Siedem medali Polaków na MŚ w parakolarstwie w USA

– To dla nas wszystkich bardzo udane zawody. Mamy medale, mamy tytuły. Wracam szczęśliwy. Przyszło nam rywalizować w trudnych warunkach. Trasa nie była specjalnie wymagająca, ale bardzo wysoka temperatura oraz wilgotność, dawały nam się mocno we znaki – powiedział Wilk, który osiem lat temu w wyniku wypadku podczas ligowego meczu żużlowego stracił władanie w nogach.

W ostatnim dniu mistrzostw w stanie Karolina Południowa rzeszowianin miał pecha w wyścigu ze startu wspólnego na dystansie 61,2 km. – Początkowo udało mi się odjechać rywalom, ale… pękł pedał w rowerze, musiałem zwolnić i… czwarta lokata. Cóż zrobić, to się zdarza – dodał dwukrotny mistrz paraolimpijski z Londynu w jeździe na rowerze z ręcznym napędem (handbike), który po powrocie do kraju nie będzie odpoczywał. Za kilka dni wystąpi w VI mistrzostwach Polski w kolarstwie szosowym w Andrychowie.

Z brązowego medalu cieszył się Arkadiusz Skrzypiński (Izo-blok Start Szczecin): – Było bardzo gorąco, ale ja byłem wystarczająco zmotywowany. Wiedziałem, że po bardzo pechowym sezonie musi się coś udać. Dużo stresu, a ja lubię rywalizować w takich warunkach – przyznał. Podkreślił, że droga do podium nie była łatwa. – Wstawałem zazwyczaj przed szóstą, żeby na stadionie lub gdzieś na drodze pojeździć półtorej godziny. Wracałem na chwilę do domu i… do pracy na Wydziale Informatyki Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. A po pracy znowu to samo. Nie mam czasu na nic i to jest najmniej zabawne z tego wszystkiego. Jednak gdybym nie chciał tego robić, to… nie robiłbym tego.
Skrzypińskiego na różnych zawodach można dostrzec z flagą Szczecina. – Dla mnie to jest normalne. Od zawsze był ten patriotyzm lokalny. Stąd pochodzę, tu również urodzili się moi rodzice. Lubię mówić o tych stronach, nigdy nie wstydziłem się swojego miasta. Martwi mnie tylko to, że część osób nie widzi lub nie chce widzieć tego, co mamy. Jesteśmy specjalistami w narzekaniu – dodał.

Podziw budzi Anna Harkowska (OKS Warmia i Mazury Olsztyn), która wiosną została wicemistrzynią świata w parakolarstwie na torze w wyścigu na dochodzenie na dystansie trzech kilometrów. Bardzo dobry występ w meksykańskim Aguascalientes dał jej prawo startu w igrzyskach w Rio de Janeiro. W Londynie urodzona w Świnoujściu zawodniczka wywalczyła srebrny medal w torowym wyścigu na 3000 m, jeździe indywidualnej na czas na szosie oraz w wyścigu ze startu wspólnego. Teraz w USA wzbogaciła kolekcję o dwa srebra wywalczone w jeździe indywidualnej na czas i wyścigu ze startu wspólnego.

Medale zdobyte przez Polaków w Greenville:

złote: Renata Kałuża (Start Bielsko-Biała, H3) – wyścig ze startu wspólnego (51 km – 1:37.53), Rafał Wilk (Marma Start Szczecin, H4) – jazda indywidualna na czas (16,6 km – 25.16,47)

srebrne: Anna Harkowska (OKS Warmia i Mazury Olsztyn, C5) – dwa w jeździe indywidualnej na czas (16,6 km – 24.31,11) i wyścigu ze startu wspólnego (51 km – 1:37.53)

brązowe: Renata Kałuża – jazda indywidualna na czas (16,6 km – 33.27,14), Arkadiusz Skrzypiński (Izo-blok Start Szczecin, H4) – wyścig ze startu wspólnego (61,2 km – 1:38.10), Marcin Polak, Michał Ładosz (KKT Hetman Lublin, tandem w kat. niewidomi i niedowidzący), jazda indywidualna na czas (24,9 km – 31.49,52)

Pozostałe wyniki Polaków:

4. Wilk – wyścig ze startu wspólnego (61,2 km)
5. Kałuża, Wilk, Rafał Szumiec (Druga Strona Sportu Kraków) – sztafeta (22,5 km)
6. Polak, Ładosz – wyścig ze startu wspólnego (102 km)
7. Piotr Kołodziejczyk, Artur Korc (OKS Warmia i Mazury Olsztyn) – wyścig ze startu wspólnego (102 km)
9. Krystian Giera (KSI Start Szczecin, H4) – jazda indywidualna na czas (16,6 km)
12. Iwona Podkościelna, Aleksandra Wnuczek (obie KKT Hetman Lublin) – wyścig ze startu wspólnego (81,6 km)
13. Giera – wyścig ze startu wspólnego (61,2 km)
15. Szumiec – jazda indywidualna na czas (16,6 km)
16. Przemysław Wegner, Piotr Czopek (OKS Warmia i Mazury Olsztyn) – wyścig ze startu wspólnego (102 km)

Zobacz galerię…
(PAP)

kali/

Data publikacji: 02.09.2014 r.