Dzisiejsza medycyna daje szansę nawet na wyleczenie raka płuca. Warunkiem jest wczesne wykrycie i dostęp do skutecznej terapii
- 07.06.2023
Według Krajowego Rejestru Nowotworów, co roku w Polsce 22 tysiące osób słyszy diagnozę: rak płuca, a według prognozy na 2025 rok zachorowalność wzrośnie do około 23,5 tysiąca. Niestety liczba zgonów związanych z tą chorobą jest zbliżona do liczby zachorowań. Jedynie ok. 15-20 proc. chorych jest diagnozowanych we wczesnym stadium co oznacza, że blisko 80 proc. nowych rozpoznań dotyczy chorych z bardzo złym rokowaniem. Najczęstszą przyczyną raka płuca jest nadal czynne i bierne palenie papierosów. Ok. 90 proc. chorych to osoby, które były narażone na działanie szkodliwych składników dymu tytoniowego. – Musimy o tych statystykach przypominać i promować profilaktykę; po pierwsze – by coraz więcej Polaków trwale rozstało się z nałogiem, a po drugie – by profilaktycznie poddawali się badaniom diagnostycznym w kierunku raka płuca. Tym bardziej, że w kwietniu br. pozytywną rekomendację prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji otrzymała nowa terapia, która daje pacjentom szansę nawet na wyleczenie. Mam nadzieję, że atezolizumab już niebawem będzie dostępny dla polskich pacjentów z wczesną postacią raka płuca po radykalnej resekcji guza – apeluje Aleksandra Wilk dyrektor Sekcji Raka Płuca Fundacji TO SIĘ LECZY. Na to czekają zarówno pacjenci, jak i środowisko medyczne.
Stosowanie nowych, innowacyjnych leków stopniowo zmieniło oblicze raka płuca – sprawiło, że o raku płuca coraz częściej możemy mówić jako o chorobie przewlekłej, a nie śmiertelnej. – Do niedawna wyleczenie trwałe w przypadku raka płuca było praktycznie nieosiągalne. Obecnie dzięki zastosowaniu terapii ukierunkowanych molekularnie i immunoterapii na wczesnym etapie zaawansowania klinicznego, jako terapii uzupełniających, możemy mówić nie tylko o istotnym obniżeniu ryzyka nawrotu choroby nowotworowej, ale i o leczeniu radykalnym, czyli leczeniu podejmowanym z intencją wyleczenia (a nie wydłużenia przeżycia) – zwraca uwagę dr n med. Katarzyna Stencel Specjalista Onkologii Klinicznej, Kierownik Oddziału Onkologii Klinicznej z Pododdziałem Dziennej Chemioterapii Wielkopolskiego Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii im. Eugenii i Janusza Zeylandów w Poznaniu. – Terapie celowaną już mamy i możemy ją stosować u pacjentów z mutacją EGFR, natomiast teraz czekamy na immunoterapię, którą będziemy mogli stosować u pacjentów bez tej mutacji i bez rearanżacji w genie ALK, z wysoką ekspresją PDL1. Immunoterapia z zastosowaniem atezolizumabu po radykalnej resekcji guza i chemioterapii jest bardziej skuteczna niż sama chemioterapia stosowana pooperacyjnie. Badania kliniczne wykazały 57 proc. redukcję ryzyka nawrotu choroby u osób z wysoką ekspresją PD-L1. To bardzo dużo – dodaje dr Stencel.
Rak płuca jest często określany jako „cichy zabójca” ze względu na niecharakterystyczne objawy, nie dając praktycznie żadnych oznak we wczesnym stadium. To sprawia, że diagnoza często jest opóźniana, a nowotwór rozwija się niezauważenie. Szacuje się, że odsetek 5-letnich przeżyć w przypadku diagnozy w I stadium wynosi 68-92 proc., w II stadium 53-60 proc., w III stadium 13-36 proc., zaś w IV stadium zazwyczaj nie przekracza 10 proc.1 Rak płuca ma tendencję do szybkiego wzrostu i rozprzestrzeniania się do innych części ciała. Z tego powodu, nawet jeśli zostanie zdiagnozowany, może być już w zaawansowanym stadium, co znacznie utrudnia skuteczne leczenie.
– Abyśmy mogli mówić o raku płuca jako o chorobie przewlekłej i wzroście przeżyć pięcioletnich niezbędne jest więc spełnienie kilku warunków, z których najważniejszymi są: profilaktyka pierwotna – kampanie antynikotynowe zwiększające świadomość społeczeństwa, wykrywanie raka w grupach ryzyka za pomocą badań przesiewowych (niskodawkowa tomografia komputerowa), nowoczesna/kompleksowa diagnostyka molekularna, opieka koordynowana prowadzona w centrach doskonałości oraz dostęp do nowoczesnych opcji terapeutycznych. Takie cele stawia sobie między innymi Krajowa Sieć Onkologiczna – podkreśla Aleksandra Wilk
– Wprowadzenie pilotażowe małoinwazyjnej metody badań przesiewowych w postaci niskodawkowej tomografii komputerowej w ramach Ogólnopolskiego Programu Wczesnego Wykrywania Raka Płuca umożliwiło coraz częstsze rozpoznanie choroby we wczesnych jej stadiach. Dziś już wiemy, że dzięki ogromnemu zaangażowaniu ze strony klinicystów oraz decydentów ten program z nami zostanie, przeradzając się w program screeningowy finansowany ze środków publicznych, oferujący badania przesiewowe większej liczbie pacjentów. To czego nam brakuje, to dostęp do immunoterapii stosowanej jako uzupełnienie zabiegu operacyjnego. Ta opcja terapeutyczna znalazła się na liście polskich priorytetów refundacyjnych wskazywanych przez środowisko medyczne już w 2022 roku.
Mam nadzieję, że Minister Zdrowia przychyli się do stanowiska ekspertów i już niebawem nasi pacjenci będą mogli skorzystać z tej opcji terapeutycznej. Chodzi przecież o powrót do zdrowia, aktywności zawodowej i społecznej tych chorych. Dzisiejsza medycyna daje na to szansę, czas by dali ją również urzędnicy – dodaje Wilk.
pr/
Data publikacji: 07.06.2023 r.