Międzynarodowy Dzień Głuchych – Migająca wystawa

Międzynarodowy Dzień Głuchych - Migająca wystawa

Z okazji Międzynarodowego Dnia Głuchych, świętowanego co roku w ostatnią niedzielę września a ustanowionego już w 1958 roku przez Światową Federację Głuchych (WFD), w katowickim klubie „Galop" odbył się wernisaż wystawy prac plastycznych niesłyszących.

To chyba pierwszy od wielu lat katowicki akcent obchodów tego międzynarodowego dnia i to zorganizowany w ciekawym, bo coraz modniejszym miejscu. Przy ul. Kościuszki 81 przed laty przyjmowano w tym pawilonie zakłady wyścigów konnych odbywających się na warszawskim Służewcu, potem był tu lokal z tanim piwem, a obecni dzierżawcy mają ambicje uczynienia tego miejsca ważnym dla kultury i rozrywki.

W „Galopie” po raz pierwszy odbyła się taka impreza, która została nagłośniona głównie przez portale społecznościowe. Głównym akcentem była wystawa prac niesłyszących z Krakowa, Wrocławia, Górnego Śląska. Fotografie, grafiki, obrazy olejne eksponowane były na ścianach i parapetach lokalu. Był kącik plastyczny dla dzieci, przybyłe artystki Renata Rosiek i Eliza Klimek uczyły scrapbookingu czyli ręcznego dekorowania fotografii lub ich albumów za pomocą wycinanek z kolorowego papieru i innych materiałów.

W małej salce lokalu można było obejrzeć filmy traktujące o problemach tego środowiska: słynne „Dzieci gorszego Boga”, w którym za główną rolę Oscara otrzymała niesłysząca Marlee Matlin, oraz z udziałem tej samej aktorki „ W uchu cisza”.

Obecna na wernisażu Aleksandra Szymura, surdopedagog, członek klubu Silesia Soroptimist International, kobiecej organizacji pozarządowej, powiedziała: – Oni wszyscy marzą o lokalu, w którym mogliby się spotykać. To są bardzo wartościowe osoby, mimo ich ogromnych ograniczeń w komunikacji z słyszącymi. Wychodząc naprzeciw tym potrzebom, niesłysząca Kasia Szymura, prywatnie moja synowa, zorganizowała warsztaty języka migowego. Są przeznaczone dla osób słyszących, ponieważ te nie bardzo wiedzą jak porozumiewać się z głuchymi.

Kasia ukończyła trzy rodzaje studiów podyplomowych, jest lektorem języka migowego i jego propagatorem. Niesłyszący i wspomagający ją w działania mąż Wojciech, jest z zawodu informatykiem. Kursy i warsztaty Polskiego Języka Migowego (PJM) oferują savoir-vivre wobec głuchych, zapoznanie się z elementami ich kultury, opanowanie podstawowych zwrotów w PJM, gry i zabawy. Skierowane są głównie do pracowników publicznej administracji, służb medycznych, nauczycieli, studentów i młodzieży szkolnej.

Warto dodać, że impreza w „Galopie” zorganizowana została bez żadnego finansowego wsparcia ze strony miasta czy organizacji zajmujących się niepełnosprawnymi. Mimo to w południe, kiedy robiliśmy zdjęcia, w lokalu było całkiem sporo osób szybko z sobą migających, bo przecież główną atrakcją imprezy była możliwość spotkania się i „pomigania”… Nieodpłatnie lokal wynajęli jego dzierżawcy Dominika i Daniel Hozumbek.

Zobacz galerię…

Tekst i fot. Marek Ciszak

Data publikacji: 28.09.2015 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również