Turystyka osób (nie)pełnosprawnych

Turystyka osób (nie)pełnosprawnych

Życie ludzkie jest wędrowaniem. Każdy z nas idzie jakąś drogą. Kieruje się jakimiś znakami, światłami. Czasem błądzi, zbacza z drogi, znowu ją odnajduje, powraca. Czasem jest bardzo zmęczony, szuka schronienia, odpoczywa, nabiera sił, znowu idzie. Dźwiga nieraz na tej drodze ciężary, trudzi się, męczy. Równocześnie uczy się wielu rzeczy, poznaje świat. Cieszy się z niespodziewanych nieraz spotkań.

Czasem idzie sam, niekiedy duży szmat drogi wraz z innymi. Korzysta z ich pomocy i sam im pomaga. Nawiązuje przyjaźnie nieraz tym piękniejsze i trwalsze, im większy szmat drogi razem się uszło, im więcej się wspólnie przeżyło. Socjologia zna nawet pojęcie pokolenia – jako zbiorowości tych ludzi, których postawy zostały ukształtowane przez kawałek wspólnie przebytej drogi historii.

Niektórzy, nieliczni tylko, dochodzą tą drogą życia na same szczyty. Inni zatrzymują się w pół drogi. Są i tacy, którzy odpadają od ściany, ale poturbowani wstają i z uporem pną się dalej. Może ci właśnie są najbardziej wartościowi?

Turystyka jest też przede wszystkim wędrowaniem, gdybym więc chciał najkrócej wyrazić jej wychowawczy sens, musiałbym powtórzyć to co napisałem wyżej.

To motto prof. Krzysztofa Przecławskiego sprzed blisko 30 lat przytoczył w swym wystąpieniu Benedykt Wojcieszak. Jego omówienie znajduje się w niniejszym opracowaniu.

 

O udostępnienie przyjaznej przestrzeni turystycznej

Na naszych łamach nie zajmowaliśmy się dotychczas zagadnieniami związanymi z turystyką osób niepełnosprawnych w sposób systemowy. Mają one charakter interdyscyplinarny, tzn. oscylują między szeroko pojmowaną rehabilitacją medyczną, kinezyterapią i rekreacją, a także socjoterapią oraz działaniami, które można już zakwalifikować jako sportowe, bądź z pogranicza sportu.

Owszem, prezentowaliśmy relacje z różnych eskapad osób niepełnosprawnych, w tym zagranicznych, z wypraw kajakowych organizowanych w ramach turnusów rehabilitacyjnych m.in. przez toruńską Fundację Ducha, czy Spółdzielnię Resurs z Wrocławia, z rajdów rowerowych osób niewidomych lecz materiały te nie miały ambicji całościowego, systemowego ujęcia problematyki związanej z uprawianiem turystyki przez tę grupę osób.

Okazję by szerzej przedstawić to zagadnienie stanowiło Ogólnopolskie Seminarium „Turystyka Osób (Nie)pełnosprawnych”, zorganizowane w Mysłowicach w terminie 19-20 kwietnia przez tamtejszy Oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, przy wsparciu Urzędu Miasta Mysłowice i Stowarzyszenia Pomocy Niepełnosprawnym „Skarbek”. Patronat nad tym wartościowym przedsięwzięciem objęli: Elżbieta Bieńkowska – minister rozwoju regionalnego, Bogusław Śmigielski – marszałek województwa śląskiego i Grzegorz Osyra – prezydent Mysłowic.

Do wygłoszenia referatów zostały zaproszone osoby związane profesjonalnie z turystyką osób niepełnosprawnych, m.in. z uczelni Krakowa i Katowic oraz z PTTK. W seminarium uczestniczyli przewodnicy i instruktorzy reprezentujący komisje turystyki osób niepełnosprawnych PTTK z całego kraju, osoby niepełnosprawne oraz zaproszeni goście, m.in. poseł Marek Plura oraz pełnomocnicy ds. osób niepełnosprawnych miast regionu śląskiego.

 

Potrzebny jest system organizacyjny i finansowy

O szczegóły przedsięwzięcia spytaliśmy jego głównego organizatora – Zbigniewa Orłowskiego, prezesa Oddziału PTTK w Mysłowicach.

– Samo seminarium jest zwieńczeniem, częścią naukową tego przedsięwzięcia, a towarzyszyły mu dwie imprezy turystyki kwalifikowanej – z udziałem osób niepełnosprawnych. Był to rajd pieszy na trasie 5 km, w którym ukazywaliśmy największe walory naszego miasta, połączony z odsłonięciem pomnika Historii Granic przy historycznym punkcie Trójkąta Trzech Cesarzy oraz rajd rowerowy na trasie 40 km szlakami dookoła Mysłowic. Na mecie na uczestników oczekiwał ciepły posiłek, pamiątkowe plakietki i dyplomy.

