– Najbardziej najbliższych naszych mieszkańców, mieszkańców dzielnicy, cieszy obecność sąsiadów, naszego najbliższego środowiska. Oni są na pierwszym miejscu – mówi dyrektor placówki Lidia Nastuła. – W tym roku ze Szkoły Podstawowej nr 25 przyszły aż dwie klasy, było trochę dzieci z najbliższego przedszkola. Otrzymujemy od naszych darczyńców różne produkty, wiemy dla ilu osób możemy z nich przygotować poczęstunek, rozdajemy talony. Ksiądz proboszcz miejscowego kościoła też pomaga nam w rozpropagowaniu informacji o pikniku, chętnym daje talony. Kto ma czas, przychodzi.
Gościli i świetnie się bawili przedstawiciele wszystkich placówek, z którymi Republika ma bliską współpracę, mieszkańcy są zapraszani, potem w rewanżu zapraszają do siebie; były zatem liczne grupy z domów pomocy społecznej Nadzieja, św. Floriana, im. Kazimierza Jaworka Polskiego Związku Niewidomych, im. świętego Wincentego prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia i ze Środowiskowego Domu Samopomocy.
Atrakcje
Podczas kilkugodzinnego iście rodzinnego festynu w Republice atrakcji było tyle, że nie sposób chyba było skorzystać z wszystkiego. Oblegana cały czas fotobudka, widowiskowi, wszędzie obecni szczudlarze, wata cukrowa i wabiący zapachem popcorn, kiełbaski z rożna, swojskie ciasto, chleb ze smalcem i kiszone ogórki. Prawdziwa bomba – w miejsce dmuchanych zamków – zjeżdżalni po raz pierwszy basen i roller wodny! Już w przeddzień trzeba go było napełniać wodą i wierzyć, że nazajutrz nie będzie deszczu ani zimna.
Ogromne powodzenie miały bumper balle – wielkiej dmuchanej kule, w których można obijać się o siebie, podłoże, skakać, turlać. W pełni bezpiecznie!
Program artystyczny rozpoczął jak co roku występ zaprzyjaźnionej orkiestry dętej z Państwowych Szkół Budownictwa w Bytomiu.
Hitem programu był występ zespołu Whiskey River, który od lat wiernie wspomaga Republikę w organizacji pikniku, niezwykle lubiany przez mieszkańców, chyba z wzajemnością. Wprawdzie zespół jest legendą polskiego country, ale dla wręcz szalejących pod sceną gości pikniku gra i bluesa i szalonego rock’n’rolla, zawsze godzi się na wyproszone bisy.
Przez resztę festynu DJ zachęcał do zabawy tanecznej muzyką dyskotekową, całość prowadziła również zaprzyjaźniona z Republiką aktorka i konferansjer Agata Śliwa.
Pięknie się prezentowało stoisko z artystycznymi pracami „autentycznie naszych mieszkańców” – jak mówi pani dyrektor – przygotowywanych przez nich cały rok pod katem pikniku, pieniądze ze sprzedaży pomogą zakupić nowe materiały dla warsztatów.
Można było wspomóc Stowarzyszenie „Nie ma głupich” nabywając cegiełkę za dowolną kwotę, za uzyskane pieniądze Republikanie pojadą na wycieczkę, może nawet na dwie, zależy jaką uzbierają kwotę. Pieniądze z ubiegłorocznego pikniku pozwoliły na wyjazd do Ustronia.
Była chorzowska policja konna, dająca również pokaz umiejętności w krótkim programie, wszyscy byli pod wielkim wrażeniem, już nawet samo spacerowanie policjantów na koniach po terenie pikniku, możliwość fotografowania się z nimi, wzbudzało jak zawsze radość i sympatię wszystkich gości, zwłaszcza dzieci, dodając jednocześnie niepowtarzalny charakter temu wydarzeniu.
Wraz z policjantami z Chorzowa na festynie pojawiła się oczywiście maskotka Sznupek, przyjaciel wszystkich dzieci, chętnie się z wszystkimi bawił i pozował do zdjęć.
Wielkie podziękowania należą się niezawodnym wolontariuszom z klasy mundurowej II LO im. Juliusza Ligonia w w Chorzowie. To oni po festynie błyskawicznie demontowali stoły, ławy, sprzątali teren. Brawa dla nich!
Tę piękną wrześniową imprezę integracyjną dotował chorzowski Urząd Miasta i liczni darczyńcy, za co mieszkańcy i pracownicy Domu serdecznie dziękują.
Tekst i fot. Ilona Raczyńska
Data publikacji: 16.06.2019 r.
