Konferencja
W Polsce ruszą rozgrywki ligowe w blind futbolu. Rywalizacja rozpocznie się w 2024 r., najprawdopodobniej wiosną. Na pewno przystąpią do niej Wisła Kraków BF, Śląsk Wrocław BF i Warta Poznań BF, ale lista drużyn nie jest zamknięta. Porozumienie w tej kwestii zostało zawarte w Krakowie podczas konferencji „Polski Blind Football”. Wydarzenie to stanowiło część projektu Fundacji Nie Widząc Przeszkód – „Usłyszeć Football”. W ramach tej inicjatywy zaproszono również na otwarte warsztaty oraz piknik integracyjny, aby promować piłkę nożną osób niewidomych.
29 listopada w Krakowie odbyła się konferencja „Polski Blind Football”. To jedno z trzech wydarzeń zorganizowanych w ramach projektu „Usłyszeć Football”. Fundacja Nie Widząc Przeszkód przygotowała go, aby popularyzować i profesjonalizować piłkę nożną osób niewidomych. Działania te dofinansowano ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Spotkanie w Loży Prezydenckiej Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana miało szczególne znaczenie dla przyszłości klubów rozwijających blind futbol. Ich przedstawiciele podpisali dokument o współpracy i powstaniu ligi.
– W każdym sporcie drużynowym musi istnieć liga, najlepiej jak najmocniejsza. Bo jakość tych rozgrywek klubowych ma wpływ na to, co reprezentacja kraju jest w stanie osiągnąć na arenie międzynarodowej. To niezbędny element, żeby móc poważnie myśleć o zdobyciu kwalifikacji na Igrzyska Paralimpijskie – powiedział „NS” Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paralimpijskiego i prezes zarządu PZSN Start, który wziął udział w konferencji.
Na stadion przybył też pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. osób z niepełnosprawnościami Bogdan Dąsal. Liczną grupę gości stanowili reprezentanci ośrodków szkolno-wychowawczych dla niewidomych i słabowidzących. Słuchacze poznali m.in. historię blind futbolu w Polsce. Nie zabrakło wątków związanych z występami kadry, która jesienią br. osiągnęła w Indiach swój największy sukces. Biało-Czerwoni zajęli trzecie miejsce podczas IBSA Blind Football Intercontinental Cup.
– Wśród prelegentów miał być Rafał Wisłocki, ale zatrzymały go obowiązki ligowe. Dziś związany jest z Bruk-Betem Termalicą, natomiast jako ówczesny prezes Wisły podjął decyzję o utworzeniu sekcji blind futbolu. On to zrobił jako pierwszy. Przypuszczam, że z inną osobą byłoby trudniej o to – powiedział Marcin Ryszka, prezes Fundacji Nie Widząc Przeszkód i kapitan Wisły Kraków BF.
Ligowe emocje
Rozgrywki ruszą najprawdopodobniej w marcu lub kwietniu 2024 r. Wiele wskazuje na to, że ligowy sezon obejmie 4 turnieje. Podczas nich drużyny rozegrają mecze według systemu każdy z każdym. Na pewno do rywalizacji przystąpią Wisła Kraków BF, Śląsk Wrocław BF oraz Warta Poznań BF. Jednak należy się spodziewać, że liczba uczestników będzie większa.
– Są jeszcze zespoły z Bielska-Białej i Zabrza. Jedna z opcji zakłada, że one połączą się w jedną drużynę na potrzeby rozgrywek ligowych. Coś takiego jest stosowane np. w Niemczech. Tam nie każda ekipa ma na tylu zawodników, aby samodzielnie grać w Bundeslidze. Dochodzi więc do takich fuzji. Jednak decyzja jeszcze nie zapadła – podkreślił Marcin Ryszka.
Mówi się, że ważną bazą rozgrywek będzie Kraków. Część ligowych spotkań zostanie rozegrana we Wrocławiu. Tylko kluby z tych miast dysponują bowiem bandami, które rozkłada się wokół boiska. Natomiast w Poznaniu są na etapie załatwiania tego sprzętu. Niezależnie od tego zostanie rozegrany turniej o Puchar Polski. W tym roku impreza odbyła się w stolicy Dolnego Śląska, a do rywalizacji o trofeum przystąpiło 5 drużyn.
