Niektóre częste choroby i krótki sen to śmiertelne połączenie
- 02.10.2019
Naukowcy z Pennsylvania State College of Medicine przestrzegają osoby z występującymi często dolegliwościami przed brakiem snu, który może okazać się niezwykle groźny.
Badacze przeanalizowali dane na temat ponad 1600 osób w wieku od 20 do 74 lat. Przez jedną noc sprawdzili też jakość ich snu w warunkach laboratoryjnych.
Choć z powodu stresu w trakcie testu badani mogli spać gorzej niż w domu, to jednak autorzy badania podają wyraźne korelacje z chorobami i ryzykiem śmierci.
Osoby z nadciśnieniem stopnia 2. lub cukrzycą, które śpią mniej niż 6 godzin w ciągu jednej nocy, miały dwa razy większe ryzyko śmierci z powodu chorób serca lub udaru. Uczestnicy z chorobami serca lub po udarze, przy tak niewielkiej ilości snu mieli aż trzykrotnie wyższe ryzyko śmierci z powodu raka.
– Nasze badanie sugeruje, że osiągnięcie normalnej ilości snu może chronić niektórych ludzi z tymi chorobami. Potrzebne są jednak dalsze badania sprawdzające, czy zwiększenie ilości snu z pomocą interwencji medycznych lub behawioralnych może obniżyć ryzyko wczesnej śmierci – podkreśla prof. Julio Fernandez-Mendoza, autor badania.
– Krótki sen powinien być uwzględniony jako ważny czynnik ryzyka w rokowaniach określanych dla ludzi z tymi schorzeniami oraz jako cel działań podstawowej i specjalistycznej opieki. Chciałbym widzieć zmiany w polityce zdrowotnej, w której konsultacje dotyczące snu oraz jego badanie będą integralną częścią opieki zdrowotnej. Lepsza identyfikacja ludzi ze specyficznymi zaburzeniami snu może potencjalnie poprawić prewencję i umożliwić pełniejszą terapię z lepszymi długofalowymi wynikami – mówi specjalista.
Tymczasem np. w USA, ok. 45 proc. ludności ma nadciśnienie stopnia 2. i / lub cukrzycę, a kolejne 14 proc. cierpi na choroby serca lub przeszło udar. (PAP)
mat/ agt/, fot Kevin van Belle / freeimages.com
Data publikacji: 02.10.2019 r.