Cukrzyca jak… epidemia
Na całym świecie odnotowuje się coraz większa liczbę zachorowań na cukrzycę. To już jest można powiedzieć epidemia XXI wieku. Zagarnia coraz większe terytoria i skupiska ludzi. W Polsce oficjalnie choruje na nią blisko 3 mln ludzi – ok. 90 proc. z nich ma cukrzycę typu drugiego - ile osób o tym nie wie - nie wiadomo. Być może drugie tyle.
Taka tendencja utrzymuje się już od wielu lat. Potrzebna jest długofalowa strategia walki z tą chorobą, dostęp do refundowanych leków.
27 czerwca w posiedzeniu parlamentarnych zespołów ds. cukrzycy i podstawowej opieki zdrowotnej uczestniczyli eksperci, którzy zwrócili uwagę, że przyczyną licznych zgonów osób chorych na tę chorobę są przede wszystkim powikłania cukrzycowe. Należą do nich m.in. choroby sercowo-naczyniowe, choroby nerek, infekcje bakteryjne.
Dostęp do leków refundowanych, które mają udowodnioną skuteczność – o czym mówiła dr Alicja Milczarczyk, diabetolog z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA – obniżyłby możliwość zgonu z powodu cukrzycy od 22 do 38 proc. Niestety leki te, dostępne w aptekach, są zbyt drogie. Wielu chorych po prostu na nie nie stać.
– Pacjenci z cukrzycą żyją średnio kilka lat krócej, niż osoby niemające tej choroby – podkreślił obecny na posiedzeniu profesor Maciej Małecki, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. Podkreślił, że żaden z dotychczasowych ministrów zdrowia nie stworzył strategii walki z tą chorobą.
Wydawać by się mogło, że o cukrzycy i jej groźnych powikłaniach wiemy na tyle dużo, by umieć jej zapobiegać, a przede wszystkim leczyć ją w sposób nowoczesny i umożliwiający w miarę normalne życie. Nic bardziej mylnego.
Koszty, jakie ponosi budżet państwa z powodu cukrzycy, a przede wszystkim leczenia jej powikłań, to miliardy złotych! O tym, że w 2013 roku było to 7 mld mówił dr Jakub Gierczyński – jeden z obecnych ekspertów, specjalista w dziedzinie ekonomii i ochrony zdrowia – informując jednocześnie zebranych, że w 2030 roku, jeśli tendencje się nie zmienią, będzie to aż 14 mld zł!
W latach czterdziestych XIV wieku w Europie, a potem na całym niemal świecie szalała pandemia dżumy. Zdziesiątkowała populację zabierając 25 milionów Europejczyków! Zwana „czarną śmiercią ”nie oszczędziła ani bogatych, ani mądrych, ani pięknych. Zebrała straszliwe żniwo, po którym narody Europy dźwigały się blisko 150 lat.
I chociaż zdecydowanie nadużyciem byłoby przyrównanie tych chorób, to już ich powszechność i ponad terytorialność jest porównywalna. Dlatego cukrzyca zwana jest coraz częściej dżumą XXI wieku, bo ma wszelkie cechy swoistej pandemii, zagrażającej życiu ludzi na całym świecie.
sza, fot. freeimages.com
Data publikacji: 28.06.2018 r.