Seminarium odbywa się w Centralnym Muzeum Pożarnictwa, obiekcie całkowicie przystosowanym dla osób niepełnosprawnych, a jego uczestnicy będą mieli możność je zwiedzić.

Nasz oddział ma duże doświadczenie w działaniach na rzecz turystyki wśród tej grupy osób, dlatego powierzono nam organizację tego seminarium. Rocznie organizujemy co najmniej cztery imprezy, w tym „flagowy” Mysłowicki Rajd Osób Niepełnosprawnych, na którym do dyspozycji turystów z niesprawnościami mamy cztery autokary. Uczestniczą w nim ponadto prezydent naszego miasta oraz delegaci Rady Turystyki Osób Niepełnosprawnych Zarządu Głównego PTTK.

W województwie śląskim najbardziej aktywne w krzewieniu turystyki w tym środowisku są trzy oddziały PTTK: w Sosnowcu, Bielsku-Białej i nasz – mysłowicki. W kraju poszczególne oddziały wykazują różną aktywność w tym zakresie – to zależy po prostu od ludzi, a tak być nie powinno. Powinien po prostu być stworzony system organizacyjny i finansowy umożliwiający osobom niepełnosprawnym szerokie i aktywne uczestnictwo w turystyce. To rola państwa – urzędów centralnych, jednostek samorządu terytorialnego, PFRON – zakończył Zbigniew Orłowski.

 

Zdefiniujmy problemy – zaproponujmy rozwiązania

W chwilę później nasz rozmówca – jako gospodarz seminarium – powitał wszystkich gości, składając szczególne podziękowania Oldze Szwemin – prezesowi Stowarzyszenia Pomocy Niepełnosprawnym „Skarbek” – za znaczące wsparcie organizacyjne tego przedsięwzięcia i za inspirację do organizowania imprez turystycznych dla tej grupy osób.

Uczestników seminarium i jego gości powitał również gospodarz terenu – prezydent Mysłowic Grzegorz Osyra oraz poseł Marek Plura, który zachęcał do sformułowania konkretnych postulatów. Zobowiązał się przekazać je na warsztat roboczy sejmowej Komisji Polityki Społecznej, a szczególnie Podkomisji ds. Osób Niepełnosprawnych. Obecnie jest bowiem najlepszy czas na zdefiniowanie problemów osób niepełnosprawnych, na wypracowanie postulatów i oczekiwań wobec parlamentu i rządu, trwają bowiem prace nad zmianami w ustawie o rehabilitacji, powstaje również tzw. ustawa antydyskryminacyjna. Ta ostatnia będzie podstawowym narzędziem do wdrożenia Karty Praw Osób Niepełnosprawnych, którą obiecał ratyfikować rząd RP. Ten rok – podkreślił poseł Plura – jest okresem wypracowywania rozwiązań prawnych wspierających aktywność osób z niesprawnościami, które będą określały jakość ich życia w okresie najbliższych kilku, może kilkunastu lat.

 

Ambitne cele PTTK

Maria A. Maranda, przewodnicząca Rady ds. Turystyki Osób Niepełnosprawnych Zarządu Głównego PTTK przedstawiła referat „Rola PTTK w aktywizacji krajoznawczo-turystycznej osób niepełnosprawnych – członków i sympatyków Towarzystwa”. Uważa ona, że krzywdzącą jest opinia, którą usłyszała podczas seminarium w Konstancinie w 1998 roku, że „…PTTK boi się i nie lubi niepełnosprawnych turystów…” Przeczy temu 35 lat współpracy ZG PTTK z Polskim Związkiem Głuchych, czy Polskim Związkiem Niewidomych.

Uprawianie aktywnej turystyki i krajoznawstwa przez osoby niepełnosprawne, uczy wielu nowych umiejętności, uatrakcyjnia proces rehabilitacji, a także ma wpływ na poprawę jakości ich życia.

Ponadto PTTK wydało również kilka publikacji (np. „Turystyczny słownik języka migowego”, „Informator po Warszawie” – dla osób z dysfunkcją narządu ruchu), które pomagają w turystyce osobom niepełnosprawnym i przetarły drogę podobnym wydawnictwom spoza PTTK.

Towarzystwo organizuje również wiele seminariów, konferencji, sympozjów o różnej skali i zasięgu. Jednak liczba oddziałów PTTK w kraju, które podejmują działania na rzecz i wśród osób niepełnosprawnych jest wciąż niewielka. Nie ma też nadmiaru propozycji wśród innych organizacji pozarządowych oraz z biur podróży kierowanych do osób niepełnosprawnych.

