W polityce senioralnej ważne są profilaktyka i edukacja

W polityce senioralnej ważne są profilaktyka i edukacja

Polityka senioralna to jest polityka nie tylko rządu, nie tylko wielu ministerstw, ale także każdego z nas - powiedział minister zdrowia prof. Marian Zembala 25 września podczas piątkowej debaty nt. polityki senioralnej. Uczestnicy spotkania podkreślali też dużą rolę profilaktyki i edukacji.

Zembala powiedział, że podczas trzech miesięcy jego urzędowania wprowadzono m.in. telekonsultacje medyczne. Podkreślił, że w czasie nieformalnego spotkania ministrów zdrowia Unii Europejskiej 24 września w Luksemburgu z dużym zainteresowaniem spotkał się pomysł wsparcia telemedycznego w geriatrii, co ma poprawić osobom starszym dostęp do specjalisty.
Dodał, że polityka senioralna – ze względu na swoją skalę i zadania – powinna być realizowana przy współpracy wielu resortów. Podkreślił również ważną rolę samorządów, które np. mogą lokalizować pensjonaty dla osób starszych w takich miejscach, by mogły one aktywnie uczestniczyć w życiu społecznym. Zwrócił też uwagę na ważną rolę wsparcia rodziny w opiece nad tymi osobami.

– Polityka senioralna zaczyna się w momencie, kiedy obywatel się rodzi, a nie w tym momencie, kiedy osiąga wiek 65 lat – mówił kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii prof. Jacek Jassem i podkreślił potrzebę skutecznych działań profilaktycznych w zakresie zdrowia publicznego i edukację społeczną.

Kierownik Kliniki Intensywnej Terapii Kardiologicznej Instytutu Kardiologii prof. Janina Stępińska powiedziała, że w ostatnich 10. latach średnia wieku osób leczonych kariologicznie zwiększyła się o 7 lat. Oceniła, że w Polsce wysokospecjalistyczna opieka kardiologiczna jest dobrze przygotowana na potrzeby osób starszych.
– Wiek nie jest żadnym ograniczeniem w kardiologii, wszystkie najnowocześniejsze procedury również są stosowane u osób starszych. Jest jedno ograniczenie: że w tych najnowocześniejszych procedurach przewidywany czas życia to powinien być przynajmniej rok – wyjaśniała.

Konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego prof. Mirosław Wysocki pochwalił pomysł tworzenia dziennych domów pobytu, podkreślił jednocześnie, że należy unikać zbędnych hospitalizacji osób starszych. Wysocki zwrócił też uwagę na rosnącą liczbę osób chorych na Alzheimera i ocenił, że system opieki zdrowotnej nie jest na to przygotowany. – To jest choroba, która doprowadza do destrukcji nie tylko tych (chorych) ludzi, ale i całej rodziny – podkreślił.

– Jesteśmy na końcu Europy, jeśli chodzi o nakłady (finansowe na opiekę zdrowotną – PAP), natomiast absolutnie jesteśmy w środku Europy, (…) jeżeli chodzi o efekty, które uzyskujemy z polityki zdrowotnej – przekonywał dr n. med. Jarosław Pinkas z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego. Dodał, że konieczne jest też dofinansowanie edukacji, ponieważ od niej również zależy zdrowie społeczeństwa.

W Polsce od kilkunastu lat obserwowany jest proces zmiany struktury demograficznej i rosnący udział osób starszych w populacji. Według danych GUS już teraz osoby powyżej 65. roku życia stanowią ok. 15 proc. ludności kraju. Dane Eurostatu wskazują, że w 2060 r. co trzeci mieszkaniec Unii Europejskiej będzie miał 65 lat i więcej.

Debata odbyła się podczas Międzynarodowego Kongresu Zdrowego Starzenia. Wydarzenie jest organizowane przez Fundację na rzecz Zdrowego Starzenia się oraz European Connected Health Alliance we współpracy z Ministerstwem Zdrowia, Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwem Sportu i Turystyki, Ministerstwem Gospodarki, Wojewodą Mazowieckim, Krajowym Instytutem Gospodarki Senioralnej oraz Instytutem Fizjologii i Patologii Słuchu. (PAP)

ozk/ akw/

Data publikacji: 25.09.2015 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również