Milena Olszewska
Polscy sportowcy z niepełnosprawnościami mogą już trenować w Centralnym Ośrodku Sportowym w Spale. I czynią to.
Pandemia koronawirusa przerwała treningi i zawody, a przełożenie Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio na 2021 rok wymusza na sportowcach utrzymanie wysokiej formy do przyszłorocznych zawodów. Wielu zawodników podczas izolacji społecznej trenowało w domu. Ale jak mówią sami zawodnicy była to namiastka normalnych przygotowań. Łucznikom np. brakowało przede wszystkim odległości i… powietrza.
Przełożenie Igrzysk to także dodatkowe emocje, przyznaje doświadczona paraolimpijka Milena Olszewska, która wraz z Piotrem Sawickim zdobyła już kwalifikacje do Tokio. Trener ekipy polskich parałuczników Ryszard Pacura, wierzy że zdobędą je kolejni zawodnicy.
Duże szanse ma Adam Dudka, reprezentant w łukach bloczkowych, któremu pandemia przerwała dobre rozpoczęty sezon.
W podobnej sytuacji jest Bartłomiej Mróz mistrz Europy i medalista mistrzostw świata w parabadmintonie, który był już niemal pewny kwalifikacji do Tokio. Niestety w związku z pandemią odwołano ostatni turniej kwalifikacyjny. Odwołano też cztery turnieje Pucharu Świata i ważą się losy jesiennych mistrzostw Europy.
Mimo komplikacji jakie wywołała pandemia zawodnicy są pełni optymizmu co do przyszłych wyników.
– Gdyby te igrzyska były w tym roku, byłbym na pewno gotowy. A za rok? Też będę gotowy – deklaruje Mróz. A trener parałuczników Ryszard Pacura dodaje: – Mieliśmy medal w Londynie, mieliśmy medal w Rio. Mam nadzieję, że i w Tokio będzie. A może nawet dwa.
Oprac. tuk/, Marcin Gazda / archiwum NS
Data publikacji: 25.05.2020 r.