PTTK stawia sobie za cel m.in. zniesienie barier mentalnych, powszechną promocję turystyki wśród osób niepełnosprawnych, zapewnienie rzetelnej informacji turystycznej, bardziej zdecydowane sięganie po środki pomocowe Unii Europejskiej, Euroregionów, PFRON, przygotowanie i przedstawienie strategii działania PTTK na rzecz i razem z osobami niepełnosprawnymi na XVII Zjeździe Towarzystwa w 2009 r.

 

Zróżnicowane koncepcje badawcze i brak strategii przezwyciężania trudności

O „Wybranych problemach turystyki osób niepełnosprawnych” mówił dr Krzysztof Kaganek z Instytutu Turystyki i Rekreacji AWF w Krakowie.

Problematyka aktywności turystycznej osób niepełnosprawnych jest coraz częściej podejmowana zarówno w świecie, jak i w Polsce. Mimo tego brak jest spójnej, ogólnej teorii dotyczącej aktywności turystycznej osób niepełnosprawnych, zwłaszcza w kontekście poszczególnych rodzajów niepełnosprawności.

Z przeprowadzonych – głównie w USA – badań wynika, że proces stawania się aktywnym turystycznie, dla osób niepełnosprawnych jest czymś więcej niż usuwaniem barier fizycznych. Zdolność do podróżowania może przyczynić się do pogodzenia się z kalectwem, może też stanowić symboliczny synonim wyzdrowienia. Niestety brak jest opracowania dotyczącego rozróżniania potrzeb poszczególnych grup osób niepełnosprawnych w zakresie turystyki.

Natomiast w niektórych państwach europejskich przeprowadzono analizę, na podstawie której został opracowany raport dotyczący rynku turystycznego, uwzględniający wiele kwestii podróżowania osób niepełnosprawnych. Jednym z jego wniosków była potrzeba zapewnienia serwisów o dostępności turystycznej dla osób z wszelkimi typami inwalidztwa.

Efekty badań nad aktywnością ruchową osób niepełnosprawnych skutkują opracowaniem różnego rodzaju terapii. Jednym z takich programów terapeutycznych jest Program Uniwersalnej Przygody bez Barier, realizowany w USA. Znalazły się w nim specyficzne zajęcia, m.in.: kurs technik linowych, obozy „na dziko”, „terapia namiotowa”, spływy pontonem, wspinaczka górska, kajakarstwo, zawody na orientację w terenie, itp.

Również lekarze w procesie terapeutycznym coraz szerzej sięgają do terapii zajęciowo-przygodowej, gdyż wzmacnia ona zaangażowanie osób niepełnosprawnych w realizowane programy rehabilitacyjne, podnosi również poziom samooceny, a osiągnięte sukcesy stawiają nowe, trudne zadania w zakresie aktywności ruchowej.

Inni amerykańscy uczeni prezentują potrzebę indywidualnego podejścia badawczego do form aktywności niepełnosprawnych. Osoby niepełnosprawne w trosce o podtrzymanie swojego zdrowia podkreślały szczególnie zaangażowanie w aktywność fizyczną, a niektórzy badani opisali swoją aktywność w kontekście turystycznym.

Ważnym czynnikiem wskazywanym przez badanych, a mającym zasadniczy wpływ na poziom zdrowia i aktywności społecznej, były wysokie „koszty niepełnosprawności” i bezpośredni związek między statusem finansowym, a zdrowiem, dobrym samopoczuciem i aktywnością życiową. W tym kontekście wskazano na potrzebę zainteresowania służb publicznych problemami turystyki osób niepełnosprawnych, podobnie jak zrobiono w Wielkiej Brytanii. Wprowadzenie w 1995 roku Aktu Antydyskryminacji Niesprawności przyniosło zwiększoną uwagę usługodawców i przemysłu turystycznego na sytuację ludzi niepełnosprawnych.

Jednym z wniosków wynikających z wprowadzenia tego aktu w życie – naszym zdaniem chyba nazbyt idealistycznym (przyp. red.) – jest konieczność zważania przez przemysł turystyczny na potrzeby osób niepełnosprawnych w większym stopniu, niż na korzyści wynikające z ich uczestnictwa w turystyce, aby na te udogodnienia nie miały wpływu wyłącznie aspekty biznesowe lecz postawa obywatelska wzmacniania przez wymogi prawne.

Dr Kaganek przytaczał wyniki innych badań jakie były prowadzone w Stanach Zjednoczonych, a dotyczących różnych aspektów turystyki osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Obejmowały one politykę transportu, opis barier występujących w przypadku aktywności turystycznej, problem dostępności. Nie są one prowadzone w sposób zadowalający, ponieważ brakuje spójnej koncepcji badawczej.

