– Młodzi ludzie, którzy po raz pierwszy postawili swoje stopy na śniegu – to najpiękniejsza rzecz, jaka wydarzyła się na zawodach ParaSki4Europe – powiedział Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego po ceremonii zamknięcia Eueropean Winter Para Sport Event – Poland 2020.
W sobotni wieczór 29 lutego zakończyły się zawody ParaSki4Europe – Eueropean Winter Para Sport Event – Poland 2020. Ceremonia zamknięcia zwieńczona została efektownym pokazem laserów, a ostatnim akcentem wydarzenia były warsztaty edukacyjno-motywacyjne. Tym samym zakończyło się pierwsze tego typu wydarzenie w Polsce i Europe, którego celem była promocja paraolimpijskich sportów zimowych wśród osób z niepełnosprawnościami.
Do ośrodków narciarskich Czarna Góra Resor i Tauron Duszniki Arena przyjechało blisko 150 sportowców z 15 europejskich krajów. Mieli oni okazję wziąć udział w treningach i zawodach w narciarstwie alpejskim, snowboardzie, narciarstwie biegowym i biathlonie.
Motto wydarzenia: „Jeden sport – jedna Europa – jedno marzenie” – faktycznie odzwierciedliło to, co działo się podczas ParaSki4Europe. Sportowcy z niepełnosprawnościami w różnym wieku i na różnym poziome sportowym mieli szansę wziąć udział w dużym, multi-sportowym wydarzeniu – bez względu na niepełnosprawność.
Realizatorem projektu był Polski Komitet Paraolimpijski. Prezes Łukasz Szeliga podkreślił, że w pewnym sensie spełniło się jego marzenie dotyczące otwarcia się sportów zimowych na młodych ludzi z niepełnosprawnościami.
– Z perspektywy lat, w których zajmowałem się zimowym sportem paraolimpijskim po raz pierwszy mieliśmy możliwość zrealizowania takiego projektu, który był spójny od początku do końca: były to treningi, warsztaty i zawody sportowe W czterech śnieżnych dyscyplinach zimowych ludzie mogli rzeczywiście się zintegrować. Nie musieli walczyć o punkty, o kwalifikacje na igrzyska paraolimpijskie. 15 państw i zbieżne opinie, że naprawdę się udało i było fantastycznie. Uczestnikom spodobała się ta formuła. Oczywiście program był napięty i każdy dzień był mocno wypełniony, ale nie było ciśnienia związanego ze zdobywaniem punktów i był to lepszy moment na nawiązywanie głębszych relacji. Przede wszystkim panowała tu przyjazna atmosfera i rzeczywiście można się było poczuć jak w zjednoczonej Europie – ocenia prezes Szeliga.
Teraz najważniejszym zadaniem jest wykorzystanie relacji i doświadczenia nabytego w czasie minionego tygodnia. Kwestią przyszłości jest to, czy PKPar wystąpi o realizację kolejnego projektu – a o to najczęściej pytali uczestnicy ParaSki4Europe.
– Pewnie będzie łatwiej zorganizować taką imprezę w okresie letnim, czyli nie narciarstwo, a raczej dyscypliny letnie. Jednak główne przesłania zawarte w programie Erasmus + Sport będą takie same. Chodzi o włączanie społeczne, wspieranie wolontariatu, poprawę zdrowia. Zrodziła się taka idea, by nie poprzestać na tym, co zrobiliśmy – mówi Romuald Schmidt, dyrektor projektu.
Proces tworzenia imprezy zajął raptem kilkanaście miesięcy, od pomysłu poprzez napisanie projektu. W fazie przygotowań wszystko jest zawarte tylko na papierze, później organizatorzy przechodzą do części praktycznej i konfrontują swoje plany z rzeczywistością.
– To był taki moment, kiedy nie byliśmy do końca pewni czy możemy zrealizować w Polsce imprezę, jakiej do tej pory nikt nie zrealizował. Zresztą także w Europie na taką skalę takiego wydarzenia jeszcze nie było – wyjaśnia dyrektor Schmidt. – Podkreślam, że nie mówię o sporcie wyczynowym, tylko nie-wyczynowym. Cieszą opinie uczestników, ale musimy jeszcze poczekać na opinię Unii Europejskiej. Bardzo bym chciał, żeby ta impreza uzyskała status „success story”. Jest taka kategoria, która wyróżnia spośród kilkunastu imprez w tym programie te imprezy i te eventy najlepiej zorganizowane. Gdyby się to udało o środki na realizację kolejnego projektu będzie łatwiej.
Ostatnim akcentem ParaSki4Europe były warsztaty edukacyjno-motywacyjne. Prowadził je Piotr Marek, wziął w nich także udział prezes Łukasz Szeliga, paraolimpijczyk i paraalpejczyk. Prezentowany na warsztatach projekt Proud Paralympian zaczął się przy okazji igrzysk w Rio de Janeiro. Jest obmyślony i stworzony przez Fundację Agitos, która jest ramieniem Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego. I to tam powstała idea, żeby nową wiedzę i nowe umiejętności przekazać zawodnikom, żeby budować tożsamość ruchu paraolimpijskiego. Warsztaty skierowane do trenerów miały na celu wyłonienie tych aspektów, które w trenerskiej pracy są najważniejsze.
– Było inaczej niż się spodziewałem – przyznał Piotr Marek. – Zazwyczaj trenerzy olimpijscy podkreślali, jaką posiadają wiedzę i doświadczenie. Tutaj trenerzy oprócz wiedzy podkreślili umiejętności i kompetencje społeczne i to te obszary kompetencyjne stanowią dla nich dużą wartość. Dla nich to też fajne doświadczenie, bo takie kraje jak Portugalia i Norwegia są na zupełnie innym poziomie rozwoju sportów zimowych. Norwegia to „królestwo zimy”, Portugalia niekoniecznie. I to było miłe gdy trenerzy wymieniali się swoimi doświadczeniami, opowiadali, co można zrobić i szukali inspiracji. Biorąc wszystkie aspekty pod uwagę, dla mnie to najlepsza impreza narciarska w Polsce dla osób niepełnosprawnych na jakiej byłem.
European Winter Para Sports Event, Poland 2020 jest współfinansowany ze środków unijnych w ramach programu Erasmus+ Sport: niekomercyjne, europejskie imprezy sportowe.
Wydarzenie dofinansowane jest przez Ministerstwo Sportu i koncern PKN Orlen, który jest jego sponsorem.
Info: PKPar, fot. Adrian Stykowski / PKPar
Data publikacji: 02.03.2020 r.