Od niepełnosprawnych intelektualnie uczmy się radości życia
Od osób niepełnosprawnych intelektualnie możemy się uczyć radości życia, szczerości i braku zawiści – powiedzieli eksperci podczas konferencji prasowej, która miała miejsce 28 listopada w Warszawie.
Okazją do spotkania była premiera książki „Zespół Downa w XXI wieku” wydana przez Stowarzyszenie Rodziców i Opiekunów Osób z Zespołem Downa „Bardziej Kochani”.
Dr Barbara Marcinkowska z warszawskiej Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej powiedziała, że osoby niepełnosprawne intelektualne wykazują większe umiejętności niż sądziliśmy jeszcze 20 lat temu. Na przykład okazało się, że te, które są upośledzone w umiarkowanym stopniu, potrafią czytać ze zrozumieniem.
„Nie należy jednak od nich oczekiwać zbyt wiele, wprawdzie zdarza się, że wykazują zaskakująco duże umiejętności, ale trzeba pamiętać, że są to jedynie wyjątki” – podkreśliła specjalistka. Dodała, że osoby z zespołem Downa, podobnie jak inni ludzie z niepełnosprawnością intelektualną, wykazują wiele innych cennych zalet, których możemy się od nich uczyć, ale na ogół mało zwraca się na nie uwagę.
Mówiła o tym prof. dr hab. Elżbieta Zakrzewska-Manterys z Uniwersytetu Warszawskiego, matka głęboko upośledzonego Wojtka. Powiedziała, że nie czyta on i nie pisze, ale zarazem podkreśliła, że wartość człowieka nie powinna być mierzona jedynie sukcesem. Jej zdaniem osoby niepełnosprawne intelektualnie są ludźmi, doskonałymi w swoim sposobie bycia, a ich człowieczeństwo jest pełne, a nie tylko częściowe.
„Oni mogą być szczęśliwi nie wtedy, gdy opuści ich upośledzenie, lecz wtedy, gdy ten niezbywalny sposób bycia człowiekiem stanie się dla społeczeństwa, dla ich rodziców, a w ostatecznym rachunku również dla nich samych, źródłem radości i poczucia bycia na swoim miejscu” – dodała.
Prof. Lidia Klaro-Celej, doradca metodyczny m.st. Warszawy w zakresie kształcenia specjalnego, powiedziała, że dzieci z niepełnosprawnością intelektualną wymagają innej edukacji, a tego nie zawsze pojmują zarówno ich rodzice, jak i nauczyciele. Przede wszystkim nie należy oczekiwać cudu, bo nie da się naprawić uszkodzonego mózgu, przynajmniej nie w takim stopniu, jak byśmy tego oczekiwali – dodała.
„Można jednak tak poprowadzić edukację tych osób, żeby lepsza była jakość ich życia” – podkreśliła prof. Klaro-Celej. Według niej trzeba przede wszystkim pokazywać im świat taki, jaki faktycznie jest. Ale warto również odkryć, jak wspaniali są to ludzie i jak inny jest ich świat – pełen radości i uśmiechu, a zarazem szczery i prostolinijny, całkowicie bez zawiści. „Od nikogo nigdy nie usłyszałam tyle ciepłych słów, co od osób z niepełnosprawnością intelektualną” – dodała.
Na pytanie PAP, jakie wciąż tabu pokutują w polskim społeczeństwie wobec osób z niepełnosprawnością intelektualną, eksperci powiedzieli, że niewiele wciąż mówi się o potrzebach życia intymnego takich osób.
Dr Izabela Fornalik, edukator seksualny, pisze w książce „Zespół Downa w XXI wieku”, że tak jak wszyscy ludzie, także oni snują marzenia o miłości i o związku, czasem również o seksie, a nawet o małżeństwie i rodzicielstwie.
Prof. Klaro-Celej powiedziała, że osoby z niepełnosprawnością intelektualną wymagają edukacji seksualnej, choćby z tego powodu, żeby wiedziały, jak się w niektórych sytuacjach bronić, bo mogą być ofiarą molestowania seksualnego. „Niestety, niewiedza naszego społeczeństwa na ten temat jest wręcz porażająca” – dodała.
Z kolei prof. Zakrzewska-Manterys zwróciła uwagę na to, że osoby z niepełnosprawnością intelektualną nie są ubezwłasnowolnione, ale wiele związanych z tym kwestii pozostaje nieuregulowanych. Na przykład nie mogą zeznawać w sądzie bez obecności biegłego i muszą otrzymać zgodę na zawarcie małżeństwa. Jednocześnie mają prawo samodzielnie podejmować decyzję. Czasem mogą jednak z tego wynikać pewne kłopoty, gdyż takie osoby są ufne i potrafią na przykład za bezcen sprzedać swoje mieszkanie.
Zbigniew Wojtasiński (PAP)
zbw/ agt/ jra/
Data publikacji: 02.12.2013 r.