Sprawdzian pod Wawelem. Odliczanie do inauguracji ligi

Wisła Kraków - ÖBSV Select

Wisła Kraków BF zajęła trzecie miejsce w Friendly Blind Football League. Biała Gwiazda była gospodarzem finałowego turnieju w ramach tych międzynarodowych rozgrywek. Podopieczni Dominika Forysia wygrali w nim 2 z trzech spotkań. Takim samym bilansem mogą pochwalić się też Avoy MU Brno (Czechy) i ÖBSV Select Wiedeń (Austria). Ta ostatnia drużyna triumfowała w całym cyklu. W ostatni weekend kwietnia nastąpi historyczne wydarzenie – wystartuje pierwszy sezon polskiej ligi.

23-24 marca na stadionie MOS Kraków Zachód odbyła się finałowa runda Friendly Blind Football League. To rozgrywki składające się z trzech imprez. We wszystkich wystąpiły Avoy MU Brno, ÖBSV Select Wiedeń oraz Wisła. Natomiast każdy turniej stanowił rywalizację czterech drużyn. Gospodarz zapraszał bowiem dodatkowy zespół. Tym samym pod Wawelem zagrała Warta Poznań BF.

Liderem FBFL przed krakowskimi zawodami był zespół ÖBSV Select, który zgromadził 11 punktów. Austriacy wyprzedzali o punkt Avoy MU Brno. Z kolei nad Białą Gwiazdą mieli już 6 punktów przewagi.

– Musielibyśmy odnieść 3 zwycięstwa, przy jednoczesnych sporych stratach punktowych naszych rywali, żebyśmy awansowali w tabeli. Dla nas wyniki były kwestią drugorzędną. Zależało nam m.in. na sprawdzeniu różnych schematów, zwłaszcza że przerwa w meczach klubowych trwała kilka miesięcy – powiedział „NS” Mateusz Krzyszkowski, zawodnik Wisły Kraków BF.

W sobotę gospodarze zaczęli turniej od zwycięstwa 4:1 z Wartą. Dwie bramki dla Białej Gwiazdy zdobył Martin Jung, a po jednej dołożyli Paweł Zinkow oraz Mateusz Krzyszkowski. Jeszcze tego samego dnia Wisła przegrała 1:2 z ÖBSV Select. Drużyna trenera Dominika Forysia szybko objęła prowadzenie, po strzale Marcina Ryszki. I przeważała, ale to przeciwnik sięgnął po 3 punkty.

– W tym spotkaniu mieliśmy masę pecha. Przed przerwą niefortunnie interweniowałem i trafiłem do własnej bramki. W drugiej połowie jeden z nielicznych ataków Austriaków skończył się golem dla nich. My stworzyliśmy wiele sytuacji, przeważaliśmy. Zagraliśmy naprawdę niezły mecz, choć ostatecznie ponieśliśmy porażkę – dodał Mateusz Krzyszkowski.

W sobotę najlepiej zaprezentowała się ekipa z Brna. Najpierw wygrała 4:0 z ÖBSV Select, a później – 5:0 z Wartą. Te wyniki sprawiły, że Czesi zostali liderem rozgrywek, wyprzedzając Austriaków o 2 punkty. W niedzielę nie zdołali jednak obronić tej pozycji, do czego przyczyniła się Wisła. Krakowianie w swoim ostatnim meczu wygrali 1:0 z Avoy MU. Jedyną bramkę zdobył Martin Jung.

– Spodziewaliśmy się, że to będzie bardzo wyrównane spotkanie. Zagraliśmy podobnie jak z Wiedniem, ale nie mieliśmy już tyle pecha. To był najmocniejszy rywal, a dodatkowo na boisku panowały trudne warunki. Mecz rozpoczynaliśmy przy gradobiciu, a później cały czas padał deszcz – podkreślił zawodnik Wisły

Ostatecznie ekipa z Brna okazała się najlepsza w Krakowie. Zdobyła 6 punktów, tyle samo co sklasyfikowane za nią Biała Gwiazda i ÖBSV. Austriacy na zakończenie wygrali 4:0 z Wartą. Tym samym zapewnili sobie triumf w całych rozgrywkach, wyprzedzając Avoy MU o punkt. Na trzeciej pozycji uplasowała się Wisła.

– Ten turniej był dla nas sprawdzianem przed inauguracją pierwszego sezonu polskiej ligi. Już nie możemy się doczekać tego historycznego wydarzenia w ostatni weekend kwietnia. Spotkamy się na naszym stadionie, a na 99,9 proc. do rywalizacji przystąpi 5 drużyn. Oprócz nas będą to Śląsk Wrocław, Warta Poznań, Niezłomni Zabrze i Start Niewidzialni Bielsko-Biała – podsumował Mateusz Krzyszkowski.

Turniej w Krakowie
1. Avoy MU Brno              6    9:1
2. Wisła Kraków BF         6    6:3
3. ÖBSV Select                  6    6:5
4. Warta Poznań BF         0  1:13

Klasyfikacja końcowa FBFL
1. ÖBSV Select Wiedeń  17  10:10
2. Avoy MU Brno           16    16:5
3. Wisła Kraków BF       11    12:8

Zobacz galerię…

Tekst i fot. Marcin Gazda

Data publikacji: 03.04.2024 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również