Boccia, czyli okno na świat dla niepełnosprawnych sportowców

Boccia, czyli okno na świat dla niepełnosprawnych sportowców

Boccia, gra przypominająca bule, to obecnie jedna z najbardziej rozwijających się dyscyplin sportowych wśród niepełnosprawnych. W Poznaniu ponad 400 zawodników z 31 krajów rywalizuje w mistrzostwach świata i walczy o udział w igrzyskach paraolimpijskich.

Początki bocci sięgają czasów Cesarstwa Rzymskiego, kiedy to żołnierze legionów wolny czas spędzali na grze w bile o podobnych zasadach. Tradycja przetrwała dwa tysiące lat i dziś boccia jest dyscypliną o rekreacyjnym charakterze powszechnie uprawianą we Włoszech czy Francji. Ponad 30 lat temu zaczęto ją adaptować na potrzeby osób niepełnosprawnych.

– Ruch paraolimpijski długo szukał propozycji dyscypliny sportowej, którą mogłyby uprawiać osoby najciężej poszkodowane ruchowo – z dziecięcym porażeniem mózgowym. Dopiero na początku lat 80. Duńczycy wpadli na pomysł, by wykorzystać do tego boccię. Ta gra powoli ewoluowała, były prezentacje bocci na różnych festynach. W 1992 roku na igrzyskach paraolimpijskich w Barcelonie pojawiła się już jako pełnoprawna dyscyplina. Do dziś jest w programie igrzysk i stanowi ważny punkt tej imprezy – powiedział PAP prezes Polskiej Federacji Bocci Romuald Schmidt.

Celem gry jest wrzucenie na boisko białej bili, zwanej jackiem, a w dalszej kolejności umieszczenie w jej bezpośrednim sąsiedztwie jak największej liczby bil tego samego koloru (czerwonych lub niebieskich). Zawodnicy dążąc do celu, starają się jednocześnie rozbić kule przeciwnika, ale także odpowiednio „nakierować” własne. Wygrywa osoba, która umieści jak najwięcej swoich bil jak najbliżej jacka. O zwycięstwie często decydują milimetry.

Boccia rozgrywana jest w trzech konkurencjach – indywidualnie, w parach i drużynowo (trzy osoby) w czterech klasach niepełnosprawności.

– Najbardziej niepełnosprawne osoby mają do dyspozycji rampę, zwaną również rynną, oraz asystenta. Przez cały mecz asystent jest odwrócony tyłem do boiska i nie ma wpływu na to, co się na im dzieje. On tylko komunikuje się z zawodnikiem i przestawia tę rynnę według jego wskazówek. Zawodnicy często nie mówią, więc swoje polecenia przekazują różnymi sposobami – tłumaczył trener polskiej kadry Mieczysław Nowak.

Od 17 czerwca w poznańskiej hali AWF rozgrywane są mistrzostwa świata. Rywalizuje ponad 400 zawodników z 31 krajów. To bardzo ważna impreza, bowiem zawodnicy ubiegają się o kwalifikację olimpijską do Rio de Janeiro.

– Obowiązuje system rankingowy i w Poznaniu mogą oni sobie go podnieść. W Rio wystąpi 100 zawodników, a pretendentów do startu jest naprawdę wielu. Tylko trzy imprezy zaliczane są do światowego rankingu, jedna z nich właśnie odbywa się w Poznaniu, dlatego przyjechał do nas praktycznie cały świat – zauważył Schmidt.

W Polsce jest ok. 40 tysięcy osób z dziecięcym porażeniem mózgowym. Jak podkreśliła wiceprezes polskiej federacji Beata Dobak-Urbańska, boccia jest również narzędziem w rehabilitacji niepełnosprawnych.
– Boccia ma tyle walorów, że byłoby grzechem nie wykorzystać tego. Lekarze, nauczyciele, terapeuci stosują ją w bardzo wielu aspektach, nie tylko sportowych. Ta gra otwiera drzwi i okno na świat, stanowiąc narzędzie do aktywizowania w bardzo różnych obszarach życia. Rówieśnicy, koledzy tych zawodników z takimi samymi schorzeniami często siedzą w domu z rodzicami, rodzeństwem i oglądają telewizor. A przez takie systematyczne uczestniczenie w treningach czy zawodach mają przede wszystkim kontakt z innymi osobami. Dowiadują się wówczas, że nawet ludzie z takimi schorzeniami mogą pracować czy być wolontariuszami – podkreśliła.

Mistrzostwa świata w bocci potrwają do niedzieli, 21 czerwca. (PAP)

lic/ pp/ cegl/

Data publikacji: 20.06.2015 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również