Uprawiający turystykę napotykają na szereg barier. W najczęściej cytowanej klasyfikacji barier w uprawianiu turystyki przez osoby niepełnosprawne wyróżnia się bariery: rzeczywiste (problemy ze zdrowiem, nieudolność społeczną, zależność fizyczną i psychiczną), środowiskowe (nastawienie, architektura, ekologia, transport) i interaktywne (niedostosowanie zdolności do podejmowanego wyzwania i bariery komunikacyjne).

Inny podział wyróżnia: bariery wewnątrzosobowe (fizyczne, tj. dotyczące zmysłów, emocjonalne, bariery związane z wiedzą), międzyosobowe (bariery związane z towarzyszem podróży. dostawcami usług, obcymi ludźmi) i strukturalne (związane z transportem, środowiskowe, finansowe).

Badania dotyczące barier w turystyce i aktywności turystycznej osób niepełnosprawnych są ciągle niewystarczające, zarówno pod względem ilościowym, jak jakościowym, koncepcje badawcze są nadmiernie zróżnicowane, a szczególna luka dotyczy braku globalnej strategii przezwyciężania trudności w tworzeniu przyjaznej przestrzeni turystycznej. Niektórzy badacze uważają wręcz że brak na poziomie międzynarodowym jednolitych standardów podróżowania osób niepełnosprawnych przyczynia się do wzrostu dylematów etycznych odnoszących się do zdrowia, bezpieczeństwa i dostępności.

 

Organizacje konkurują z sanatoriami

Antoni Szczuciński ze Stowarzyszenia Sportu, Turystyki i Rekreacji Osób z Dysfunkcją Wzroku „Smrek”, członek Rady Turystyki Osób Niepełnosprawnych Zarządu Głównego PTTK zaprezentował wystąpienie Turystyka dla wszystkich – organizatorzy preferowani przez niepełnosprawnych.

PTTK we współpracy z Radą ds. Turystyki Osób Niepełnosprawnych od trzydziestu lat prowadzi politykę zmierzającą do wzrostu aktywności osób niepełnosprawnych. Formy działania Rady to przede wszystkim seminaria, konferencje i praktyczne działania w środowiskach i na rzecz osób niepełnosprawnych. Jedna z takich konferencji była poświęcona wychowaniu społeczeństwa do niepełnosprawności. Na turystycznych szlakach, na żaglowcach pojawiają się ludzie z różnymi dysfunkcjami, a fakt ten coraz mniej dziwi sprawną część społeczeństwa i przestaje być uważany za wyczyn.

Referent szczegółowo opisał formy turystyki kwalifikowanej uprawianej przez osoby z dysfunkcją wzroku, wśród których dominują rajdy rowerowe na rowerach typu tandem oraz kajakarstwo. W tym też zakresie przedsięwzięcia sportowo-turystyczne i rehabilitacyjne turnusy niestacjonarne z programem sportowo-rekreacyjnym organizuje Stowarzyszenie „Smrek”. Jednak w latach 1993-1998 organizacje pozarządowe, które były organizatorami turnusów otrzymywały na ten cel z PFRON limit środków finansowych na cały rok, który gwarantowany był umową, a jego wykorzystanie podlegało kontroli. Umożliwiało to organizację 4 do 6 turnusów sportowo-rehabilitacyjnych, w tym spływów i górskich obozów wędrownych oraz szeroką współpracę na tej niwie z innymi organizacjami pozarządowymi. Obecnie organizacje te są traktowane na równi z ośrodkami wypoczynkowymi i sanatoriami, z którymi muszą konkurować, tzn. czekają na tych uczestników, którzy otrzymają dofinansowanie z MOPS czy PCPR. Konkurencja to bardzo nierówna, a organizacje pozarządowe lepiej znają potrzeby i możliwości swych członków w zakresie aktywności ruchowej i turystycznej, zatem zapewniają lepszy i bardziej skuteczny pod względem rehabilitacji program turnusu.

Osoby niepełnosprawne mają też zaufanie do imprez organizowanych przez ich organizacje, czują się na nich osobami pierwszoplanowymi i czują się bezpieczniej.

Skutek jest taki, że w okresie ostatnich czterech lat Stowarzyszenie „Smrek” zorganizowało zaledwie dwa turnusy i to głównie dzięki temu, że brały w nich udział osoby pracujące, które ze swych firm uzyskały refundację kosztów uczestnictwa w turnusie.

Teoretycznie możliwość dofinansowania tej działalności organizacji pozarządowych daje program PFRON „Partner III”, jednak większość lokalnych stowarzyszeń, których nie stać na zatrudnianie personelu administracyjnego, nie jest w stanie udźwignąć procedur związanych z tym programem i aplikacją o środki z innych źródeł. Ponadto organizacje posiadające swe władze centralne, czy wojewódzkie mogą aplikować o środki za pośrednictwem tych organów, te zaś nie zawsze potrafią wykorzystać potencjał organizacyjny swych ogniw terenowych.

