Szlachetne zdrowie

SZLACHETNE ZDROWIE

Simwastatyna contra SM?
Wśród wielu ciekawostek dotyczących zdrowia i nowych terapii co najmniej kilka zasługuje na szerszą wzmiankę i nasze zainteresowanie.

Jednym z bardziej znanych leków na obniżenie cholersterolu jest simwastatyna. Londyńscy naukowcy (pod kier. dr. Jeremy’ego Chataway’a z Uniwersyty College) pod dwuletnich badaniach wykazali, że jej wysokie dawki nie tylko obniżają poziom złego cholesterolu we krwi, ale także zmniejszają ubytki tkanki nerwowej w mózgu pacjentów z wtórnie postępującą postacią stwardnienia rozsianego.
Simwastatyna nie tylko pozytywnie wpływa na czynność płatów czołowych mózgu, sprawność intelektualną i zdolności poznawcze, ale także znakomicie poprawia sprawność fizyczną, a więc w ogóle jakość życia!
Te, jakże spektakularne, nowe właściwości znanego leku mogą zdecydowanie pomóc w terapii stwardnienia rozsianego u osób z jego wtórnie postępującą postacią, tzn. gdy dochodzi do okresowego ustępowania objawów neurologicznych i potem odwrotnie – do tzw. rzutowo-remisyjnej postaci choroby, czyli jej zaostrzenia.
Być może to będzie ten długo wyczekiwany przełom w leczeniu i terapii SM? III faza badań udzieli jednoznacznej odpowiedzi, ale już teraz rozbudzone zostały ogromne nadzieje. Oby z pozytywnym efektem.

Nowy lek na hemofilię?
Hemofilia to choroba krwi. Jej najczęstszą odmianą jest hemofilia typu A charakteryzująca się niedoborem czynnika VIII – białka, które umożliwia proces krzepnięcia krwi. Nawet niewielki krwotok może doprowadzić do wykrwawienia chorego. Chronią przed tym zastrzyki dożylne czynnika VIII trzy razy w tygodniu. Jak zawsze są oczywiście tzw. skutki uboczne. Długotrwałe podawanie tego specyfiku może spowodować pojawienie się niszczących go przeciwciał i utrudnić w ogóle leczenie.
Ale, na szczęście jest nowy lek, pozwalający na zmniejszenie krwawień u osób, które nie reagują pozytywnie na czynnik VIII. Jest to emicizumab – przeciwciało monoklonalne. Działa podobnie jak czynnik VIII, jednak dłużej utrzymuje się w krwioobiegu i można go podawać – po pierwsze: podskórnie i – po drugie: tylko jeden raz na tydzień!
To już nie tylko przysłowiowe światełko w tunelu, a cała lampa!

Jak odmłodzić mózg?
Sprawność intelektualna, to obok sprawności fizycznej najważniejsze domeny dojrzałego życia. Uprawianie sportów w młodości, aktywność ruchowa w każdym etapie życia chroni seniorów przed nieporadnością i niepełnosprawnością fizyczną. Co natomiast może uchronić przed demencją, niepełnosprawnością intelektualną w późnym wieku? Jednoznacznej metody i sposobów nie ma, bo powody powstania i predyspozycje do chorób otępiennych są bardzo indywidualne. Z pewnością jednak częste rozwiązywanie krzyżowek i łamigłówek poprawia koncentrację i w ogóle funkcje poznawcze, m.in. rozumowanie, pamięć.
16 lipca br. w Londynie odbyła się konferencja Alzheimer’s Association International Conference (AAIC) 2017. Jej uczestnicy jednoznacznie stwierdzili, na podstawie analizy danych dotyczących ponad 17 tys. zdrowych ludzi w wieku senioralnym, regularnie rozwiązujących szarady, krzyżówki itp., że ich mózgi funkcjonują jakby były o 10 lat młodsze. Odmłodziły je wspomniane wyżej „ćwiczenia intelektualne”.
Utrzymywanie zdrowia mózgu jest bardzo przyjemnym ćwiczeniem. Ale trzeba o tym pamiętać już od 50. roku życia, by zapobiec wielu czynnikom ryzyka demencji i intelektualnej niepełnosprawności w jesieni życia.

Kolejne wyniki badań tym razem naukowców z Illinois w Urbana-Champaing wykazują, zależność między poziomem luteiny w organizmie a „sprawnością” mózgu.
Luteina to składnik odżywczy, który dostarczany jest do organizmu wraz z dietą. Najwięcej zawierają go zielone warzywa, owoce, jajka. Gromadzi się głównie w mózgu i oczach. Badania przeprowadzono na 60 ochotnikach w wieku od 25 do 45 lat. Aktywność neuroelektryczna mózgu u starszych uczestników badania z wysokim poziomem luteiny przypominała działanie mózgu osób młodych.
Specjaliści planują także zbadać wpływ poziomu luteiny ma funkcjonowanie pamięci i zdolność uczenia się.

Pierwszy lek na rdzeniowy zanik mięśni
Pojawił się pierwszy lek (nusinersen) w terapii rdzeniowego zaniku mięśni (SMA). W Unii Europejskiej został zarejestrowany 30 maja 2017 r. i za zgodą Ministerstwa Zdrowia lek stosowany jest w Polsce, w Centrum Zdrowia Dziecka u 10 chorych z SMA. Kolejnych 20 pacjentów będzie leczonych w Gdańsku i Katowicach. SMA to bardzo rzadka choroba genetyczna, w Polsce choruje na nią od 400 do 800 chorych.
Wyróżnia się 4 typy tej choroby, najbardziej zaawansowany typ 0 występuje już w życiu płodowym, typ 1,2,3 dotyka dzieci, typ czwarty występuje jedynie u osób dorosłych. Nusinersen jest stosowany głównie w typie 1 tej choroby, która pojawia się w pierwszym półroczu życia dziecka i objawia się m.in. słabą stabilizacją głowy i pozycją leżącą. Stosowanie leku zatrzymuje postęp choroby, ale niestety nie można jej wyleczyć. Jest też bardzo drogi, koszt jednej iniekcji to około 90 tys. euro. W terapii podtrzymującej powinien być podawany przez nakłucie lędźwiowe do płynu mózgowo-rdzeniowego trzy razy w roku.
IKa, Kat
Data publikacji: 28.07.2017 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również