Fizjoterapia musi być integralną częścią leczenia pacjentów

Fizjoterapia musi być integralną częścią leczenia pacjentów, a nie dodatkiem do niego. Nadal nie ma takiej powszechnej świadomości. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że od pięciu lat fizjoterapeuci są odrębnym zawodem medycznym – wyjaśnił prezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów dr hab. n. med. Maciej Krawczyk.

– O tym, że brakuje świadomości, czym jest fizjoterapia, może świadczyć fakt, że dyrektorzy szpitali potrafią w obecnej sytuacji epidemii odsuwać od pracy fizjoterapeutów, bo uważają, że to zagrożenie epidemiologiczne. A pacjenci zostają bez ważnego elementu leczenia. Dla niektórych, np. chorych po wylewach, oznacza to, że stracili szanse na powrót do formy – powiedział dr Maciej Krawczyk.

Dodał, że w Polsce nadal niewielki procent pacjentów poddawanych jest w szpitalach fizjoterapii, a odgrywa kluczową rolę w leczeniu pacjentów, szczególnie tych w ciężkim stanie. Wciąż brakuje fizjoterapeutów na oddziałach intensywnej terapii.

– Mamy bardzo zaniedbaną fizjoterapię na oddziałach intensywnej terapii. Często fizjoterapeuci traktowani są jak intruzi. Kluczem do leczenia wszystkich unieruchomionych pacjentów w szpitalu po operacjach, na oddziałach intensywnej terapii jest praca już w pierwszej dobie. Taki jest światowy standard. W ostrym etapie choroby fizjoterapia zwiększa szansę na uratowanie człowieka – powiedział.

Jednocześnie prezes KIF podkreślił, że fizjoterapię w Polsce traktuje się nadal jako dodatek do leczenia, a nie integralną część tego leczenia. To wbrew powszechnej praktyce w innych krajach. Dane światowe pokazują, że jeżeli fizjoterapeuci podejmują swoje działania z pacjentem na oddziale intensywnej terapii, to przeżywalność tych pacjentów jest większa.

– W Polsce bardzo kuleje ta forma opieki i ubolewamy nad tym. Fizjoterapia nie osiągnęła jeszcze swojej właściwej pozycji ze względu na lata zaniedbań. Przed długi czas nie był to samodzielny zawód medyczny. Nikt nie mówił o jej roli. Postawię nawet trochę przekorną tezę, że 30 lat temu była większa świadomość niż w tej chwili – powiedział.

Prezes KIF przypomniał, że 5 lat temu zawód fizjoterapeuty stał się odrębnym zawodem medycznym. Dokładnie 25 września 2015 roku zaczęła obowiązywać ustawa o zawodzie fizjoterapeuty. – To była ciężka walka o to, by tak się stało, ale teraz widać już efekt – zauważył prezes KIF.

Mimo wszystko jednak, jego zdaniem, Polska wypada wciąż słabo na tle innych krajów, na przykład Wielkiej Brytanii, Australii, USA, Szwecji czy Holandii, w których zawód fizjoterapeuty jest niezależnym zawodem od 30-45 lat. – Tam ten zawód jest integralną częścią zespołu medycznego i docenia się go w leczeniu chorób na etapie ostrym – podkreślił dr Krawczyk.

W Polsce, jak zaznaczył, nie jest powszechną praktyką udział fizjoterapeuty na wielu oddziałach, gdzie jest ich naturalne miejsce. Jako przykład podał terapię oddechową, która jest w naszym kraju słabo rozwinięta. Dodał, że z danych udostępnionych przez NFZ wynika, że w 2017 r. hospitalizowano w Polsce niemal 200 tys. pacjentów z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POChP).

– Sprawdziliśmy potem, ilu z nich poddano jakiejkolwiek rehabilitacji. Nie udało się jednak określić dokładnie specyfiki tej terapii, ale wyszło, że tylko 2 proc. poddano fizjoterapii. A przecież to ona jest podstawowym środkiem leczniczym w przypadku tej konkretnie choroby – wyjaśnił.

Zwrócił uwagę też na to, że w wielu europejskich krajach chorzy na POChP mają codzienny kontakt z fizjoterapeutą. – Pacjenci nie muszą chodzić tak często do lekarza, bo na co dzień są pod opieką fizjoterapeuty, który bada ich parametry oddechowe. Ta świadomość potrzeby rehabilitacji w zakresie chorób oddechowych jest tak wysoka, że szefem jednego ze szpitali w Londynie, leczących pacjentów z COVID-19, jest fizjoterapeutka – powiedział dr Krawczyk.

Jak zapewnił, każdy polski fizjoterapeuta jest przygotowany do prowadzenia terapii oddechowej z pacjentem. Jest ona ujęta w programie studiów, choć wymaga też nieustannego poszerzania wiedzy po studiach, podobnie jak to się dzieje w każdej innej dziedzinie medycyny.

– Fizjoterapeuta już po studiach jest przygotowany to tego, by pracować z różnymi pacjentami, np. z dziećmi, osobami z chorobami układu krążenia, płuc. Terapia oddechowa przecież nie jest dla każdego taka sama. Inaczej pracuje się z pacjentem z POChP, inaczej z osobą chorą na COVID-19, inaczej z chorym z rozedmą płuc, zapaleniem opłucnej, gruźlicą, która też czasami się pojawia – wyjaśnił.

Prezes KIF odwołał się też do raportu WHO, który dowodzi, że za ponad 64 proc. wszystkich chorób na świecie odpowiedzialny jest brak prawidłowej aktywności fizycznej. – Uznaje się nawet teraz, że to jeden z głównych czynników niektórych chorób nowotworowych – dodał. (PAP)

kas/ bre/, fot. freepik.com

Data publikacji: 15.05.2020 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również