W Polsce system opieki onkologicznej trzeba zbudować od podstaw – uważają specjaliści onkolodzy. Pacjent najczęściej nie wie jaka jest jakość danego zabiegu, brakuje także danych całościowych o wynikach leczenia. Opublikowany niedawno raport Narodowego Funduszu Zdrowia „Nowotwory złośliwe. Koncentracja leczenia zabiegowego” (na podstawie danych z 2017 roku) ujawnił, że płatnik w ogóle tego nie kontrolował, pokazał również olbrzymie rozproszenie ośrodków zajmujących się leczeniem nowotworów.
– Polska onkologia i polska medycyna opiera się na zbyt małej liczbie twardych danych i tak naprawdę nie wiemy, jakie są dokładnie wyniki leczenia, za co płaci płatnik, ale przede wszystkim jakie korzyści odnosi z tego chory. To jest niezbędne – powiedział prof. Piotr Rutkowski, chirurg Centrum Onkologii w Warszawie, przewodniczący zespołu ds. cancer planu – do opracowania Narodowej Strategii Onkologicznej.
Jego zdaniem bardzo ważne jest, by w określonych placówkach wykonywano jak najwięcej operacji chirurgii onkologicznej, by chirurdzy mogli uzyskiwać zarówno doświadczenie, jak i najlepsze wyniki. Mogą to być zarówno wielospecjalistyczne placówki, jak i małe specjalistyczne ośrodki, także uniwersyteckie.
Chodzi nie tylko o leczenie, ale i nowoczesne diagnozowanie. Żeby wypracować właściwą strategię leczenia i zastosować np. chemioterapię czy radioterapię należy przeprowadzić pełną diagnostykę jeszcze przed operacją. Musi być także pełny monitoring przeprowadzonych operacji nowotworowych, sprawdzanie rezultatów, jak też osiąganych wyników leczenia.
Wyspecjalizowane ośrodki powinny prowadzić pacjenta od diagnozy poprzez leczenie skojarzone do rehabilitacji po zakończeniu leczenia, ze wsparciem psychoonkologicznym włącznie. Leczenie uzupełniające i paliatywne, jak również standardowa chemioterapia powinny być bliżej miejsca zamieszkania pacjenta – podkreślił prof. Rutkowski.
Jego zdaniem duża część procedur w chirurgii wykonywana jest poniżej kosztów. Po raz pierwszy oceniła je Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji ujawniając, że w rzeczywistości te koszty są nawet trzykrotnie wyższe od tego, co płaci NFZ, bo tak niskie są wyceny…
– Oczekuję, że wzrosną nakłady na służbę zdrowia, ale wiele zależy od organizacji opieki. Dotąd jak nie było pieniędzy, to wszyscy markowali, jak ten system ma działać. Jeżeli pieniędzy będzie więcej, to będzie on działał sprawnie – podsumował profesor.
Posiedzenie zespołu ds. cancer planu i priorytetów Narodowej Stretegii Onkologicznej już 18 czerwca br.
Oprac. IKa, fot. pixabay.com
Data publikacji: 08.06.2019 r.