– Widzimy, że jest zainteresowanie tworzeniem takich zespołów w kolejnych miastach. Mówimy tu o Łodzi, Chorzowie i Dąbrowie Górniczej. Nie jest wykluczone, że w lidze pojawi się następna ekipa będąca sekcją znanego klubu. Ponadto Rumuni zapytali o możliwość wzięcia udziału w naszej lidze jako drużyna spoza Polski – dodał Marcin Ryszka.
Rozwój dyscypliny
24-26 listopada, w ramach projektu „Usłyszeć Football”, odbyły się otwarte warsztaty dotyczące blind futbolu. Zorganizowano je na obiekcie J&J Sport Center. Wzięło w nich udział 20 osób z różnych stron Polski. Dla uczestników była to okazja do bliższego poznania dyscypliny, w tym treningów pod okiem sztabu kadry narodowej oraz z reprezentantami Polski. W programie znalazły się też zajęcia z psychologiem sportu.
– To już kolejne tego typu zgrupowanie zorganizowane przez nas. Bardzo wyczerpujące i stanowiące wprowadzenie do konferencji „Polski Blind Football”. Chętnych było więcej, niektórym z nich musieliśmy odmówić ze względu na limit miejsc. W planach mamy następne takie spotkania, zaprosimy na nie w przyszłym roku – powiedział Piotr Niesyczyński, członek zarządu Fundacji NWP, a także koordynator blind futbolu przy PZSN Start.
Natomiast 30 listopada w hali Wisły został zorganizowany Piknik integracyjny – „Usłyszeć Football”. Tego typu przedsięwzięcia odbywały się w minionych latach m.in. podczas Tygodnia Osób Niepełnosprawnych „Kocham Kraków z Wzajemnością”. Chętni mogli odbyć sesję treningową prowadzoną przez członków sztabu kadry narodowej. Z tej propozycji skorzystało 120 osób, w tym część uczestników konferencji „Polski Blind Football”. Program wydarzenia objął m.in. rozegranie meczu pokazowego. Były też różne konkursy, w tym rzutów karnych.
– Na pewno ten tydzień był bardzo przydatny pod kątem rozwoju naszej dyscypliny sportu. Trener kadry Dominik Foryś przeprowadził indywidualny warsztat dla przedstawicieli ośrodków szkolno-wychowawczych dla niewidomych i słabowidzących. Bo naszym celem jest też to, żeby w takich placówkach blind futbol był pokazywany na lekcjach wychowania fizycznego. Wbrew pozorom nie jest to takie oczywiste – podsumował Piotr Niesyczyński.
Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paralimpijskiego i prezes zarządu PZSN Start
Dobrze, że blind futbol się rozwija. Cieszę się z drużyn, które już są utworzone. Oczywiście, potrzebujemy więcej zespołów w lidze. Na razie możemy mówić o takim etapie rozruchowym. Podobna sytuacja była z początkami ampfutbolu, z czasem pojawiły się kolejne kluby.
Jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o awansie na Igrzyska Paralimpijskie. Taki cel pośredni musi nam przyświecać, bo zawsze dąży się do wyniku medalowego. Gdyby udało nam się pojechać do Los Angeles w 2028 r., to byłbym przeszczęśliwy. To byłby efekt olbrzymiej determinacji trenerów i zawodników.
Jednak sprawę utrudnia IPC, ponieważ mocno limituje liczbę drużyn na Igrzyskach. W tym momencie z Europy mogą wystąpić dwie reprezentacje w blind futbolu. Mogłoby ich być więcej. Z mojej perspektywy bardzo realny będzie awans do Brisbane [Letnie Igrzyska Paralimpijskie w 2032 r. – przyp. red.]. Powinien już zadziałać efekt funkcjonującego systemu rozgrywek.
Marcin Gazda, fot. Blind Football Poland
Data publikacji: 22.12.2023 r.