia wystosowano petycję o nie podpisywanie planu finansowego resortu zdrowia na rok przyszły.

Dyskusję zdominowała kwestia dofinansowania do zatrudnienia osób z lekkim stopniem niepełnosprawności. Elżbieta Głogowska, prezes Fundacji Aktywnej Rehabilitacji zaproponowała zniesienie dofinansowania do płac tej grupy niepełnosprawnych. Za tym postulatem opowiedziało się również Polskie Forum Osób Niepełnosprawnych, reprezentowane przez Annę Machalicę-Pułtorak – sekretarza Zarządu, z zastrzeżeniem, że dofinansowanie powinno być utrzymane dla osób z lekkim stopniem niepełnosprawnych w wybranych grupach np. osób z chorobami psychicznymi, epilepsją, niepełnosprawnościami sprzężonymi.
Forum wyliczyło również, że w 2012 r. w PFRON zabraknie środków na działalność ZAZ i WTZ, konieczne jest więc wsparcie jego budżetu przez budżet państwa.

Anna Woźniak-Szymańska z Koalicji na rzecz Osób z Niepełnosprawnością skupiła się głównie na dofinansowaniu działań organizacji pozarządowych. Powołała się na dane dotyczące zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Mimo jego wzrostu w tej grupie społeczeństwa ciągle 80 proc. pozostaje bez pracy i to głównie oni są bezpośrednimi beneficjentami działań z zakresu rehabilitacji społecznej prowadzonych przez organizacje pozarządowe.

Do grupy zwolenników ograniczenia dofinansowania pracowników z lekkim upośledzeniem dołączył Piotr Sarnecki, przedstawiciel Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”. Ponadto zaproponował aby zaostrzono kryteria przyznawania orzeczeń o niepełnosprawności. Jego zdaniem sposobem na uzdrowienie sytuacji finansowej PFRON może być zamrożenie kwot dofinansowania oraz reforma systemu wsparcia dla ZPCh.

Poseł Plura zapewnił, że właśnie tej tematyce będzie poświęcone spotkanie Parlamentarnego Zespołu ds. Osób Niepełnosprawnych we wrześniu.

Z powyższymi propozycjami nie zgadzali się przedstawiciele Krajowej Rady Zatrudnienia Osób Niepełnosprawnych. Włodzimierz Sobczak – przewodniczący KRAZON, prezes KIG-R uważa, że należy szukać nowych rozwiązań, ale nie kosztem likwidacji miejsc pracy, bo za to ktoś musiałby ponieść odpowiedzialność społeczną i polityczną. Już kilka lat temu środowisko pracodawców przestrzegało przed zbyt rozbudowanym system dofinansowań. Od trzech lat widać wyraźnie, że obecny system jest coraz mniej wydajny, ale nie zrobiono nic, aby go zmienić. Zdaniem KRAZON poszczególne resorty realizujące zadania z zakresu np. edukacji, kultury, rehabilitacji medycznej, odcięły się od pomocy osobom z niepełnosprawnością, uznając że w tym celu został powołany właśnie PFRON. Tymczasem nie powinien być on obciążany wszystkimi zadaniami związanymi z poprawą sytuacji osób niepełnosprawnych. Prezes Sobczak zapewnił, że pracodawcy są gotowi do rzeczowej dyskusji i przygotowali swoje propozycje zmian ustawie, które nie powodowałyby drastycznych zmian w poziomie zatrudnienia osób niepełnosprawnych.

Zdanie KIG-R poparła Polska Organizacja Pracodawców Osób Niepełnosprawnych. Barbara Pokorny – przewodnicząca Rady Nadzorczej POPON poprosiła o precyzyjne określenie, ile pieniędzy brakuje funduszowi na realizację wszystkich działań. Jeśli ta kwota będzie znana, rozważania na temat konkretnych rozwiązań zapewniających funduszowi płynność finansową będą bardziej racjonalne.

Spotkanie, które nie wyczerpało tematu – wręcz przeciwnie, sprowokowało do środowiskowych dyskusji – zakończył poseł Sławomir Piechota. Nawiązał on do kryzysu gospodarczego w Europie, który wymusza ograniczenia wydatków publicznych. Szukając rozwiązań dla sytuacji Funduszu należy stworzyć nie jednoroczny, ale długoterminowy plan polityki finansowej.

Tekst i fot.: Radek Szary

Zobacz galerię…

 

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również