Premiera dokumentu „Rycerz Stefan” o świecie trzylatka z zespołem Downa
- 30.03.2019
Premiera dokumentu „Rycerz Stefan" o świecie trzylatka z zespołem Downa
Świat widziany oczami 3-letniego Stefana z zespołem Downa, jego relacji z siostrą i otoczeniem, jest kanwą filmu dokumentalnego „Rycerz Stefan" w reżyserii Agnieszki Kozaczki Gralak. Premiera filmu odbyła się 30 marca w Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej.
– Udział w filmie to dla naszej rodziny możliwość zabrania głosu w sprawie newralgicznej, jaką jest kwestia wychowania dziecka z zespołem Downa. Chcemy się podzielić radością i miłością, jaka płynie z obecności Stefana w naszej rodzinie, nie pomijając trudu, jaki się z tym wiąże – powiedziała PAP mama Stefana, Justyna Wojdyło.
– Chcemy w końcu pokazać, że Stefan to wrażliwy chłopak, pełen energii, waleczny, zawadiaka z talentem muzycznym, a gdzieś na końcu posiadający dodatkowy chromosom. Najlepszym kompanem na jego wędrówkę po świecie jest starsza siostra Kalina – dodała.
Reżyser powiedziała PAP, że to film o relacji trzyletniego Stefana, który ma zespół Downa, z jego 7-letnią siostrą Kaliną, która jest zdrową dziewczynką. – Film przedstawia świat widziany oczami małego dziecka, jego relacje z siostrą, z najbliższym otoczeniem, z rodzicami – wyjaśniła.
Siostra Stefana jest przygotowywana do tego, żeby w przyszłości zająć się bratem, kiedy już rodziców zabraknie. – Ona bardzo kocha Stefcia, ma z nim doskonały kontakt, ale też jest dla niego przeciwnikiem. W niektórych zabawach, kiedy się przestaje kontrolować, jest dla niego bardzo okrutna i z nim współzawodniczy, w związku z tym jest to dla Stefka taka nauka, ona go przystosowuje do życia w przyszłości, ponieważ nie będzie mu łatwo – powiedziała.
Wyzwaniem dla Stefana są także narodziny drugiej siostry – Marysi. – Stefan jest troszkę rozpieszczony przez rodziców, chowany w komfortowych warunkach, traktowany w sposób szczególny, a jak rodzi się nowe dziecko to pojawia się konkurencja i on nieświadomie próbuje to dziecko zwalczyć, bo czuje, że teraz nie on jest najważniejszy, że pojawia się ktoś, kto zajmuje jego miejsce – mówiła Kozaczka Gralak.
Twórcy obrazu napisali, że „osią filmu jest też baśń o chłopcu, który chciał zostać rycerzem – mit, który wyznacza kierunek drogi życiowej Stefana ukształtowanej na wsparciu rodziny, kulturze, wartościach wyznawanych przez rodziców”.
Zdaniem reżyser dobrze jest, że takie filmy powstają, ponieważ pokazują ludziom, że osoby z różnymi niepełnosprawnościami mogą być dla osób zdrowych i sprawnych, takim punktem odniesienia, ponieważ poprzez opiekę nad nimi, możemy się stać lepszymi ludźmi.
Jak mówiła, kiedy patrzymy na takie osoby, ile wysiłku wkładają w to, żeby starać się żyć normalnie, a każdy gest sprawia im trudność, wtedy bardziej zaczynamy cenić swoje życie.
Reżyser zapowiedziała, że film będzie wysyłany na festiwale, ale nie będzie miał szerszej dystrybucji kinowej. Ma być także pokazany w telewizji.
Za produkcję obrazu odpowiedzialne jest Studio Filmowe Dr Watkins. Film współfinansowany jest przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. (PAP)
Katarzyna Krzykowska, fot. FB
Data publikacji: 30.03.2019 r.