Zagrali razem
- 23.09.2010
Zagrali razem
– Niestety mało jest imprez skierowanych do osób niepełnosprawnych a one przecież chcą brać udział we wszystkim, w życiu zawodowym i społecznym – mówił prezes Stowarzyszenia, Jerzy Wiśniewski. – To są przecież takie same osoby jak wszyscy a stać się niepełnosprawnym można bardzo szybko i niespodziewanie. W naszej imprezie uczestniczą nie tylko niepełnosprawni, staramy się integrować z całą społecznością.
W wielkiej hali sportowej występujący mogli czuć się nieco zagubieni, ale żywiołowa reakcja publiczności rekompensowała obawy. Widowisko rozpoczął koncert orkiestry dętej Rafko, występowały dzieci z przedszkola z oddziałami integracyjnym i specjalnym, odbył się mecz w „pięcioboju prawie nowoczesnym” – samorządowcy miasta kontra samorządowcy powiatu. Był pokaz wschodniej sztuki walki ai-kido, i pokazowy mecz rugby na wózkach, także atrakcyjny występ majoretek. Pobierana była krew dla poszkodowanych w wypadkach drogowych, odbyły się minitargi zdrowia z możliwością skorzystania z masażu, działały punkty informacyjne na temat ochrony zdrowia.
Poruszenie wzbudził zespół taneczny z Zespołu Szkół dla Niesłyszących i Słaboslyszących z Raciborza, brawami nagradzano Zespół Pieśni i Tańca Strzecha Uniwersytetu Trzeciego Wieku z Raciborza, dzieci ze świetlicy Radość życia z Pszowa, czy z raciborskich WTZ i Zespołu Szkół Specjalnych. Przybyli też goście z Krakowa.
Małgorzata Rejdych Jerzy Wiśniewski
Majoretki Pokaz ai-kido
– Nasze związki z Raciborzem zaczęły się w grudniu ubiegłego roku, kiedy zaproszono nas na V Forum Osób Niepełnosprawnych – mówiła Małgorzata Rejdych, prezes Stowarzyszenia Osób po Przeszczepie Serca. -Wtedy mówiłam o sytuacji ludzi po przeszczepach. Sama żyję już dwanaście lat z takim sercem. Teraz jesteśmy tu w związku ze świętem osób niepełnosprawnych z regionu raciborskiego i doskonale się bawimy, wykupiliśmy mnóstwo „cegiełek szczęścia” i liczymy na wygraną!
Blisko sześciogodzinna akcja łączenia przyjemnego z pożytecznym, jakim była ta impreza, na pewno pozostanie w pamięci uczestników. Nie tylko z racji otrzymanych dyplomów…
MarC