Wszystko to w poważnym stopniu utrudnia małym organizacjom pozarządowym realizację zadań związanych z aktywną rekreacją i turystyką kwalifikowaną, mimo że potrafią je wykonywać na wysokim poziomie merytoryczno-formalnym. Wobec powyższego Antoni Szczuciński postulował przywrócenie stanu prawnego, który obowiązywał do 1998 r. i zawieranie przez oddziały PFRON umów z organizacjami pozarządowymi, na mocy których miałyby one zagwarantowany limit środków na organizowanie turnusów i prowadzenie polityki rehabilitacyjnej opartej na aktywnej rekreacji wśród swoich członków, będących osobami niepełnosprawnymi.

 

Walory i bariery w jeździe konnej

Dr Izbaella Gedl-Pieprzyca z AWF Kraków omówiła zagadnienia związane z „Rekreacyjno-turystyczną jazdą konną dla osób niepełnosprawnych”.

Walory jazdy konnej dla osób z różnymi dysfunkcjami są znane od lat. Jest ona adresowana przede wszystkim do osób z zaburzeniami psychicznymi, emocjonalnymi, umysłowymi, sensomotorycznymi, problemami ortopedycznymi czy genetycznymi. Jazda konna jest traktowana przez terapeutów i niepełnosprawnych jako jedna z form terapii (hipoterapia), ale także jako forma rekreacji. Bowiem w miarę nabywania przez jeźdźca nowych umiejętności hipoterapia może przekształcać się w kolejny, wyższy etap leczniczy, tj. w terapeutyczną jazdę konną.

Jeździectwo jest dla osób niepełnosprawnych bardzo atrakcyjną formą aktywności fizycznej, środkiem prewencji wtórnej, służącym przywracaniu, utrzymaniu lub podnoszeniu sprawności. Występuje jednak wiele barier, które utrudniają lub uniemożliwiają dostęp do tej formy terapii i rekreacji. Ośrodki jeździeckie usytuowane są na obrzeżach miast lub na wsiach, a dotarcie do nich nie jest rzeczą prostą. Wiele z nich nie prowadzi jazd dla osób niepełnosprawnych, nie posiada odpowiedniego oprzyrządowania i instruktorów przeszkolonych do pracy z tą grupą osób. Ważnym ograniczeniem są również możliwości finansowe osób niepełnosprawnych.

W celu udostępnienia rekreacyjno-turystycznej jazdy konnej szerszemu gronu osób niepełnosprawnych powinno się m.in. pozyskiwać dofinansowanie i sponsoring do prowadzenia tej działalności, szeroko ją reklamować i promować, z przedstawieniem jej walorów prozdrowotnych, organizować zajęcia integracyjne, a każdy ośrodek jeździecki powinien zadbać o przeszkolenie jednego instruktora w zakresie pracy z niepełnosprawnymi.

 

Wychowanie, poznanie i integracja

Turystyka i krajoznawstwo w nauczaniu i wychowaniu dzieci i młodzieży z deficytami intelektualnymi to temat wystąpienia Anny Zając-Lubowieckiej, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych w Mysłowicach.

Omówiła ona wpływ turystyki na proces nauczania dzieci i młodzieży z deficytami intelektualnymi. Poza walorami rekreacyjnymi służy ona uaktywnianiu, dostarcza wrażeń płynących z otoczenia, uwalnia z izolacji, uczy samodzielności, wymaga kreatywności w rozwiązywaniu problemów. Obecnie, oprócz poznawania własnego regionu, czy kraju – m.in. dzięki środkom finansowym w ramach programu „Socrates Comenius” – możliwe jest organizowanie wycieczek zagranicznych.

Uczniowie uczestniczący w wycieczkach uczą się samodyscypliny, odpowiedzialności, wzajemnej pomocy, samodzielności. Dają im one możliwość sprawdzenia samych siebie, sprzyjają nawiązywaniu kontaktów towarzyskich. Przygotowując się do wyjazdów, często muszą stać się przedsiębiorczy, gospodarni i zaradni. Sam wyjazd to prawdziwa szkoła samodzielności, o którą nawet rodzice nie podejrzewają własnych dzieci. Obcując z pięknymi krajobrazami, przyrodą, kształtują się wśród dzieci postawy proekologiczne, nabywają one szacunku do otaczającego świata natury. Często zubożone, nie z własnej winy, o doznania estetyczne uczą się odczuwać piękno, reagować na jego przejawy, nawet w niekonwencjonalny sposób.

