Premier: służba zdrowia jest polską racją stanu
- 26.09.2019
– To spotkanie jest dobrą okazją, by zastanowić się nad stanem realizacji wielu działań, wysiłkami, które państwo podjęli, by poprawiać służbę zdrowia dla dobra pacjentów – powiedział premier Morawiecki. – Ważne jest, by starać się wypracowywać wspólny mianownik w obszarach, które są racją stanu, a służba zdrowia jest polską racją stanu – dodał, zwracając się następnie do dyrektora Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, b. ministra zdrowia w rządzie PO-PSL prof. Mariana Zembali. – Znamy się z panem profesorem od dawna, ma pan we mnie sojusznika w takim sposobie myślenia, łączy nas wspólne patrzenie na służbę zdrowia – podkreślił.
Premier spotkał się z ekspertami medycznymi i z kadrą zarządzającą placówką. – Chciałbym w obszarze służby zdrowia bardzo krótko zarysować trzy podstawowe horyzonty: pierwszy to horyzont finansowy, drugi horyzont – nazwijmy go ogólnie – to wykształcenie i trzeci – techniczno-technologiczno-modernizacyjny – powiedział szef rządu.
Wyjaśnił, że horyzont finansowy to zwiększanie wysiłków finansowych państwa po to, żeby przeznaczać więcej pieniędzy na służbę zdrowia. – I tak się dzieje. Przyjęliśmy ustawę o 6 proc. PKB na służbę zdrowia, prócz tego jest ok. 2 proc. PKB wydawane ze środków prywatnych – mówił Morawiecki.
– Wtedy będziemy gonić tych, a nawet niektórych przegonimy, którzy są dzisiaj dla nas wzorem. To jest wielki wysiłek polegający m.in. na mechanizmach uszczelniających, by wyeliminować patologię, nomen omen, żeby zwiększać środki tam, by były one przeznaczane w efektywny sposób – zaznaczył.
Mówiąc o drugim horyzoncie – wykształceniu – premier zauważył: – Dziś jest kampania wyborcza, ale i wczoraj, i przedwczoraj, i jutro tematem bodaj numer jeden będzie dostęp do specjalistów. – Państwo tutaj na tej sali doskonale wiecie, że jest to bezpośrednio zależne od liczby lekarzy, od liczby specjalistów dostępnych – powiedział.
– My w Polsce mieliśmy wielki „upływ krwi”, też, nomen omen, można powiedzieć. Przez ostatnie 20 lat wyjechało około 2 mln ludzi. Przez ostatnie 20 lat wyjechało również od 25 do 30 tys. lekarzy – przypomniał premier. – Doskonale wiecie państwo, ile trwa wykształcenie lekarzy – wskazał, zwracając się do uczestników spotkania. – Na początku tej kadencji politycznej, cztery lata temu, podjęliśmy decyzję o skokowym wzroście wykształcenia lekarzy – powiedział. Przypomniał, że na pierwszych latach studiów dziennych kształconych było około 3 tys. lekarzy, nastąpił wzrost tej liczby o 70 proc. – teraz jest to około 5 tys. – Idziemy w takim kierunku, by dostęp do specjalisty był coraz lepszy – zaznaczył Morawiecki.
Odnosząc się wyznaczonego przez siebie trzeciego horyzontu, szef rządu wskazał na „fundusz modernizacji szpitali, wzmacnianie tych elementów leczenia, które związane są z technologiami, technikami medycznymi i naukowymi, przeznaczaniem więcej środków na badania”.
Podczas spotkania śląscy lekarze przedstawili premierowi osiągnięcia swoich zespołów. Mówiono m.in. o czołowej pozycji Śląskiego Centrum Chorób Serca w zakresie przeszczepów serca i płuc, pionierskich metodach leczenia stosowanych w Centrum Onkologii w Gliwicach czy 160 operacjach na płodach z przepukliną oponowo-rdzeniową, przeprowadzonych dotąd w Bytomiu. Ortopedzi i okuliści potwierdzili, że dzięki zwiększeniu nakładów na zabiegi wszczepienia endoprotez oraz operacje usunięcia zaćmy udało się zauważalnie zmniejszyć – to w ortopedii – lub praktycznie zlikwidować – jak w okulistyce – kolejki do tych zabiegów, z którymi system ochrony zdrowia przez wiele lat sobie nie radził.
– Jestem pod ogromnym wrażeniem – wyznał premier, gratulując i dziękując zebranym oraz deklarując półżartem, że w razie problemów zdrowotnych się do nich zgłosi.
– Śląsk stoi nauką i medycyną – podsumował prof. Marian Zembala. (PAP)
Danuta Starzyńska-Rosiecka, Anna Gumułka, fot. Krystian Maj / KPRM
Data publikacji: 26.09.2019 r.