Niestety wiedza wśród społeczeństwa, również wśród adresatów nowych procedur jest niewielka.
Centrum Badania Opinii Publicznej i Instytut Spraw Publicznych na próbie 1077 dorosłych mieszkańców w dniach od 8-14 września przeprowadziło badania w tym zakresie.
Wyniki pokazują, że jedynie 22 proc. Polaków wie kto jest uprawniony do głosowania korespondencyjnego (niepełnosprawni wyborcy i Polacy przebywający poza granicami kraju), a aż 58 proc. ankietowanych nie potrafiło na to pytanie odpowiedzieć.
Wśród osób niepełnosprawnych tylko 32 proc. wiedziało o takim przepisie, z czego 10 proc. wskazało odpowiedź niepełną.
Pomimo, że głosowanie przez pełnomocnika było stosowane w wyborach prezydenckich i samorządowych w 2010 r. to wiedza na temat tej procedury głosowania również jest niewielka. Prawidłowej odpowiedzi udzieliło tylko 23 proc. ankietowanych (ta forma oddania głosu jest skierowana do wyborców niepełnosprawnych i w wieku powyżej 75 roku życia). Aż 56 proc. ankietowanych nie znało tej procedury. Wśród respondentów, którzy ukończyli 75 rok życia tylko 15 proc. udzieliło prawidłowej odpowiedzi.
– Po wielu latach starań i licznych apelach, ustawodawca wprowadził do polskiego prawa wyborczego pakiet procedur, mających ułatwić, a często wręcz umożliwić głosowanie osobom, które napotykają różne bariery w dotarciu do lokali wyborczych. Niestety, ułatwienia te okazują się na kilka tygodni przed wyborami i na krótko przed upłynięciem terminów zgłaszania zamiaru głosowania korespondencyjnego i przez pełnomocnika, wciąż nieznane. Szczególnie niepokoi brak wiedzy o nich wśród osób, do których procedury są adresowane – podkreśla dr Jarosław Zbieranek z Instytutu Spraw Publicznych, który od lat zajmuje się problematyką uczestnictwa Polaków w wyborach.
Oprac. J.K.