Małopolska na dotyk, czyli… fotografia dźwiękowa

15 grudnia w krakowskim punkcie Małopolskiego Systemu Informacji Turystycznej (MSIT) na ul. Powiśle odbyła się specjalna konferencja prasowa, na której zaprezentowano materiały informacyjne, dzięki którym osoby niewidome i słabowidzące mogą poznać wybrane atrakcje turystyczne Krakowa, Nowego Sącza i Tarnowa. O tym unijnym projekcie pisaliśmy na portalu internetowym Naszych Spraw. (pobierz)

Podczas konferencji przekazano 30 zestawów składających się z dotykowych przewodników i map, a także pocztówek dźwiękowych, na rzecz Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących w Krakowie. Zestawy pomogą uczniom poznawać przestrzeń miast Małopolski i posłużą jako pomoc w zajęciach z orientacji przestrzennej. Na miejscu grupa uczniów testowała zawartość zestawów.

– Dla mnie – bardzo dobre, nie spodziewałam się takiego efektu – mówi Angelika z Wadowic. – Obawiałam się tak skonstruowanych plansz, że będę się gubić w szczegółach. Tymczasem pokazane są najważniejsze rzeczy. Poznałam Tarnów, choć w nim nigdy nie byłam. Nie wiedziałam, że jest tam aż tyle zabytków. Fajne wrażenie, poznałam ulice, ich położenie i nazwy. Ważne, że jest dołączona płytka z nagraniem dźwięków, osoby widzące nie zdają sobie sprawy jakie to ma dla nas znaczenie.

Eksperckie głosy
Zapoznając dziennikarzy z projektem Anna Niedźwieńska, zastępca dyrektora Departamentu Turystyki, Sportu i Promocji w Urzędzie Marszałkowskim, przedstawiła inicjatywę w liczbach: partnerstwo 25 gmin regionu, blisko 16 mln zł dofinansowania z UE, 34 zintegrowane jednostki informacji turystycznej, w tym 27 poza Krakowem, 70 nowych miejsc pracy, 250 tablic informacyjnych i znaków drogowych dotyczących zabytków, 2,5 mln druków promocyjnych w 8 wersjach językowych.

– Wspaniała inicjatywa – ocenił Łukasz Żelechowski, podróżnik i nauczyciel z SOSW dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących Krakowie. – Mnie pokazuje Kraków, Tarnów, Nowy Sącz – od nowa. Idąc z wycieczką mogę usłyszeć, że Collegium Maius czy Wawel są wspaniałe, ale co to znaczy? Ważne są dołączone tu nagrania. To nic innego jak fotografia dźwiękowa. Bywając w różnych miejscach świata, też robiłem nagrania, bo daje mi to wyobrażenie jak dany teren „brzmi”. Dzięki temu projektowi czujemy się mniej wykluczeni. Bardzo za to dziękuję.

Jan Ortyl, prezes Zarządu Okręgu Małopolskiego Polskiego Związku Niewidomych:
– To są bardzo potrzebne materiały. Człowiek widzi mózgiem, oczy to tylko końcówka dająca impulsy do mózgu. Gdy zabraknie zmysłu wzroku, włącza się dotyk. Dotyk staje się oczami. To materiał potrzebny nie tylko dla niewidzących turystów ale i dla takich mieszkańców, mogą wreszcie „zobaczyć” jak wygląda ich miasto. Ja dzięki makietom odkryłem, że Kraków ma kształt gruszki zamkniętej Wawelem.

Barbara Planta, dyrektor SOSW dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących w Krakowie: – Wiele lat temu usłyszałam w naszym ośrodku: Zabieracie te dzieci na wycieczkę? A po co? Przecież oni i tak nic nie widzą… Na szczęście to już przeszłość. Obecnie takie wielozmysłowe pomoce, jakie dziś poznaliśmy i otrzymaliśmy, otwierają naszych wychowanków na świat. To droga do usamodzielniania się, swobodnego poruszania po mieście.
Bogdan Dąsal, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. osób niepełnosprawnych: – Gdyby nie współpraca samorządu Krakowa z różnymi organizacjami, także pozarządowymi, nie było by tych efektów. Mamy w Krakowie makiety w 12. różnych miejscach, od Barbakanu po Wawel. Niewidomy jest w stanie zorientować się nie tylko jak wygląda obiekt, ale też orientuje się topograficznie.

Spacer z użyciem rąk
Po konferencji Barbara Bukowska ze Stowarzyszenie Przewodników Turystycznych po Krakowie, zabrała wszystkich, widzących i niewidzących na wycieczkę po Krakowie. Na początek Wawel i pytanie – jak go zobaczyć, a raczej dotknąć? Już na podejściu niektórzy mogli spróbować dotknąć laską górnej części bramy aby poczuć z jakiej wysokości spada krata zamykająca drogę na zamek. Potem było dotykanie fragmentów skały wapiennej, która wbudowana jest w mur obronny Wawelu, a na takich skałach stoi przecież cała budowla. Na dziedzińcu, bliżej Wisły umieszczono makietę dla niewidzących. To Wawel wraz z otoczeniem w miniaturze. Wodząc rękami po murach obronnych, Kaplicy Zygmuntowskiej, wieżach i wielu innych szczegółach, można spróbować wyobrazić sobie nie tylko wielkość całego zespołu, ale także zapoznać się z detalami budynków. Dodatkowo makieta opisana jest wytłoczonym drukiem po polsku, angielsku i w alfabecie Braille’a.

Dalej był spacer ulicą Kanoniczą z dotykaniem murów, krat, a także tajemniczych dziur w murze, które – jak poinformowała pani Barbara – są otworami służącymi do gaszenia pochodni przed wejściem do domu. Stąd prosto na ul. Grodzką, gdzie pod kościołem z dwunastoma apostołami czekała następna makieta. Dalej na plac Dominikański, gdzie można zaprzyjaźnić się z trzecią miniaturą na królewskim szlaku, wiernie oddającą stan historyczny placu. Po doświadczeniach z miniaturami, jednym z pierwszych wrażeń – poza poznawczymi – było…zimno. Makiety wykonane są z metalu. Po dłuższym wodzeniu po nich rękami, przy temperaturze w okolicach zera, rzeczywiście ręce marzną. – Czy jak będzie mróz, to palce nam tu przymarzną? – pytali niewidzący turyści.

Skoro zimno, to do przyjaznej restauracji Dominikańska 2. Przyjaznej, bo jest pierwszą w mieście, która posiada menu wydrukowane w alfabecie brajlowskim, a inne karty dań posiadają znacznie powiększony druk dla słabiej widzących. Dodatkowo cały zespół kelnerski jest przeszkolony pod kątem umiejętnej obsługi niewidzącego. Gorąca czekolada, herbata, szarlotka na ciepło. Pycha. Cała grupa poczuła się jak w domu, zbiorowym „dziękujemy” wyrażając swą aprobatę.

Refleksja tylko jedna. Kraków, a za nim Małopolska, szturmem zdobywają umysły i serca niewidzących. Choć przyznać trzeba, że z inicjatywami na rzecz udostępniania otoczenia, nie tylko materialnego, osobom z dysfunkcją wzroku, występują też inne ośrodki, m. in. Wrocław, Poznań, Katowice, Trójmiasto, Zduńska Wola… Kiedy reszta Polski?

Zobacz galerię…

Tekst i fot.: Marek Ciszak

 

 

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również