RPO: osoba niepoczytalna skierowana przez sąd do zakładu psychiatrycznego może nie mieć prawa do kasacji

Oskarżony, skierowany przez sąd do zakładu psychiatrycznego jako osoba niepoczytalna, może mieć zamkniętą drogę do zbadania swej sprawy przez Sąd Najwyższy w postępowaniu kasacyjnym. Jeśli bowiem sąd nie wyznaczy mu obrońcy z urzędu do sporządzenia kasacji, to są małe szanse by wystąpił o to sam oskarżony. O uzupełnienie luki prawnej w tym zakresie RPO zwrócił się do ministra sprawiedliwości

Chodzi o sytuację osób, które weszły w konflikt z prawem, a są uznawane za niepoczytalne z powodu niepełnosprawności intelektualnej lub faktu, że chorują psychicznie. Wtedy sąd umarza postępowanie karne i decyduje o umieszczeniu sprawcy w zakładzie psychiatrycznym w ramach tzw. środka zabezpieczającego (najczęściej -bezterminowo).

Rzecznik praw obywatelskich interweniuje wobec nieprawidłowości w takich sprawach. Najczęściej dochodzi do naruszenia prawa do obrony osób, wobec których są uzasadnione wątpliwości, czy ich zdolność rozpoznania znaczenia czynu lub kierowania swoim postępowaniem nie była w chwili czynu wyłączona lub w znacznym stopniu ograniczona albo czy stan ich zdrowia psychicznego pozwala na udział w postępowaniu lub prowadzenie obrony w sposób samodzielny oraz rozsądny.

Zgodnie z prawem takie osoby muszą mieć obrońcę. Jeśli nie mają obrońcy z wyboru, jest im wyznaczany obrońca z urzędu. Po prawomocnym orzeczeniu o umieszczeniu w zakładzie osobom takim przysługuje kasacja. Obrońca nie jest jednak obowiązany do jej sporządzenia, ma jedynie takie prawo. A jeśli z tego zaś skorzysta, to – według części orzecznictwa – nie przysługuje mu wynagrodzenie. Ma to wpływ na praktykę obrończą.

W ocenie Adama Bodnara istnieje zatem luka prawna. Polega ona na braku podstawy prawnej do obligatoryjnego wyznaczenia przez sąd takiemu oskarżonemu obrońcy z urzędu do sporządzenia kasacji. Jeśli bowiem sąd nie uczyni tego z własnej inicjatywy, to jest bardzo mało prawdopodobne, że ze stosownym wnioskiem wystąpi sam oskarżony  – zwłaszcza gdy jest niezdolny do samodzielnej obrony.

Zamyka to zatem takiemu oskarżonemu drogę do rozpoznania jego sprawy w postępowaniu kasacyjnym. A zasada obrony obligatoryjnej powinna obowiązywać w toku całego postępowania.

Adam Bodnar poprosił ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę o zainicjowanie odpowiedniej zmiany legislacyjnej.

Info: RPO, grafika: pixabay.com

Data publikacji: 06.04.2020 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również