Jak sugerują wyniki niewielkiego badania, dieta ketogeniczna może pomóc osobom chorym na cukrzycę utrzymać utratę wagi osiągniętą dzięki stosowaniu kosztownego leku, pomimo jego odstawienia – informuje pismo „Diabetes Therapy”.
Osoby chore na cukrzycę typu 2, które przestają stosować odchudzające preparaty zawierające semaglutyd, takie jak Ozempic lub Wegovy, mogą uniknąć ponownego przybrania na wadze, jeśli zastosują dietę ketogeniczną – sugerują wyniki badania przeprowadzonego na małej grupie osób.
Semaglutyd należy do klasy leków zwanych agonistami GLP-1, które zmniejszają apetyt i zwiększają uwalnianie insuliny. Są przepisywane osobom chorym na cukrzycę typu 2, aby pomóc im regulować poziom cukru we krwi i schudnąć.
Dotychczas wydawało się, że choć semaglutyd jest skuteczny jeśli chodzi o pozbywanie się nadmiernej wagi, aby utrzymać osiągniętą jej utratę (czyli zapobiec „efektowi jo-jo”), trzeba przyjmować lek przez cały czas. A nie jest on ani tani, ani łatwo dostępny.
Shaminie Athinarayanan z Virta Health (amerykańskiej firmy zajmującej się telezdrowiem) oraz jej współpracownicy przeprowadzili niewielkie badanie dotyczące możliwości utrwalenia osiągniętego efektu utraty wagi. Inspiracją były wcześniejsze prace, które wykazały, że diety niskowęglowodanowe, takie jak dieta ketogeniczna, pomagają kontrolować poziom cukru we krwi i wagę u osób chorych na cukrzycę typu 2.
Autorzy monitorowali wagę i poziom cukru we krwi 308 dorosłych osób mieszkających w USA chorych na cukrzycę typu 2, które otrzymywały terapię żywieniową w Virta Health. Osiągniętą masę ciała udało się utrzymać na diecie ketogenicznej o niskiej zawartości węglowodanów przez rok po zaprzestaniu stosowania leku Ozempic lub podobnych leków.
W momencie włączenia do badania wszyscy jego uczestnicy przyjmowali leki będące agonistami GLP-1. Dieta ketogeniczna oznaczała, że stosujące ją osoby powinny jeść mniej niż 30 gramów węglowodanów dziennie (lub mniej niż 50 gramów, jeśli są weganami) i około 1,5 grama białka na kilogram masy ciała. Zachęcano, by jeść do momentu poczucia sytości, niezależnie od liczby przyjętych kalorii. W razie potrzeby trenerzy zdrowia i licencjonowani pracownicy medyczni wirtualnie komunikowali się z uczestnikami.
Pomiędzy trzecim a dziewiątym miesiącem badania połowa uczestników zaprzestała stosowania agonistów GLP-1, natomiast wszyscy kontynuowali dietę ketogeniczną przez kolejny rok. Na tym etapie naukowcy nie stwierdzili znaczących różnic w masie ciała ani w poziomie cukru we krwi pomiędzy obiema grupami.
Uczestnicy, którzy zaprzestali przyjmowania agonistów GLP-1, przybrali na wadze tylko około kilograma, podczas gdy osoby, które kontynuowały przyjmowanie leków, przytyły około 2 kilogramów. W obu grupach większość uczestników miała poziom cukru we krwi poniżej progu rozpoznania cukrzycy. Zdaniem autorów sugeruje to, że jeśli zastosować odpowiednią dietę w przypadku wielu osób dalsze stosowanie agonistów GLP-1 nie jest konieczne.
Mogłoby to być korzystne w przypadku trudności z dostępem do leku (który bywa wykupywany przez osoby szukające łatwego sposobu na schudnięcie, na przykład celebrytów) albo poważnych skutków ubocznych. Jednak przed rozpoczęciem stosowania diety niskowęglowodanowej autorzy stanowczo zalecają konsultację z lekarzem: taka dieta może zaszkodzić szczególnie w przypadku osób z chorobami nerek czy zaburzeniami odżywiania. (PAP – Nauka w Polsce)
Paweł Wernicki, fot. freepik.com
Data publikacji: 04.03.2024 r.