Sen poprawia skuteczność antydepresantów
Odpowiednia ilość snu sprawia, że organizm osoby chorej na depresję szybciej i efektywniej reaguje na działanie leków antydepresyjnych – wynika z artykułu zamieszczonego w "Journal of Clinical Psychiatry".
Chociaż poprzednie badania sugerowały, że częściowa lub całkowita deprywacja snu wpływa na poprawę samopoczucia u 60 proc. pacjentów z depresją, naukowcy z Uniwersytetu Michigan (USA) wykazali, że leki przeciwdepresyjne lepiej działają, jeśli pacjenci są wypoczęci.
Badacze przez osiem tygodni monitorowali nastrój 68 osób cierpiących na depresję, które rozpoczęły przyjmowanie leku antydepresyjnego o nazwie fluoksetyna. W ramach badania (DOI: 10.4088/JCP.15m09879) prosili uczestników, by przez pierwsze dwa tygodnie stosowali się do określonego harmonogramu snu. Część pacjentów miała sypiać po 8 godzin na dobę, gdy tymczasem pozostali mieli ograniczać długość snu do 6 godzin w ciągu nocy.
Okazało się, że osoby, które spały dłużej, osiągały lepsze wyniki leczenia. W ich przypadku fluoksetyna zaczynała działać szybciej i częściej prowadziła do remisji. Po zakończeniu kuracji objawy depresji ustąpiły u 63 proc. badanych z grupy 8-godzinnej, a tylko u 33 proc. z grupy 6-godzinnej.
– Bazując na wynikach poprzednich badań, przewidywaliśmy, że leczenie farmakologiczne lepiej podziała na osoby z ograniczoną ilością snu. Rezultaty naszego badania pokazały, że było zupełnie inaczej – komentuje jeden z badaczy J. Todd Arnedt. – To ważne, by odkrywać praktyczne i bezpieczne strategie wspomagające tradycyjne leczenie depresji – dodaje naukowiec.
W przyszłości pracownicy uniwersytetu chcą sprawdzić, czy wydłużenie czasu przeznaczanego na sen może przyczynić się do powstania jeszcze skuteczniejszych terapii na depresję. (PAP)
ooo/ agt/
Data publikacji: 14.09.2016 r.