Eksperymentalna immunoterapia pozwoliła cofnąć nowotwór trzustki u pacjentki w USA. Eksperyment polegał na pobudzeniu układu odpornościowego tak, by zaczął dostrzegać nowotworowe komórki i z nimi walczyć.
Większość nowotworów potrafi się przed układem odpornościowym ukryć, trzeba więc uciekać się do biochemicznych sztuczek. Tym razem do limfocytów T, czyli białych krwinek pobranych od pacjentki dodano receptory dostosowane do rodzaju nowotworu. Pozwoliło to komórkom układu odpornościowego odnajdywać chore komórki i je niszczyć.
To rodzaj immunoterapii, czyli wykorzystania układu odpornościowego w walce z chorobą. Immunoterapię wykorzystuje się już w leczeniu niektórych rodzajów nowotworów (głównie białaczek, czyli nowotworów krwi). Trudniej jednak jest za pomocą tej metody walczyć z guzami litymi, obejmującymi tkanki.
Eksperymentalny lek na raka trzustki podano pacjentce już rok temu. Efekty okazały się obiecujące. Nowotwór się zmniejszył i nie rośnie. W czerwcu ubiegłego roku pacjentka dostała dożylnie wlew zawierający jej własne limfocyty T. Zostały zmodyfikowane tak, by miały na powierzchni receptory konkretnego antygenu obecnego na powierzchni komórek nowotworu trzustki.
Sześć miesięcy później jej nowotwór zmniejszył się o ponad 70 proc. W jej krwi nadal utrzymywały się zmodyfikowane limfocyty. Stanowiły 2 proc. obecnych we krwi limfocytów T. Niedawne badania kontrolne wykazały zaś, że jej stan nie ulega pogorszeniu.
Nie jest to pełne wyleczenie, ale eksperymentalne leczenie było ostatnim sposobem, który jej pozostał. Mimo operacji, naświetlań i chemioterapii nowotwór trzustki dał u niej przerzuty. Dlatego, gdy dowiedziała się o terapii, zgłosiła się do Providence Cancer Institute.
Eksperyment wykazał, że immunoterapia w leczeniu nowotworów trzustki ma szanse powodzenia. Była to jednak metoda dostosowana do konkretnej pacjentki i jej typu nowotworu – i pomogła jednej osobie. Potrzeba dalszych badań, ale nadzieje są ogromne i mają podstawy.
pr/, fot. pixabay.com
Data publikacji: 07.06.2022 r.
