Od kilku miesięcy jest testowana proteza ręki o nazwie SuperHand. Pracowało nad nią przez siedem lat trzech inżynierów z ProManus Sp. z o.o. we Wrocławiu: Wojciech Jopek, Michał Turów i Michał Wasilewski. Tym samym firma dołączyła do grona zaledwie trzech producentów oferujących komercyjnie tak zaawansowane mechaniczne protezy dłoni na świecie.
Obecnie SuperHand jest już zarejestrowana jako produkt medyczny klasy pierwszej i ma certyfikat CE. Ruszyła również jej produkcja i jest 2-3 tańsza niż protezy zagraniczne, których cena wynosi 140-170 tys. zł. Ten na wskroś innowacyjny produkt pojawił się na rynku w listopadzie 2011 roku, trwają rozmowy z dystrybutorami na temat ostatecznej jego ceny, jest ona obecnie ustalana indywidualnie z każdym użytkownikiem.
Proteza posiadająca pięć niezależnie sterowanych palców oraz ruchomy moduł nadgarstka pozwala odtworzyć niemal każdy ruch naturalnej dłoni. Ruchomy nadgarstek protezy SuperHand sprawia, że chwytanie długopisu z biurka, produktów ze sklepowych półek, czy kubka z kawą jest naturalne i proste do wykonania. Ponadto proteza jest lekka i prosta w sterowaniu. Odbywa się ono poprzez czujniki zamontowane na powierzchni skóry w okolicy mięśni ramienia, przedramienia lub innych, które w procesie protezowania wybierane są indywidualnie dla każdego pacjenta. Zasilanie SuperHanda wystarcza na cały dzień normalnego użytkowania a jej ładowanie trwa 30 minut. O konieczności ewentualnego doładowania informuje migająca dioda.
Funkcjonalność pięciu niezależnie sterowanych palców, intuicyjne sterowanie oraz naturalny wygląd to najważniejsze cechy tej protezy. Ze względu na unikalny charakter zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych SuperHand podlega globalnej ochronie patentowej. Twórcy protezy planują udoskonalić swój produkt poprzez dodatkowe funkcje, np. sprzężenie zwrotne siłowe do pacjenta, aby miał informację jak mocno ściska dany przedmiot. Jak dotąd żadna proteza na świecie nie ma takiej funkcji.
