Mistrzostwa pływackiej młodzieży

Otwarcie zawodów

14 maja w Tychach zakończyły się Mistrzostwa Polski Juniorów i Juniorów Młodszych w Pływaniu Niepełnosprawnych. Przybyło na nie 117 zawodników z aż 20 klubów, dosłownie z całej Polski. Organizatorzy mieli więc niemałe powody do zadowolenia.

Prezes katowickiego Startu Piotr Szymala powiedział „Naszym Sprawom”: – Po raz czwarty organizujemy te zawody pływackie w Tychach. Są to zawody po reaktywacji, nie było ich przez dłuższy czas. Podjęliśmy się tego trudu cztery lata temu, no i myślę, że z dobrym rezultatem, ponieważ zawodników co roku jest więcej. Coraz więcej jest również samych uczestników, bo przecież przyjeżdżają nie tylko pływacy, ale także przewodnicy niewidomych, opiekunowie, rodzice niepełnoletnich zawodników – więc opiekunów jest dużo. Wszystkich uczestników jest 212, łącznie z sędziami, trenerami. Rozlokowani są w czterech hotelach, więc jest to duże przedsięwzięcie. Dzisiaj w nocy nie mogłem spać, po raz pierwszy się stresowałem, żeby to wszystko dobrze wyszło. Ale mam naprawdę dobrą ekipę, dlatego dzisiaj na oficjalnym otwarciu publicznie im podziękowałem, że są, że pracują z takim zaangażowaniem, doskonale wszystko „ogarniają”, bez nich byłoby ciężko.

Rzeczywiście, Piotr Szymala witał i dziękował kierownikom, trenerom i opiekunom drużyn, którzy przyczyniają się do popularazycji pływania, ale także podziękował wszystkim organizatorom i obsłudze technicznej, wymieniając każdego po kolei z imienia, co zostało nagrodzone zasłużonymi, długimi oklaskami, mocno brzmiącymi w specyficznej akustyce basenu.

Prestiżu zawodom z pewnością dodała obecność kadrowiczów Polski, startujących tutaj poza konkurencją – Karoliny Hamer i Daniela Gawrońskiego, zawodników gospodarzy, Startu Katowice. Karolina to trzynastokrotna medalistka mistrzostw świata i Europy, uczestniczka Igrzysk Paraolimpijskich w Atenach, Pekinie, Londynie i Rio de Janeiro. Daniel Gawroński – medalista Mistrzostw Polski Juniorów w ubiegłym roku a także Letnich i Zimowych Mistrzostw Polski w pływaniu w ostatnich latach.

Był też obecny trener kadry Polski Wojciech Seidel, który po zawodach powiedział, że jest pozytywnie zaskoczony aż tak wysokim poziomem zawodów i wynikami zawodników, czeka na dalszy rozwój sportowy, ma nadzieję że nie stracą woli walki i motywacji do ciężkich treningów, co zaowocuje w przyszłości.

Kadrę Polski juniorów reprezentowało osiem osób: Nicola Kacik z Szansy Start z Gdańska, Oliwia Daroch z Gol Start Częstochowa, z tego samego klubu Przemysław Drąg, Igor Hrehorowicz ze Startu Wrocław, Adrian Jastrzębski, Kamil Otowski i Dawid Tomczyk z IKS AWF Warszawa a także Marcin Makar ze Startu Białystok.

Na otwarciu mistrzostw, poprzedzonym wejściem na halę basenu wszystkich zawodników i sędziów w uroczystym korowodzie, byli obecni Grzegorz Ząbkowski z Wydziału Sportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, Łukasz Szeliga – prezes Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych Start i prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego, Piotr Szymala – prezes Wojewódzkiego Stowarzyszenia Sportu i Rehabilitacji Niepełnosprawnych Start Katowice i Mirosław Jakubczyk – trener sekcji pływackiej w Tychach.

Łukasz Szeliga, podczas otwarcia zawodów zwrócił się bezpośrednio do zawodników: – Wielu z was, którzy tu dzisiaj startują, w przyszłości będzie na najwyższych podiach międzynarodowych zawodów, czego wam życzę. Jesteście naszym zapleczem. Wybraliście trudny sport. Niech zwyciężą najlepsi!

Dla większości tu obecnych pływanie jest z pewnością wspaniałą rehabilitacją, jak twierdzą niektórzy trenerzy – najlepszą z możliwych, od której powinno się zaczynać uprawianie innych sportów. Ale z czasem okazuje się, że niektórzy mają predyspozycje do pływania większe od pozostałych. Wtedy zaczynają trenować z myślą o zawodach coraz wyższej rangi.
Jeden z trenerów obecnych na zawodach mówi: – Jest to dążenie i trenera i zawodnika. Jest walka o wyniki, współzawodnictwo. W sporcie specjalnym, olimpiadzie specjalnej cel jest inny – integracja, uczestnictwo, wszyscy dostają medale. U nas trzeba „zrobić wynik”. Tak naprawdę jest mała, coraz mniejsza różnica pomiędzy sportem niepełno- i pełnosprawnych, wynik może być troszeczkę gorszy, ale już niekoniecznie; widać to coraz wyraźniej po każdej paraolimpiadzie. W pływaniu czy bieganiu zdarza się, że niepełnosprawni sportowcy osiągają lepsze wyniki od swoich pełnosprawnych kolegów, pobijając ich rekordy. Choćby Maciek Maik, który był zawodnikiem katowickiego Startu, gdy jeździł na zawody pełnosprawnych, to bił ich na głowę.

