Opieka psychiatryczna bliżej miejsca zamieszkania dziecka

Nowy model opieki psychiatrycznej dzieci i młodzieży opierać się będzie przede wszystkim na specjalistycznym wsparciu najmłodszych pacjentów w ich najbliższym środowisku – zapowiedziała 10 stycznia wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko.

Zmiana w podejściu do opieki polegać ma na wprowadzeniu trójstopniowego podziału ośrodków udzielających pomocy (trzy poziomy referencyjności). Nowy model opieki psychiatrycznej to także nowe specjalizacje, np. psychoterapeuta, psycholog kliniczny dzieci i młodzieży.

Pierwszy poziom, który w Polsce do tej pory nie istniał, stanowiłyby środowiskowe poradnie psychologiczno-psychoterapeutyczne. Powstać ma około 300 takich ośrodków na poziomie powiatów.

W tych nowo powstałych poradniach najmłodsi pacjenci otrzymywaliby opiekę wykwalifikowanej kadry: psychologa, terapeuty środowiskowego i dwóch psychoterapeutów. Tutaj trafiałyby dzieci, które borykają się z różnymi zaburzeniami zarówno zachowania, jak i emocjonalnymi, ale nie wymagają interwencji psychiatry. Otrzymywałyby one pomoc ekspercką bez skierowania, blisko miejsca zamieszkania, co zmniejszałoby zdecydowanie stres oraz sprawiało, że opieka odbywałaby się w bardziej znanym dziecku środowisku. Zapewniłoby to też lepszy kontakt z opiekunem i ze szkołą dziecka, lepszą wymianę informacji.

Tutaj też kontynuować swoją terapię mogliby pacjenci, którzy opuścili szpital i potrzebują psychoterapii. Takiej zmianie opieki psychiatrycznej – jak zauważyła wiceminister – przyświeca założenie, że „zdrowie psychiczne dziecka zależy w dużej mierze od środowiska, w którym się wychowuje i uczy”.

Każdy powiat docelowo powinien mieć co najmniej jedną poradnię psychologiczno-psychoterapeutyczną. – Poradnia ma działać na poziomie co najmniej powiatu. Obejmować najbliższe otoczenie zamieszkania dziecka (…) Ma też ściśle współpracować z poradnią psychologiczno-pedagogiczną, która mieści się w szkole, jak również z ośrodkiem pomocy społecznej, współpracować z osobami wspierającymi rodziny – wyjaśniła wiceminister.

Tutaj dziecko wraz z opiekunem ma otrzymać specjalistyczną poradę lub przejdzie terapię. Jeśli natomiast wymagana będzie interwencja psychiatryczna, farmakoterapia pacjent trafi do drugiego poziomu opieki psychiatrycznej, częściowo już funkcjonującego. Są to centra zdrowia psychicznego lub oddziały dzienne. Pacjenci na tym etapie otrzymają pomoc lekarską, ale także skorzystają ze wsparcia rozszerzonego zespołu.

– Tutaj pracować będzie psycholog, psychoterapeuta, ale też środowiskowe zespoły wyjazdowe, które we współpracy z lekarzami będą realizować wizyty. Tutaj będą funkcjonować także oddziały psychiatryczne dzienne dla dzieci, które wymagają częstszej interwencji, kompleksowej i wieloaspektowej interwencji psychiatrycznej – zapowiedziała wiceminister.

Część placówek funkcjonujących na tym poziomie ma podpisane już kontrakty. Wiceminister liczy na to, że będą one funkcjonowały z poradniami z pierwszego poziomu z różnych powiatów, a współpraca wszystkich placówek zapewni to, że dziecko objęte będzie kompleksową opieką.

Jeśli chodzi o trzeci poziom opieki, na którym obecnie faktycznie opiera się cały system opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży, to wyspecjalizowane szpitale psychiatryczne. Hospitalizowani byliby w tym przypadku tylko pacjenci wymagający całodobowej opieki psychiatrycznej i terapii farmakologicznej – najcięższe przypadki. Po wyjściu ze szpitala zyskiwaliby oni także szanse na kontynuowanie terapii i fachową opiekę psychiatryczna w poradniach.

Podsumowując założenia reformy eksperci uczestniczący w konferencji prasowej podkreślili, że należy zmienić sposób podejścia w leczeniu, odejść od leczenia zamkniętego, a skupić się na jak najwcześniejszej interwencji w środowisku, które dziecko zna. – Należy zmienić sposób podejścia w leczeniu, przekierować ją na wsparcie środowiskowe, ambulatoryjne – powiedziała wiceminister. Jej zdaniem nowy model opieki jest nie tylko bardziej przyjazny dziecku, ale też wpisuje się w istniejące trendy światowe, co więcej – nie stygmatyzuje pacjentów.

NFZ ogłosi pierwsze konkursy na poradnie w lutym, a pierwsze z nich powinny pojawić się już na przełomie I i II kwartału roku. – Do pełnej funkcjonalności dojdziemy w okolicach półrocza, ale być może ten okres będzie trochę dłuższy – zaznaczył uczestniczący w konferencji prasowej Adam Niedzielski, prezes NFZ.

Roczny ryczałt na funkcjonowania poradni psychologiczno-psychoterapeutycznej wyniesie średnio 500 tys. zł. Będzie on jednak korygowany – na początku po upływie 6 miesięcy, docelowo co 3 miesiące – zgodnie z realizacją porad. Narodowy Fundusz Zdrowia szacuje, że zespół poradni udzieli w ciągu roku średnio 5 tys. porad. (PAP)

Klaudia Torchała, fot. pixabay.com

Data publikacji: 10.01.2020 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również