75 tys. kart diagnostyki i leczenia w ramach pakietu onkologicznego

75 tys. kart diagnostyki i leczenia w ramach pakietu onkologicznego

W ramach pakietu onkologicznego wydano dotychczas ponad 75 tys. kart diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych – poinformował 19 marca wiceminister zdrowia Piotr Warczyński. Ocena funkcjonowania pakietu planowana jest w resorcie na połowę kwietnia.

Wiceminister przedstawił w Sejmie informację ws. dostępu do świadczeń medycznych i sytuacji polskich pacjentów w systemie ochrony zdrowia.

Warczyński przekonywał, że nieprawdziwe są twierdzenia o pogorszeniu się dostępności świadczeń w związku z realizacją pakietu onkologicznego. – Żadne dane nie wskazują, że nastąpiło wydłużenie kolejek”– powiedział. Dodał, że pakiet onkologiczny nie jest skierowany do dyrektorów szpitali i ordynatorów oddziałów, ale do pacjentów. Jego zdaniem pakiet „jako coś nowego może powodować niezadowolenie osób, które przyzwyczaiły się do realizacji świadczeń w ten sam sposób od lat”.
Jak mówił, krytycy pakietu onkologicznego to w gruncie rzeczy kilka lub kilkanaście nazwisk, które powtarzają się w mediach, co nie znaczy, że ich uwagi nie są ważne.

Warczyński wskazał, że pakiet onkologiczny jak każdy projekt, zwłaszcza nowatorski, musi być oceniony z pewnej perspektywy czasowej. Czas, jak mówił, potrzebny jest na zebranie danych i informacji z całej Polski.
– Realnym terminem, który sobie wyznaczyliśmy (…), jest połowa kwietnia. Choć wszystkie założenia dot. ewaluacji projektów mówią, że pierwszym realnym terminem jest sześć miesięcy, po których można powiedzieć jak coś funkcjonuje, jakie elementy i kiedy należy poprawić – powiedział.
Dodał, że pakiet onkologiczny jest „właściwie codziennie monitorowany, codziennie jest generowany na jego temat raport”” Podał, że do tej pory wydano ponad 75 tys. kart diagnostyki i leczenia kart nowotworowych.

Warczyński przypomniał, że minister zdrowia powołał specjalny zespół roboczy ds. monitorowania pakietu onkologicznego, w skład którego wchodzą nie tylko urzędnicy ministerstwa, ale także m.in. przedstawiciele onkologów i lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.
Zespół, jak poinformował, spotkał się w zeszłym miesiącu, jego kolejne posiedzenie planowane jest w przyszłym tygodniu. – Jest tam merytoryczna dyskusja dot. pakietu onkologicznego. Większość uwag należy wyjaśnić, część będzie inspiracją do poprawienia funkcjonowania pakietu onkologicznego – powiedział.

W myśl przepisów obowiązujących od początku roku lekarze podstawowej opieki zdrowotnej mają poszerzony katalog badań diagnostycznych, które mogą zlecić w celu szybszego wykrycia choroby nowotworowej. Lekarze POZ mają wykazywać się większą czujnością onkologiczną i zakładać pacjentom z podejrzeniem nowotworu karty DiLO (diagnostyki i leczenia onkologicznego), uprawniające ich do szybkiej ścieżki diagnostyki i terapii onkologicznej bez limitów.
Kartę może wydać także lekarz specjalista w poradni ambulatoryjnej (AOS), jeśli zdiagnozuje nowotwór złośliwy u pacjenta, którego leczy. Ponadto, pacjent może otrzymać kartę również w szpitalu – jeśli w wyniku hospitalizacji (nawet niezwiązanej z chorobą nowotworową) zostanie u niego wykryty nowotwór złośliwy. W takich przypadkach warunkiem wydania karty jest potwierdzenie diagnozy.

Kartę mogą otrzymać również pacjenci z chorobą nowotworową, którzy leczenie rozpoczęli jeszcze przed 1 stycznia 2015 r.; w takim przypadku wystawia ją lekarz prowadzący leczenie w szpitalu.
Pacjenci z „zieloną kartą” są zapisywani do odrębnej, szybszej kolejki np. do diagnostyki, aby nie czekali w kolejce razem z pacjentami nieonkologicznymi.

Część środowisk medycznych źle ocenia pakiet onkologiczny. W ubiegłym tygodniu uczestnicy konferencji zorganizowanej w siedzibie Naczelnej Rady Lekarskiej przekonywali, że pakiet to nieudany eksperyment i należy go jak najszybciej zakończyć. (PAP)

ktl/ akw/

Data publikacji: 19.03.2015 r.

 

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również