A potem już odbywały się kolejno starty z podziałem na trzy grupy wiekowe, w różnych stylach pływania (zmienny, dowolny, grzbietowy, klasyczny, motylkowy) na kilku dystansach – 50, 100, 200 metrów plus sztafeta. Z podziałem na rodzaj niepełnosprawności i jeszcze z podziałem na dziewczęta i chłopców. Uff! Kategorii jest naprawdę dużo, kolejność startów wywieszona na tablicy zajmuje kilkadziesiąt stron, stale pełno przy niej zawodników i trenerów.

Tam też można usłyszeć różne komentarze:
– Rocznik 2013? Przecież ta dziewczynka ma cztery lata! Czy to dobre? Conajmniej kontrowersyjne, ja bym jej na zawody nie zgłaszał. Przecież ona startuje zawsze ze starszymi od siebie, jest na gorszej pozycji, zawsze słabsza…
– Czy ja wiem? – dodaje ktoś inny. – Widziałam jak przepłynęła 50 metrów. Naucz czterolatkę tak pływać, żeby pokonała taki dystans! Nieważne, że najmłodsza, za jakiś czas dojdą do niej młodsi.

Starty trwały wiele godzin, do bardzo późnego popołudnia, wymagając intensywnego wysiłku nie tylko od samych pływaków, ale również – jak zawsze – sędziów, ekipy mierzącej czas i wolontariuszy z biura zawodów. Wszystko jednak jest doskonale „ogarnięte”, przebiega sprawnie i planowo, jest więc okazja do nagrania wielu rozmów, opinii, refleksji.

„Najważniejsze, żeby dzieciaki uprawiały ten sport, ale też, żeby z tego grona narodzili się pływacy z prawdziwego zdarzenia, czyli ci, którzy będą zdobywali medale na igrzyskach paraolimpijskich”.

„Jesteśmy wdzięczni katowickiemu Startowi za organizowanie tych zawodów. Jestem tu nie pierwszy raz. Jak się samemu ciężko pracuje z trenerem, walczy o poprawę stylu i o każdą sekundę, to jednak nie daje tak namacalnej możliwości sprawdzenia się z innymi. Tu przyjeżdża mnóstwo osób z całej Polski, możemy się porównywać, zobaczyć, w którym miejscu jesteśmy, pod okiem wielu profesjonalnych sędziów, którzy nie przegapią żadnego błędu. Możemy też po prostu spotkać się ze sportowcami z innych ośrodków, jesteśmy tutaj parę dni. Myślę, że i dla trenerów to jest ważne, taka okazja, aby coś skonsultować, wymienić uwagi. Jest też fantastycznie, że mamy możliwość porozmawiać i podziwiać tych najlepszych – są tu przecież kadrowicze i paraolimpijczycy, najlepsi z najlepszych”.

– No rzeczywiście – śmieje się Piotr Szymala – tutaj, z tego grona wyłaniają się ci najlepsi. Obyśmy za parę lat, oglądając w telewizji paraolimpiadę, mogli powiedzieć – o, ta osoba pływała w Tychach, na zawodach a teraz jest tam, być może również dzięki nam, naszemu wkładowi w organizację ogólnopolskich zawodów?

„Z pływaniem jest ciężko – dodaje ktoś inny – tylko dwa medale w Rio. Sama Oliwia Jabłońska, która była na igrzyskach mówiła w wywiadach, że było bardzo ciężko, była naszym murowanym kandydatem do złotego medalu, a zdobyła „tylko” brązowy. Karolina zdyskwalifikowana. Musimy więc wszystko robić w tym kierunku, żeby to pływanie odbudować. Taka impreza, która cieszy się coraz większym zainteresowaniem w środowisku z pewnością temu sprzyja, służy też pozyskiwaniu nowych zawodników.”

„Impreza jest fajna, 20 klubów, to duże osiągnięcie i przedsięwzięcie. Bardzo dużo osób z wózkami, balkonikami przyjechało. Dla wszystkich jest zabezpieczone wszystko, co potrzeba, od noclegów do parkingów, podjazdów – wszędzie”.

Być może w przyszłym roku uczestników będzie jeszcze więcej, bo ośmiodniowe mistrzostwa Europy w goalbalu w Chorzowie nagłośnią medialnie sport niepełnosprawnych?

Swój szczęśliwy dzień miała w sobotę Karolina Hamer. Nie tylko fantastyczna pływaczka, ale też laureatka wielu prestiżowych nagród, propagatorka sportu osób z ograniczeniem ruchowym, znana również z udziału w wielu akcjach społecznych. Od marca tego roku trenuje pod okiem nowego trenera, jest nim Marek Mróz. Przygotowuje się do startu w Mistrzostwach Świata w Meksyku i tym planuje zakończyć swoją pływacką karierę. Na zawodach w Tychach Karolina pobiła trzykrotnie rekord Polski! 50 m stylem dowolnym i stylem klasycznym na dystansie 50 i 100 m. Promieniejącej szczęściem Karolinie gratulujemy, podobnie jak wszystkim i życzymy utrzymania i wzrostu formy.

W statystyce medalowej – najwięcej zdobył ich Start Wrocław, na drugiej pozycji Start Białystok i trzeci Start Tarnów.

Przedsięwzięcie dofinansowano ze środków Urzędu Miasta Tychy, Ministerstwa Sportu i Turystyki, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego i środków własnych WSSiRN Start Katowice.

Zobacz galerię…

Tekst i fot. Ilona Raczyńska

Data publikacji: 22.05.2017 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również