Wyprostowane plecy poprawiają nastrój

Każdego dnia spędzamy dużo czasu w pozycji siedzącej, a nasza pozycja podczas siedzenia często ma związek z naszym nastrojem. Gdy jesteśmy zmęczeni lub przygnębieni, garbimy się lub osuwamy na krześle. Już wcześniejsze badania wskazywały, że samo poprawienie pozycji, tj. wyprostowanie się, może wpłynąć na poprawę nastroju.

Naukowcy z Uniwersytetu Auckland w Nowej Zelandii postanowili sprawdzić, czy pozycja podczas siedzenia ma wpływ na samopoczucie osób z depresją. Do eksperymentu zaangażowano 61 ochotników, którzy mieli objawy tej choroby.

Podczas eksperymentu uczestnicy mieli, siedząc, wygłosić pięciominutową przemowę, która później miała zostać oceniona, a następnie liczyć od 1022 wstecz co 13. Oba zadania miały wywołać stres, który z kolei stymuluje występowanie objawów depresji.

Uczestników podzielono na dwie grupy. Pierwszą poproszono o to, by starała się zachować podczas zadań wyprostowane plecy (w niektórych przypadkach pozycję tę wspomagano poprzez zastosowanie specjalnej taśmy). Druga grupa mogła przyjąć podczas siedzenia taką pozycję, jaką chciała. Podczas różnych etapów eksperymentu uczestnicy wypełniali kwestionariusze.

Po przeanalizowaniu wszystkich danych badacze stwierdzili, że osoby, które poproszono o zachowanie wyprostowanych pleców, podczas i po eksperymencie przyznawały, że czuły się mniej zmęczone i bardziej entuzjastyczne podchodziły do zadań w porównaniu z grupą kontrolną. Dodatkowo zaobserwowano, że osoby te odpowiadały na pytania używając większej liczby słów oraz rzadziej używały zaimka „ja”, co wskazuje na mniejszą koncentrację na samym sobie.

Autorzy analizy nie sprawdzali, jak długo utrzymywała się poprawa nastroju i, jak podkreślają, sama postawa ciała nie jest wystarczająca, by objawy depresji zniwelować. Zamierzeniem badaczy było dowiedzenie się więcej na temat tej coraz częściej występującej choroby.(PAP)

koc/ agt/

Data publikacji: 07.02.2017 r.