Brąz Polaków na Wheelchair Rugby Metro Cup 2013!

Brąz Polaków na Wheelchair Rugby Metro Cup 2013!

W trwającym od 28-30 czerwca br. w Ursynowskiej Arenie Sportu i Rekreacji turnieju w rugby na wózkach Wheelchair Rugby Metro Cup 2013 „no mercy” wzięło 8 drużyn: z Polski, Czech, Niemiec, Brazylii oraz po dwie z Kanady i Wielkiej Brytanii.

Po zaciętych rozgrywkach polski zespół przegrał w półfinale z drużyną Kanada Red i walczył o miejsce na podium z drużyną Niemiec. Obie drużyny zdobywały punkt za punkt i trudno było jednoznacznie wyłonić faworyta. Pod koniec trzeciej kwarty polskiej drużynie udało się odskoczyć na trzy punkty, do których w ostatniej kwarcie dołożono jeszcze dwa, by z pięciopunktową przewagą wygrać mecz. Nasi zawodnicy nie kryli radości i po odśpiewaniu swojego hymnu podziękowali zebranej w Arenie publiczności za wsparcie i doping otrzymując gromkie brawa.

W walce o pierwsze miejsce zmierzyły się drużyny Kanada Red i Wielka Brytania A. Zasłużone zwycięstwo przypadło ekipie Kanadyjczków, którzy pokazali w finale rugby na wózkach na najwyższym poziomie.

Bartosz Zielski, kapitan drużyny, mimo wysokiej lokaty w turnieju Metro Cup nie może ze spokojem patrzeć w przyszłość. – Teraz w rękach trenerów analiza rozgrywek i przygotowanie taktyki na Mistrzostwa Europy, które odbędą się w sierpniu br. Cieszymy się z trzeciego miejsca, choć niewiele brakowało, abyśmy walczyli o główną wygraną – stwierdził.

Podobnego zdania jest Dominik Rymer, który podkreśla, że dzięki uczestnictwu w turnieju takich drużyn jak Kanada, Wielka Brytania można  było sprawdzić zespół i zmierzyć się z doświadczonymi zawodnikami, a przede wszystkim wiele się nauczyć. A trzecie miejsce świadczy o poziomie i możliwościach zdobycia wysokiej pozycji na mistrzostwach Europy. – Drużyna jest zgrana, choć każdy z nas musi godzić życie zawodowe z treningami i rodziną, to jednak jesteśmy w stanie walczyć z czołówką rugby na wózkach. – dodaje Rymer.

– Teraz należy się drużynie chwila odpoczynku, a potem czeka nas dwutygodniowe zgrupowanie w Cetniewie przed Mistrzostwami Europy. – mówi Tomasz Skwara, prezes Stowarzyszenia Sportu Osób Niepełnosprawnych, które zorganizowało turniej. Podsumowując rozgrywki powiedział, że teraz będzie kilka dni na końcowe rozliczenie i rozpoczną się przygotowania do zorganizowania imprezy w przyszłym roku. – Przygotowanie turnieju tej rangi, to co najmniej dziewięć miesięcy wytężonej pracy całego sztabu ludzi. Rozmowy ze sponsorami czy instytucjami wspierającymi nasze przedsięwzięcie też wymagają czasu i dokładnego zaplanowania wszystkich szczegółów technicznych. Moim marzeniem jest zorganizować turniej, w którym wezmą udział drużyny m. in. z USA i Australii, czyli czołówka w rugby na wózkach. Wszystko zależy od tego czy odpowiedzą na nasze zaproszenie – mówi prezes Skwara.

 Na boisku oprócz zgranego zespołu ważna jest zwinność, szybkość i podejmowanie szybkich decyzji. Przyglądając się rozgrywkom na boisku można dostrzec różnorodne style gry, począwszy od gry taktycznej i spokojnej po agresywną walkę o piłkę czy przebicie się przez obronę przeciwnika. Zawodnicy grający agresywnie są zdecydowanie szybsi, co widać choćby po drużynie Kanady i Wielkiej Brytanii. Ten sposób gry w ostatniej tercji przyniósł naszej drużynie zwycięstwo.

Tomasz Biduś przeprowadził wiele takich akcji, w których wykazał się zwinnością, szybkością i pewnością siebie, zdobywając punkty dla naszej drużyny. – Trzeba walczyć zdecydowanie agresywnie i wygrywać. – stwierdza stanowczo Biduś.

Trener drużyny Kanada Red Kevin Orr twierdzi, że polska drużyna jest coraz silniejszym przeciwnikiem i może być w przyszłości w czołówce. Biorąc pod uwagę wolę walki i zaangażowanie całego zespołu oraz taktykę opracowaną przez trenerów mamy duże szanse na wejście do grona najlepszych drużyn w rugby na wózkach.

Rugby na wózkach to sport nie tylko dla mężczyzn. W składzie drużyn Kanady i Wielkiej Brytanii są też kobiety, które ramię w ramię ze swoimi kolegami walczą o kolejne punkty. Cory Harrower z drużyny Kanada Black uplasowanej na szóstej pozycji w turnieju twierdzi, że sport to sport i nie ma tu miejsca na uprzejmości i dżentelmeństwo. Wolę walki kobiet na boisku można było zobaczyć w finałowej walce, gdy naprzeciwko siebie stanęły Miranda Biletski z drużyny Kanady Red i Kylie Grimes z drużyny Wielkiej Brytanii A obie panie z powodzeniem spełniały swoje zadanie na linii obrony.

Drużyny z Kanady gościły w Polsce po raz pierwszy, Kandyjczycy byli zadowoleni z poziomu oraz organizacji turnieju. Zapewniali, że jeśli nic nie będzie stało na przeszkodzie wezmą udział w kolejnych edycjach. Wieści o dobrych imprezach szybko się rozchodzą i pozostaje mieć nadzieję, że drużyny z czołówki, o których myśli prezes Skwara, będą zainteresowane uczestnictwem w turnieju Wheelchair Rugby Metro Cup „no mercy”.

 

Tegoroczny turniej dobiegł końca i chyba nikt z zawodników nie będzie źle wspominał sportowej rywalizacji, nowych doświadczeń i pomysłów na nową taktykę, czy nawiązanych znajomości. Jedynym jegp mankamentem była mała frekwencja widzów nie związanych z zawodnikami. Niestety, pomimo nagłaśniania imprez sportowych osób z niepełnosprawnością trudno jest zapełnić hale sportowe. Szkoda, bo akurat rugby na wózkach jest tak emocjonującą dyscypliną, że wciąga od pierwszych minut do ostatniego gwizdka.

Zobacz galerię…

Dariusz Opioła

fot. Organizatorzy

 

Skład polskiej drużyny w rugby na wózkach:

Bartosz Zielski

Krzysztof Kosider

Dominik Rymer

Krzysztof Podolski

Arkadiusz Henicz

Krzysztof Kapusta

Patryk Bugaj

Paweł Szostak

Piotr Wilamowski

Rafał Rocki

Sławomir Gontarz

Tomasz Biduś

 

Christoph Werner – trener

Janusz Kozak – trener

Krystian Malec – obsługa techniczna

Joanna Bauerfeind – manager

Elżbieta Fidler – psycholog

Natalia Mrozińska – fizjoterapeuta

 

Data publikacji: 02.07.2013 r.

 

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również