Było to drugie spotkanie z cyklu CVHI Polska (Conferences on Assistive Technologies for People with Vision and Hearing Impairments – Konferencji dotyczących technologii wspomagających osoby z dysfunkcją wzroku i słuchu). Ostatnia odbyła się w kwietniu ubiegłego roku we Wrocławiu.
Pomysłodawczynią i organizatorką konferencji na temat technologii dla osób z niepełnosprawnością wzroku i słuchu jest profesor Marion Hersh z wydziału elektroniki i inżynierii elektrycznej Uniwersytetu Glasgow. Obecnie, także w Polsce, realizuje kilka międzynarodowych projektów. Jeden z nich dotyczy poruszania się osób niewidomych, głuchoniewidomych i niedowidzących. Podczas ostatniego pobytu w Polsce profesor spotykała się głównie z niesłyszącymi. Rozmawiała z nimi na temat bezpieczeństwa na drodze. Drugi kwestionariusz dotyczył napisów w filmach. Starała się rozeznać potrzeby niesłyszących i dowiedzieć, jakie informacje są dla nich ważne.
Na katowickim seminarium spotkali się polscy uczestnicy wrocławskiej konferencji, projektanci i studenci. Była z nami także Marion. Celem seminarium było zidentyfikowanie problemów i potrzeb osób z dysfunkcją wzroku, wymiana doświadczeń, dobrych praktyk oraz stworzenie wspólnej platformy wiedzy dla osób badających potrzeby społeczne i projektujących urządzenia, systemy informatyczne oraz interfejsy przeznaczone dla niewidomych i niedowidzących, dla ludzi współpracujących ze środowiskiem niepełnosprawnych oraz dla samych użytkowników technologii wspomagających.
Punktem wyjściowym obrad było przedstawienie przez osobę niewidomą problemów jakie napotyka w poruszaniu się. Niewidomy, poruszający się samodzielnie, musi im stawiać czoła każdego dnia. Jednym z problemów na przystankach jest podjeżdżanie kilku autobusów jednocześnie. Czasem jest się w stanie wysłyszeć drugi autobus, ale trzeciego już się nie da, zwłaszcza w ulicznym hałasie. Kilkakrotnie przegapiłam z tego powodu mój autobus. Nie zapytałam stojących na przystanku ludzi o numer, bo nie wiedziałam, że jakiś autobus stoi z tyłu. Ważne jest więc, by kierowca, widząc białą laskę, jeszcze raz otworzył drzwi. Na ulicy dużym problemem są chodniki zastawione straganami, kawiarnianymi stolikami i samochodami, przeszkody na poziomie głowy, śnieg uniemożliwiający znalezienie punktów orientacyjnych, np. trawy lub żwiru oraz brak dźwiękowej sygnalizacji świetlnej na przejściach. Część zainstalowanych systemów również pozostawia wiele do życzenia. Komunikaty „światło zielone, światło czerwone” są praktycznie nie do rozróżnienia w ulicznym gwarze. Mają nawet taką samą liczbę sylab. Niekiedy też słychać dźwięk z innego przejścia, co wprowadza w błąd i jest bardzo niebezpieczne. Natomiast w pociągach dużym niebezpieczeństwem jest brak automatycznego otwierania drzwi. Nie wiadomo więc, na którą stronę należy wysiąść.
Niewidomym przychodzi z pomocą elektronika. Urządzenia takie jak MINIGUIDE czy TELETACT pomagają w wykrywaniu przeszkód. Rafał Charłampowicz z Uniwersytetu Gdańskiego zwrócił uwagę na istotną rolę szkoleń. Jeśli niewidomy nie zostanie dobrze przeszkolony, urządzenie do niczego mu się nie przyda. Należy także pamiętać o indywidualnych potrzebach i mieć świadomość, że nie każde urządzenie okaże się pomocne w przypadku każdej osoby.
