Nowatorski zabieg kardiologiczny umożliwił życie bez rozrusznika

Specjaliści z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi wykonali nowatorską kardioneuroablację u 12-letniego pacjenta. Tego typu zabiegi wykonuje się u dorosłych w Polsce od dwóch lat, ale u dziecka była to pierwsza taka operacja w kraju.

Choroba Michała objawiała się jako przerwa w pracy serca – przez  20-30 sekund brak było rytmu serca, co powodowało omdlenia, zapaść, sinienie. Gdy chłopiec miał dwa lata wszczepiono mu rozrusznik serca, z którego teraz będzie można zrezygnować.

Nowatorski zabieg polegał na wprowadzeniu elektrody przez żyłę udową aż do szyi. Na prawie dwie godziny spowolniono akcję serca, do którego lekarze wprowadzili drugą elektrodę. Zespół pod kierunkiem prof. Sebastiana Steca zlikwidował nadmierne pobudzenie unerwienia serca u chłopca, powodujące zaburzenia rytmu, które są bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia. W skomplikowanym zabiegu brał udział ponad 10-osobowy zespół, w tym 5 lekarzy.

Zabieg wykonano dwa miesiące temu, a ostatnio chłopiec wrócił do szpitala na badania mające potwierdzić skuteczność zastosowanej metody. – Kontrola przekonała nas, że daliśmy pacjentowi szansę na zupełnie normalne funkcjonowanie – powiedział prof. Stec.

– Będę mógł uprawiać sport. Na przykład piłka nożna, siatkówka, koszykówka czy sztuki walki – cieszy się Michał.

– Nasze doświadczenie zdobyliśmy na ponad 100 zabiegach z dorosłymi. U 10 osób, które wcześniej cierpiały na bardzo długie przerwy w pracy serca, sięgające nawet do 90 sekund, już udało się usunąć rozrusznik. Jak sprawdziliśmy, w Europie nie ma opisu przypadku dziecka z żyjącego z rozrusznikiem od 10 lat, u którego z powodzeniem zastosowano kardioneuroablację – stwierdził prof. Stec.

W czasie zabiegu udowodniono, że u 12-latka nadal mogły występować przerwy w pracy serca, chociaż przez ostatnie 10 lat, dzięki zastosowaniu rozrusznika, u chłopca nie pojawiały się niepokojące objawy.  Stymulator działał bardzo dobrze, ale  jednak co jakiś czas konieczna była jego wymiana.

„Dzięki naszemu zabiegowi udało się zmienić unerwienie serca, aby dziecko w przyszłości nie musiało przechodzić kolejnych wymian elektrod i ponosić ryzyka powikłań, związanych z tymi zabiegami, np. przebicia płuca lub serca czy infekcji, a także ograniczeń w codziennym życiu, np. w aktywności sportowej, – wyjaśnił ekspert.

Teraz  Michał ma w planach wyjazd z kolegami na obóz windsurfingowy. – Od dziecka rodzice mówili mi, że nie będę mógł nigdy uprawiać sportów kontaktowych, sztuk walki, wykonywać zawodów związanych z elektryką, magnesami itp. Jestem bardzo szczęśliwy, że teraz będę mógł robić to wszystko – podkreślił.

em/, rhr/, fot. pixabay.com

Data publikacji: 15.04. 2021 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również