25-lecie DPS w Chorzowie

Uroczystość zaszczyciła swoją obecnością posłanka na Sejm RP Maria Nowak, także Anna Woźniak-Szymańska, prezes ZG Polskiego Związku Niewidomych i były prezes Tadeusz Madzia oraz Marek Kopel, prezydent Chorzowa, przedstawiciele władz regionu i miasta, PFRON, placówek, urzędów i instytucji, z którymi DPS im. K. Jaworka współpracuje, jego mieszkańcy i pracownicy, także członkowie ich rodzin oraz przyjaciele i sponsorzy.

Odczytano adresy gratulacyjne, m.in. od minister pracy polityki społecznej Jolanty Fedak, a podpisany przez Jarosława Dudę, pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych. Tę część uroczystości zakończyły piękne słowa, będące mottem adresu gratulacyjnego Regionalnej Fundacji Pomocy Niewidomym w Chorzowie: „Wszyscy jesteśmy aniołami bez jednego skrzydła, umiemy latać tylko wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka”.

– Dziękuję z całego serca wszystkim, którzy przez 25 lat wspierali działalność tego Domu. Jestem wzruszona tak liczną obecnością, mimo fatalnej pogody. To tutaj, na tej ziemi w 1946 roku odbył się zjazd zjednoczeniowy ruchu osób niewidzących, to również tutaj w 1951 r. odbył się pierwszy krajowy zjazd społeczności osób niewidomych. Te dwa wydarzenia świadczą, że od dawna mieszkańcy Chorzowa i okolic byli wrażliwi na nasze problemy i chcieli nam pomóc. Życzę wszystkim wspaniałych dni, sukcesów i radości z życia. Obiecuję, że będę z wami na co dzień i od święta – przyrzekła na zakończenie prezes A. Woźniak-Szymańska. Wspomnienie o patronie Ośrodka, Kazimierzu Jaworku, przeczytała Maria Kuc-Jasińska, dzięki znakomitej, biegłej znajomości pisma Braille’a.

„Po maturze w będzińskim liceum ogółnokształcącym z rodzinnej Czeladzi wyjechał on do Szczecina, gdzie rozpoczął studia na Wydziale Nawigacji Wyższej Szkoły Morskiej. Marzył o dalekomorskich podróżach i wyprawach do najbardziej odległych zakątków globu. Na głębokie wody mórz i oceanów wypłynął już po dwu latach nauki. Do nagłej utraty wzroku doszło podczas pełnienia służby pokładowej. Dramat rozegrał się w mgnieniu oka” – wspominał Henryk Szczepański w Dźwięku Słowa (numer 4/16/ 2004 r.).

Miał wówczas 23 lata. Nie załamał się tylko dzięki pomocy światłych przyjaciół, którzy pomogli mu w odbyciu zalecanych praktyk. „Aby przygotować się do pracy dyplomowej i wymarzonego certyfikatu, jako pierwszy niewidomy w dziejach żeglugi dalekomorskiej wyruszył w rejs po morzach Północnym, Śródziemnym i Czarnym. Byłby zapewne pierwszym niewidomym oficerem marynarki na świecie” – pisze dalej H. Szczepański, ale nowym władzom szczecińskiej uczelni zabrakło wyobraźni i odwagi. Nigdy, niestety, nie spełnił swojego marzenia. Ale stał na symbolicznym mostku kapitańskim pełniąc kierownicze funkcje w Zarządzie Głównym PZN i Zarządzie Okręgu na Śląsku. Powstanie Domu Pomocy Społecznej dla Niewidomych w Chorzowie to przede wszystkim jego zasługa. Dzisiaj ta nowoczesna placówka jest świadectwem upamiętniającym społecznikowską pasję tego wybitnego działacza środowiska niewidomych i nieprzeciętnego człowieka.

Część oficjalną jubileuszowych uroczystości zakończyło wręczenie honorowych odznaczeń PZN wyróżnionym osobom, zasłużonym dla chorzowskiego DPS i wreszcie zza chmur wyjrzało blade słońce kibicując nieśmiało integracyjnej biesiadzie w ogrodzie Domu.

Z całego serca gratulujemy jubilatom i życzymy następnych dobrych lat i pogodnych jubileuszy.

Iwona Kucharska