Turystyka daje im także możliwość sprawdzenia samych siebie, udowodnienia, że mogą rywalizować ze swoimi pełnosprawnymi kolegami. Jest jednym z pomostów integracji wcale nie tak łatwej dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. Jej cennym walorem jest również to, że sprzyja nawiązywaniu kontaktów towarzyskich, związków koleżeńskich o pozytywnym charakterze. Turystyka jest sposobem na zagospodarowanie czasu w sposób interesujący i celowy. Zachęca do rezygnacji z najczęściej wykorzystywanych i najłatwiejszych sposobów spędzania czasu wolnego przez uczniów z deficytami intelektualnymi, a mianowicie z oglądania telewizji i spędzania czasu w gronie rówieśników na przydomowych podwórkach. Pomimo tak wielu korzyści jakie niesie turystyka osób niepełnosprawnych intelektualnie ilość ich wyjazdów jest ograniczona przez trudną sytuację materialną ich rodzin oraz brak opiekunów i wolontariuszy.

– I jeszcze jedno, należałoby prosić społeczeństwo o akceptację, akceptację, akceptację i tolerancję dla odmienności zachowań. A poza tym, turystyka daje szczęście, gdyż to uczucie powstaje wtedy, gdy pokonuje się coraz większe trudności – zakończyła prelegentka.

 

Walory, cele, postulaty

Benedykt Wojcieszak, wiceprzewodniczący Pomorskiej Komisji Turystyki Osób Niepełnosprawnych PTTK w Gdańsku w sposób przejrzysty przedstawił „Uwarunkowania i perspektywy rozwoju turystyki osób niepełnosprawnych”.

W oparciu o liczne źródła oraz historycznie polską tradycję uprawiania turystyki zaproponował jej następującą definicję: Turystyka to zbiorowa lub indywidualna forma zagospodarowania czasu wolnego i czynnego wypoczynku uwzględniająca ruchliwość przestrzenną, realizująca cele poznawcze, dydaktyczne i wychowawcze (krajoznawstwo) lub cele związane z krzewieniem aktywności ruchowej (turystyka kwalifikowana – np. piesza, górska, narciarska, kajakowa, rowerowa) i traktowana jako jedna z form kultury fizycznej – alternatywna do sportu, a powiązana z rekreacją i promocją zdrowia (propagowaniem zdrowego stylu życia).

Osoby niepełnosprawne często mają ograniczony dostęp do uprawiania turystyki. Oprócz barier architektonicznych, mentalnych, finansowych jedną z istotniejszych z nich jest konieczność dostosowania form i organizacji wypraw turystycznych do specjalnych potrzeb osób niepełnosprawnych.

Naprzeciw oczekiwaniom osób niepełnosprawnych wychodzi uchwalona 13 grudnia 2006 r. przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych Konwencja Praw Osób Niepełnosprawnych, wymagająca jeszcze ratyfikacji przez Polskę, nakładająca na jej sygnatariuszy zobowiązania dotyczące uczestnictwa w życiu kulturalnym, rekreacji, zajęciach sportowych i innych form wypoczynku.

Uprawianie turystyki i krajoznawstwa oprócz wymienianych przez innych prelegentów walorów ma także służyć realizowaniu celów: leczniczego (kontynuacja leczenia i usprawniania), biologicznego (zaspokajanie potrzeby ruchu), anatomiczno-fizjologicznego (przemiany materii, wydatków energetycznych), higieniczno-zdrowotnego (okazja do hartowania organizmu), wychowawczo-psychologicznego (uczenie życia w grupie, przezwyciężanie stanów frustracji), hedonistycznego (odczuwanie radości i zadowolenia), wreszcie społecznego.

Turystyka jako forma rehabilitacji ruchowej, powinna być powszechna, kompleksowa, wcześnie zapoczątkowana i ciągła. Na pozytywne funkcje turystyki zwracają też uwagę autorzy projektu „Turystyka dla wszystkich” zainicjowanego w 2006 r. przez PTTK. Uprawianie turystyki sprzyja ograniczaniu konsekwencji niepełnosprawności w sferze psychicznej i fizycznej. Stanowi płaszczyznę integracji społecznej osób niepełnosprawnych i ich rodzin z osobami zdrowymi.

W celu rozpropagowania turystyki osób niepełnosprawnych, Oddział PTTK w Gdańsku planuje w 2010 organizację międzynarodowej konferencji poświęconej turystyce i krajoznawstwu osób niepełnosprawnych.

Na zakończenie autor wystąpienia przedstawił kilka postulatów, których realizacja powinna przyczynić się do zwielokrotnienia udziału osób niepełnosprawnych w uprawianiu turystyki. Są to:

1. Organizowanie turystyki w formie integracyjnej, jako najbardziej atrakcyjnej i skutecznej.

2. Konieczność wydzielenia w sferze finansów publicznych, (np. w PFRON) środków tylko na cele związane z turystyką osób niepełnosprawnych.

3. Konieczność kształcenia asystentów oraz specjalistów od organizowania turystyki osób niepełnosprawnych.

4. Wprowadzenie zniżek dla osób niepełnosprawnych w opłatach za wstęp do obiektów atrakcyjnych krajoznawczo oraz zwiększenie ich dostępności.