Mieliśmy również okazję zapoznać się z nowymi wynalazkami. Marion omówiła sprzęt komunikacyjny dla głuchoniewidomych. Zaprezentowała prototyp elektronicznej rękawicy do komunikacji z głuchoniewidomymi. Za jej pomocą głuchoniewidomy, posługujący się brytyjskim alfabetem palcowym, może się porozumieć z człowiekiem słyszącym. Głuchoniewidomy dotyka poszczególnych punktów na rękawicy założonej na swojej dłoni. Rozmówca widzi tekst na ekranie palmtopa. Do ostatecznej wersji urządzenia może zostanie dodany syntezator mowy. Głuchoniewidomy będzie miał dostęp do telefonu, bankomatów i Internetu. Tworząc wynalazki, Marion przykłada dużą wagę do ich dostępności i łatwości używania.
Michał Bujacz z Politechniki Łódzkiej zaprezentował dźwiękowy system obrazowania przestrzeni. Dzięki komputerowi użytkownikowi zostanie przedstawiona uproszczona informacja o najbliższych przeszkodach w postaci dźwięków muzycznych. – Zdecydowaliśmy się na instrumenty i pełne tony muzyczne po konsultacjach i kilku ankietach z niewidomymi. Te dźwięki są milsze dla ucha niż sztuczne, syntezowane – wyjaśnia jeden z twórców. Dźwięki są filtrowane przestrzennie, by stworzyć złudzenie, że dochodzą dokładnie z kierunku przeszkody. Rozpoznania przestrzeni dokonują zainstalowane w okularach kamery stereowizyjne. Na razie są to spore gogle, ale naukowcy pracują nad ich zmniejszeniem.
Również w Łodzi powstała aplikacja ASYSTENT udźwiękawiająca telefony komórkowe. Współpracuje z każdym aparatem Nokii posiadającym system Symbian. Program jest bardzo prosty w obsłudze i znacznie tańszy od istniejących już na rynku rozwiązań. Posiada opcję rozpoznawania kolorów i czujnik światła. Dzięki temu niewidomy wie, czy w pomieszczeniu zapalone jest światło i z której strony znajduje się jego źródło.
Dr Jacek Jelonek z Politechniki Poznańskiej mówił o pracach nad przystosowaniem do potrzeb niewidomych programu Itiner. Jest to darmowa aplikacja, którą instaluje się w telefonach komórkowych. Program wyświetla rozkład jazdy komunikacji miejskiej bez konieczności łączenia się z Internetem. Umożliwia też wyszukiwanie połączeń między dowolnymi przystankami, adresami oraz istotnymi punktami w mieście.
Uczestnicy seminarium mieli także okazję posłuchać różnych syntezatorów mowy, zobaczyć wady i zalety każdego z nich oraz porównać różne systemy udźwiękowienia przejść dla pieszych. Wspólnie szukali rozwiązań umożliwiających dostępność nie tylko pojazdów czy budynków, ale także dostęp do informacji. Zostali też zapoznani z działaniami studentów ASP na rzecz niepełnosprawnych. W ramach prac dyplomowych, zostały tam zaprojektowane m.in. wózek inwalidzki dla dziecka oraz specjalna odzież dla osób poruszających się na wózkach.
Niewątpliwie dużym atutem seminarium było zgromadzenie specjalistów różnych dziedzin: projektantów, inżynierów, pedagogów, informatyków, antropologów. Pozwoliło to spojrzeć na kwestię dostępności z różnych punktów widzenia. Naukowcy zaprosili do współpracy również samodzielnie poruszające się osoby niewidome i niedowidzące. Dzięki temu mieli możność dogłębnie poznać ich problemy i potrzeby, otrzymując rzetelne informacje na temat swoich wynalazków, stworzonych z myślą o osobach z dysfunkcją wzroku, rzeczowe uwagi i podpowiedzi. Różnorodność doświadczeń pomogła też w zapoczątkowaniu opracowania koncepcji projektu „Dostępny Śląsk”. Jednym z jego elementów ma być stworzenie Wikimapy, na którą osoby niepełnosprawne nanosiłyby informacje o przeszkodach, utrudnieniach czy remontach. Dzięki temu wzajemnie będą sobie pomagać. Taka mapa to także bogate źródło informacji dla projektantów, architektów oraz wszystkich zajmujących się przestrzenią.