Tata niepełnosprawnej córeczki stworzył dla niej specjalny kontroler do gier
- 22.01.2020
Mówi się, że potrzeba jest matką wynalazku, ale w tym przypadku trzeba powiedzieć raczej… ojcem wynalazku. Rory Steel nie mógł znaleźć odpowiedniego pada dla cierpiącej na HSP córki Avy, więc dostosował gotowe, markowe urządzenie. Teraz chce uczyć innych, jak sami mogą to zrobić.
Ava marzyła o tym, by zagrać przy użyciu konsoli Nintendo Switch w „The Legend of Zelda: Breath of the Wild”. Uniemożliwiała jej to plamica Schönleina-Henocha (zwana także chorobą HSP), która dotyka głównie dzieci do 10. roku życia i objawia się zapaleniem naczyń krwionośnych skóry, przewodu pokarmowego oraz nerek, czemu towarzyszą: ból i obrzęk stawów. W przypadku Avy HSP znacznie ograniczała jej zręczność w posługiwaniu się klasycznym kontrolerem.
Jej tata, Rory Steel, szef centrum Digital Jersey Academy, obserwując kolejne próby córki, które kończyły się bolesnym rozczarowaniem, zaczął przeszukiwać internet. Tam znalazł elementy, przy użyciu których zaczął konstruować innowacyjne urządzenie.
Podstawą stał się kontroler adaptacyjny Xbox (Xbox Adaptive Controller), czyli pad dla osób z ograniczoną sprawnością manualną (np. z przykurczami dłoni). Do takiego adaptera, który w Polsce kosztuje ok. 430 zł, podłącza się tradycyjne urządzenie sterujące jak np. wspomniany Nintendo Switch. Wersja oryginalna zawiera jednak dwa plackowate przyciski, które są zupełnie nieprzydatne przy schorzeniu Avy, więc Steel musiał w ich miejsce wmontować duże drążki. Dodał też spore świecące przyciski na całym obwodzie urządzenia. Wszystko wystaje teraz z półprzezroczystej… pokrywy, prawdopodobnie od plastikowego kontenera.
Stworzony przez niego kontroler działa, a sukces potwierdzają zdjęcia i filmiki prezentujące innowacyjne urządzenie w rękach uśmiechniętej od ucha do ucha córeczki.
Firmy Microsoft i Logitech już zaproponowały Rory’emu współpracę w celu wdrożenia jego pomysłu. On sam żartuje, że jego „zhakowanie” Xboksa to nie jest jakaś wielka technologia, ale właśnie o to mu chodzi – żeby ludzie w swoich domach też mogli czegoś podobnego spróbować. Dlatego zamiast o współpracy z koncernami myśli raczej o stworzeniu poradnika w rodzaju „Zrób to sam”. Tak przynajmniej zapowiada na Twitterze. (PAP Life)
pba/ gra/ moc/, fot. twitter
Data publikacji: 22.01.2020 r.