5. Należy przystosować przygotowany przez MEN program wycieczek edukacyjnych dla dzieci i młodzieży do potrzeb ich niepełnosprawnych rówieśników.

6. Rozwój turystyki osób niepełnosprawnych powinien stać się częścią powiatowych działań na rzecz osób niepełnosprawnych oraz programów współpracy z organizacjami pozarządowymi.

7. Również PTTK powinno szerzej podjąć zagadnienia turystyki osób niepełnosprawnych, np. przez kształcenie animatorów turystyki osób niepełnosprawnych, uprzystępnianie szlaków, obiektów turystycznych, a także upowszechnianie turystyki kwalifikowanej i krajoznawstwa.

Marian Wirski, przewodnik beskidzki, przewodnik GOT, przewodnik OTP, strażnik ochrony przyrody, jako osoba niepełnosprawna starał się odpowiedzieć na pytanie „Co nam, osobom na inwalidzkich wózkach przeszkadza w godziwej egzystencji oraz w uprawianiu turystyki?”, na przykładzie regionu śląskiego.

 

Gdy osoba, która na skutek różnych przyczyn stała się niepełnosprawna, po długotrwałej, intensywnej rehabilitacji jest już gotowa do wyjścia z izolacji, natrafia na szereg barier architektonicznych. Brak jest dogodnych podjazdów do sklepów, kin, restauracji, transport kolejowy i tramwajowy w ogóle nie jest przystosowany, natomiast autobusów przystosowanych do przewozu osób na wózkach inwalidzkich jest niewiele lub nie obsługują wszystkich tras.

Gdy zdesperowanym i wytrwałym uda się pokonać te trudności, napotykają szereg innych. W plenerze najczęściej brak jest ścieżek, po których można byłoby poruszać się na wózku. Nielicznym wyjątkiem jest sieć leśnych dróżek i ścieżek na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.

Pomimo tych trudności organizacje takie jak PTTK powinny propagować aktywny wypoczynek, poprzez organizowanie niezbyt drogich wycieczek dla osób na wózkach.

 

Postulaty praktyka

Na zakończenie seminarium Zbigniew Orłowski, prezes Oddziału PTTK w Mysłowicach przedstawił „Wybrane problemy organizacyjno-prawne turystyki osób niepełnosprawnych”.

Zwrócił uwagę na potrzebę dokonania dodatkowych zapisów w ustawie o turystyce, a związanych z uczestnictwem w przedsięwzięciach turystycznych osób niepełnosprawnych. Dobra wola organizatorów nie wystarczy w przygotowaniu imprezy turystycznej, należy przede wszystkim zadbać aby wycieczki osób niepełnosprawnych obsługiwały i towarzyszyły im osoby odpowiednio do tego przygotowane. Także należy uświadomić osoby biorące udział w wycieczkach o konieczności informowania o stanie swojego zdrowia, o przyjmowanych lekach itp.

Autor referatu przede wszystkim uważa że należy zdefiniować wycieczkę osób niepełnosprawnych, a grupa taka powinna posiadać w swoim gronie oprócz uprawnionego przewodnika również pielęgniarkę. Dla uczestników powinny być utworzone karty wycieczki osób niepełnosprawnych oraz karta turysty niepełnosprawnego zawierająca wszelkie informacje o uczestniku i jego opiekunie. Powinny być również wydawane koncesje dla przewodników turystycznych osób niepełnosprawnych.

Ponadto ciągle jest brak odpowiednich wydawnictw, map, przewodników przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych. Szczególnie zauważalny jest brak wydawnictw przydatnych osobom ociemniałym. Kolejnym problemem jest sytuacja materialna osób niepełnosprawnych, dla których wycieczka turystyczna nie powinna być opodatkowana, to obniży jej koszt. Ponadto każda osoba posiadająca status osoby niepełnosprawnej powinna posiadać roczny bon w wysokości tysiąca złotych uprawniający do wydania tej kwoty na cele turystyczno-krajoznawcze.

Wiele jest jeszcze do zrobienia w zakresie poprawiania jakości i upowszechniania turystyki osób niepełnosprawnych, a nie da się tego uczynić bez udziału państwa. Natomiast PTTK, jako organizacja posiadająca najlepszą kadrę przewodnicką, winna turystykę i krajoznawstwo uprawiane przez tę grupę osób kreować jako swój markowy produkt turystyczny.

