Turystyczna impreza samochodowa „Ślązaczek" 2013
W zimne i deszczowe sobotnie przedpołudnie 13 lipca na lotnisku w Katowicach-Muchowcu, przy restauracji Odlot, zgromadziły się załogi Ogólnopolskiego Turystyczno-Nawigacyjnego Rajdu Samochodowego „Ślązaczek" 2013.
Były to jednocześnie: VII Runda Turystycznego Pucharu Polski, II Runda Turystyczno-Nawigacyjnych Mistrzostw Okręgu Osób Niepełnosprawnych oraz III Runda Pucharu Śląska.
Całe przedsięwzięcie zorganizowało Koło Osób Niepełnosprawnych przy Automobilklubie Śląskim w Katowicach.
Grażyna Trębacz, wiceprzewodnicząca Koła i współorganizatorka imprezy powiedziała NS przed rajdem: – W tym roku zgłosiło się 25 załóg, to rekordowa frekwencja, tylu zgłoszonych jeszcze nie było. Szykuje się wielka impreza. Nasze rajdy turystyczno-nawigacyjne to pełna integracja kierowców z niepełnosprawnością i pełnosprawnych. Nie ma taryfy ulgowej, wszyscy traktowani są równo. Załoga jest dwuosobowa, składa się z osoby niepełnosprawnej, z różnymi dysfunkcjami fizycznymi i pełnosprawnej. Rajd odbywa się w normalnym ruchu drogowym. Trasa wynosi około 80 km. Uczestników obowiązuje bezwzględne przestrzeganie przepisów ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, bo to jeden z naszych celów – szlifowanie bezpieczeństwa jazdy. Oprócz pytań z przepisów ruchu drogowego będą również pytania dotyczące zasad udzielania pomocy przedmedycznej. Zdobyte w testach punkty wliczane są do klasyfikacji ogólnej.
Jednak na starcie stawiło się tylko 16 załóg, to ci najtwardsi, których deszcz, zimno i nie najlepsza widoczność nie były w stanie odwieźć od startu. Komandor Rajdu, Teresa Szczepańska, zwróciła uwagę, że na niższą niż zapowiadana frekwencję wpłynął zapewne termin – środek lipca, czas wakacji i urlopów i część osób zapewne wyjechała na nieplanowany wcześniej wypoczynek…
Przyjechały załogi z Warszawy, Kędzierzyna Koźla, Tarnowa, Opola, Kielc, Mysłowic, Tarnowskich Gór, z Automobilklubu Śląskiego oraz osoby niezrzeszone.
Po załatwieniu formalności związanych z zapisami uroczyście otwarto imprezę.
Obecny na starcie Stanisław Olewiński, prezes Automobilklubu Śląskiego, życząc zawodnikom powodzenia zauważył całkowity brak zainteresowania mediów rajdem osób niepełnosprawnych. – Mamy najgorszą statystykę śmiertelności na drogach w Europie na 100 tysięcy mieszkańców – powiedział – ale nikt nie widzi, że ci ludzie przychodzą tu po to, żeby podnosić swoje umiejętności, poprawić technikę i kulturę jazdy, także wiedzę, bo mają też, oprócz sprawnościowego, egzamin z wiedzy o bezpieczeństwie w ruchu drogowym. Mają również przejechać przez aglomerację miejską, dostrzec punkty orientacyjne. Jest to doskonalenie techniki i wiedzy na drodze.
A to wszystko są elementy wpływające na bezpieczeństwo. Nie tylko radary. Bo przed radarami zwalniamy, ale zaraz potem znowu naciskamy na pedał przyspieszenia To nie tędy droga do bezpieczeństwa, tę warunkuje świadomość, jeszcze raz świadomość, wiedza i kultura. Te trzy czynniki decydują o bezpieczeństwie na drogach.
Powodzenia zawodnikom życzył również prezes Zarządu Okręgu Polskiego Związku Motorowego Katowice – Dariusz Jajko i przewodnicząca Komisji Okręgowej SPiT Sonia Osiecka-Babut.
Po tych miłych ceremoniach rozpoczęła się część właściwa rajdu. Wszyscy udali się do hangaru z samolotami, gdzie wysłuchali opowieści o historii lotniska, o różnych modelach samolotów, które można było obejrzeć z bliska, dotknąć Z tej wiedzy będą później pytania podczas testu, więc wszyscy skrzętnie notowali. Wybór tematu okazał się strzałem w dziesiątkę, bo tak dalece zaabsorbował rajdowców, że pytaniom nie było końca i komandor rajdu musiała przypominać o czasie. Nie bez znaczenia była fantastyczna wiedza i umiejętność opowiadania oprowadzającego pilota.
Z hangaru zawodnicy udali się już na plac manewrowy, gdzie przystąpili do próby sprawności, wykonując manewry według otrzymanych map nawigacyjnych. Jak się okazało nie była to łatwa konkurencja. Kilka osób źle odczytało bądź zapamiętało polecenia z map i już na tym etapie zaczęły się dysproporcje pomiędzy poszczególnymi załogami.
Po próbie sprawnościowej zawodnicy wyjechali w trasę, aby wrócić dopiero około 15.00. Etap składał się z dwóch odcinków, pierwszy prowadził do Piekar Śląskich, gdzie na Kopcu Wyzwolenia czekało do wykonania pierwsze zadanie turystyczne, drugi odcinek kończył się na lotnisku w Muchowcu.
Rajd nie należy do łatwych, drogi na Śląsku są niebezpieczne z uwagi na złożoną infrastrukturę lecz sama trasa rajdu była ciekawa turystycznie, uczestnicy mieli okazję poznać z bliska typową architekturę regionu.
Do klasyfikacji generalnej wliczana była próba sprawnościowa, przejazd dwóch odcinków, test turystyczny i z bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz z pierwszej pomocy przedmedycznej.
W tym przedsięwzięciu mocno wyeksponowany jest aspekt integracyjny – załogi złożone z osób o różnej sprawności muszą z sobą współpracować w warunkach wielogodzinnego stresu. I muszą to robić jak najlepiej, bo przecież to zawody, walczy się o wynik! Pominąwszy walory integracyjne to przesympatyczna impreza dla miłośników motoryzacji.
W Turystyczno-Nawigacyjnych Mistrzostwach Okręgu Osób Niepełnosprawnych
pierwsze miejsce zajęli kierowca Stanisław Klęczar, pilot Zbigniew Hajduk z Tarnogórskiego Automobilklubu, drugie miejsce zajęli kierowca Artur Rak z pilotem Kingą Kacperek z Automobilklubu Śląskiego, a trzecie kierowca Marek Słota, pilot Magdalena Danilewicz również Automobilklub Śląski.
Turystyczny Puchar Polski:
1.Zbigniew Daniel, Jacek Sobczyk – Automobilklub Mysłowicki
2. Agnieszka Raj, Sobiesław Kluk – reprezentujący Automobilklub Kędzierzyn Koźle
3. Alicja Glagluś, Maciej Glagluś – Tarnogórskie Towarzystwo Sportowo-Kulturalne K-Team
Tekst i fot.: Ilona Raczyńska
Data publikacji: 19.07.2013 r.