Karolina Kucharczyk
Rano siedem medali, a wieczorem pięć – polscy zawodnicy w Paralekkoatletycznych Mistrzostwach Europy w Bydgoszczy gonią prowadzące w klasyfikacji medalowej Rosję i Ukrainę. W sesji wieczornej w piątek, 4 czerwca biało-czerwoni zdobyli złoty, dwa srebrne i dwa brązowe medale.
– Miałam dzisiaj ambicję, żeby pobić rekord Europy. To 6.15 miałam w głowie, ale zawinił wiatr. Cały czas miałam bardzo mocny wiatr w twarz. Wiatr wygrał, ja przegrałam z wiatrem, ale spokojnie – jeszcze się odkuję. Nie mam jeszcze tej formy, mam taką półformę, jestem troszkę przygnieciona, ale może nie powinnam narzekać, bo mam złoto. Ale przede wszystkim mam cel na Tokio, nie powiem tego głośno, ale wszyscy wiedzą o jakim rekordzie mówię. Muszę się odkuć za srebro w Rio de Janeiro – mówiła najlepsza w konkursie skoku w dal w kat. T20 Karolina Kucharczyk.
Polska skoczkini w dal zdobyła trzeci złoty medal dla polskiej ekipy w piątek, bo w sesji porannej najlepsi byli Joanna Mazur z przewodnikiem Michałem Stawickim w biegu na 400 metrów w kat. T11 oraz Piotr Kosewicz w rzucie dyskiem w kat. F51.
Do porannych srebrnych medali dyskobola Roberta Jachimowicza (kat. F51) i biegacza Aleksandra Kossakowskiego (1500 m, kat. T11), wieczorem kolejne srebra dołożyli Michał Kotkowski w biegu na 200 metrów w kat. T37 i Marek Wietecki rzucie oszczepem w kat. F13.
– Znów mam srebrny medal, z obu się cieszę. Wczoraj może to było mniej widoczne, ale to z powodu zmęczenia. Dziś 200 metrów, czyli krótszy dystans, to i mniej zmęczony jestem. Fajnie, trenuję przed Tokio, to jest główny cel, a wyjeżdżam z Bydgoszczy z dwoma medalami. Teraz trzeba mocno trenować, by tam znowu zrobić rekord życiowy – mówił Kotkowski, który pobił w tym biegu swój rekord życiowy.
– Mnie też cieszy ten medal, pewnie wziąłbym go w ciemno, ale jest mały niedosyt, bo myślałem, że odległość będzie lepsza. Ostatnio miałem trochę problemów ze zdrowiem. Trzeba był tutaj wystartować, ale skupiam się przede wszystkim na igrzyskach. Trochę ta noga mnie pobolewa, pracuję z fizjoterapeutami, ale jestem przekonany, że jak przestanie boleć to wyniki będą lepsze – dodał Wietecki.
W piątek biało-czerwoni zdobyli też pięć brązowych medali – do porannych Justyny Franieczek (bieg na 400 metrów w kat. T20), Macieja Sochala (pchnięcie kulą w kat. F32) i Mateusza Wojnickiego (rzut oszczepem w kat. F34), wieczorem kolejne dwa dołożyli kulomiotka Róża Kozakowska (kat. F32) i Zofia Kałucka w wyścigu na 100 metrów w kat. RR3.
Po czterech dniach mistrzostw biało-czerwoni mają na swoim koncie 39 medali – dwanaście złotych, siedemnaście srebrnych i dziesięć brązowych. Zdecydowanym liderem klasyfikacji medalowej jest Rosja, która ma 59 medali w tym 27 złotych, a Polacy rywalizują z Ukrainą o drugą lokatę. Ukraińcy mają sześć medali mniej, ale wyprzedzają biało-czerwonych dzięki większej o dwa liczbie złotych krążków.
pr/, fot. Bartłomiej Zborowski / PZSN Start
Data publikacji: 05.06.2021 r.