 

Seminarium towarzyszyła wystawa plastyczna „(Nie)pełnosprawni artyści na szlaku” oraz pokaz rowerów i innych pojazdów dla osób niepełnosprawnych

 

Zamiast podsumowania

Uprawianie turystyki przez osoby niepełnosprawne ma niewątpliwy walor rehabilitacyjny, poznawczy, socjoterapeutyczny co podkreślano niemal we wszystkich wystąpieniach. Natomiast branża turystyczna niewiele wie o potrzebach i możliwościach turystów z niesprawnościami, a w Polsce niemalże nie ma oferty dla tej grupy. Tymczasem ci turyści mogą i powinni być dostrzegani przez operatorów turystycznych zajmujących się udostępnianiem dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego oraz aktywnością w naturalnym plenerze.

Konieczność szerszego i systemowego udostępnienia osobom niepełnosprawnym przyjaznej przestrzeni turystycznej dostrzegają organizatorzy seminarium – Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze, a jego kadra uważa wręcz, że dorobek PTTK i jego potencjał – do tego zobowiązują.

Jolanta Kołacz

Ryszard Rzebko

 

POSTSCRIPTUM

Od Gwarków do… biżuterii

Certyfikatem przyjęcia w szeregi braci górniczej zakończyło się Ogólnopolskie Seminarium PTTK Turystyka Osób (Nie)pełnosprawnych, które odbyło się w dniach 19-20 kwietnia w Mysłowicach.

Stara Strzecha mysłowickich górników nadała jego uczestnikom zaszczytny tytuł i dokonała uroczystego pasowania na Śląskiego Honorowego Gwarka, potwierdzając zjazd pod ziemię, na poziom 170 m Zabytkowej Kopalni Węgla Kamiennego „Guido” w Zabrzu.

Wyrobiska kopalni są utrzymane w stanie prawie identycznym do pierwotnego, kiedy górnicy po raz ostatni zakończyli pracę i opuścili kopalnię. Poziom ten prezentuje metody wydobycia węgla i pracę górników na przełomie XIX i XX wieku i historię górnictwa na obszarze Śląska. Istotnym miejscem trasy turystycznej w kopalni jest piękna kaplica i wiele pomniejszych z wizerunkiem św. Barbary – patronki górników. Jest oczywiście i Skarbek, i skrzaty, bo bez nich nie mogłaby przecież funkcjonować żadna kopalnia.

Wcześniej członkowie wycieczki, na którą zaproszono uczestników seminarium, wzięli udział w bardzo interesującej wyprawie szlakiem zabytków techniki na Śląsku. Mocnym jej punktem było Muzeum Odlewnictwa Artystycznego w Gliwicach, które mieści się w dziewiętnastowiecznej hali przemysłowej, dawnej Królewskiej Pruskiej Odlewni Żeliwa. Powstała w 1796 r. i była natenczas bardzo nowoczesnym zakładem. Szkocki inżynier John Baildon wykonał projekt wielkiego pieca – jednego z pierwszych w Europie – opalanego węglem koksującym, który zastąpił mniej wydajny piec opalany węglem drzewnym. Obok produkcji militarnej i technicznej od samego początku powstawały tutaj odlewy artystyczne z żeliwa i brązu.

Podziwiano kunszt odlewniczy dziewiętnastowiecznych mistrzów, którzy tworzyli rzeźby i pomniki, ale także galanterię stołową, plakiety, bibeloty, precyzyjną biżuterię żeliwną i przeróżne delikatne precjoza, a nawet odlewy będące transpozycjami dzieł malarskich! Najsławniejszy odlew to „Ostatnia wieczerza” Leonarda da Vinci. Zgromadzone eksponaty prezentują wysoki poziom artystyczny i udowadniają różnorodność produkcji.

Finezyjne miniaturki pomników i statuetki konne zachwycają kunsztem do dzisiaj. O tym jak powstają, jak wielkiej wymagają cierpliwości, wiedzy i umiejętności opowiada film prezentowany podczas zwiedzania.

Wyprawa zakończyła się podziwianiem pięknych, starych „familoków” i zachowanych całych kwartałów Nikiszowca. Pozostało w nich jeszcze trochę atmosfery filmów Kutza, które tutaj kręcono i aury starego Giszowca, którego niestety jedynie mizerne fragmenty przetrwały do dzisiaj. Zadbane, urokliwe domki jednorodzinne, które rodzinom górniczym „wybudowała kopalnia” zostaly wyparte i przygniecione przez szare, betonowe blokowiska PRL. No cóż, szkoda…

Przewodnicy spisali się na medal. Śląsk, który z empatią przedstawiają „gorolom” może wszystkich zaciekawić, może nawet zafrapować, bo prężny, przyjazny ludziom region potrafi zaskoczyć i zauroczyć pozytywną energią.

Iwona Kucharska

fot. RR

 

pttk_9155.jpg

W prezydium seminarium od prawej: prezydent Grzegorz Osyra, poseł Marek Plura, Maria M. Maranda i Zbigniew Orłowski

 

 

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również