W Chorzowie kilkakrotnie zamykano szpital dziecięcy ze względu na braki kadry lekarskiej; niedobór wykwalifikowanej służby medycznej występuje jednak na terenie całego województwa śląskiego. Znaleziono ciekawe i chyba skuteczne rozwiązanie.
Program „Medyk”
Program „Medyk” to swoiste konsorcjum szkół, firm i organizacji pozarządowych, we współpracy z konsulem honorowym Ukrainy w Polsce. Realizacja tego programu to między innymi otwarcie od października 2020 kierunku „Opiekun Medyczny” w Śląskim Centrum Edukacji Medycznej. Byliśmy na jego inauguracji w II Liceum Ogólnokształcącym im. Juliusza Ligonia w Chorzowie. Naukę rozpoczęło 32 uczniów.
Senator Marek Plura, ambasador Programu „Medyk”: – Jego beneficjentami są absolwenci ukraińskich medycznych kolegiów oraz uczelni. De facto to pielęgniarki, które nie mogą uzyskać nostryfikacji swoich dyplomów nie z powodu niedostatków w wykształceniu, lecz ze względu na przepisy Unii Europejskiej. Naszym zamiarem jest umożliwienie im uzyskania uprawnień opiekuna medycznego po pierwszym roku nauki, a w ciągu następnych dwóch lat tytułu licencjata pielęgniarstwa lub licencjata ratownictwa medycznego. W ten sposób zmniejszymy ogromny deficyt pielęgniarek, ratowników i opiekunów medycznych. Mam nadzieję, że już nigdy więcej nie usłyszymy o kolejnych oddziałach szpitalnych zamykanych w naszym regionie z powodu braku personelu.
Trudno przewidzieć sytuacje wynikające z pandemii, ale w przyszłym roku planowane jest uruchomienie kolejnych trzech oddziałów: w Mysłowicach, Rybniku i Tarnowskich Górach, we współpracy z samorządami tych miast, aby dopasować liczbę uczniów i profil ich kształcenia do potrzeb lokalnej służby zdrowia.
Ważne, że już w trakcie nauki uczniowie będą podejmować zarówno praktyki, jak i pracę w śląskich placówkach medycznych i opiekuńczych. Będą w tym czasie doskonalić medyczny język polski oraz wdrażać się w stosowane u nas standardy i procedury.
Jak to się zaczęło?
W 2016 roku senator Marek Plura, wtedy europoseł, poznał kilkoro niepełnosprawnych dzieci z Ukrainy, potrzebujących pomocy, prawidłowego leczenia i rehabilitacji. Dwoje z nich z hospicjum domowego we Lwowie, cierpiących na rdzeniowy zanik mięśni, potrzebowało respiratora, ale mieli tylko jeden.
Marek Plura: – Przypomniały mi się czasy bardzo odległe, lata osiemdziesiąte, kiedy ja z pomocy zachodniej otrzymałem pierwszy elektryczny wózek, pierwszą możliwość na choćby minimum samodzielności i rehabilitacji. Wtedy zaczęło się dla mnie nowe życie, inny, lepszy świat. Dzisiaj jest podobnie. Ten lepszy świat dociera coraz częściej tam, gdzie tak bardzo jest potrzebny, a przy tym zdarzają się wspaniałe wydarzenia, wielkie serdeczne wzruszenia i przyjaźnie.
Zwykły wózek inwalidzki, przenośny podjazd, zawiezione na Ukrainę były powodem tak wielkiego szczęścia, że chciało się pomagać. Był np. laptop dla niepełnosprawnej Zoriany do nauki (w domu), wozili nawet pampersy… W 2017 roku Marek Plura zaczął organizować przyjazdy dzieci do Polski, włączyły się nasze szpitale, lekarze, dentyści, ale potrzeb było coraz więcej… Do pomocy dołączył „Dziennik Zachodni”, którego reporterzy na kolejną wizytę europosła na Ukrainę pojechali wraz z nim. Publikowali potem relacje, był odzew czytelników. Ktoś sfinansował respirator, ktoś zbierał złom, aby kupić gorset dla Zoriany. Ale zgłaszało się coraz więcej dzieci potrzebujących pomocy…
Potrzebne były rozwiązania systemowe, dlatego we Lwowie, Odessie, Kijowie, Jaworowie, Marek Plura zaczął pytać, dyskutować, budować sieć współpracy. I tak powstał program „Lepszy Start” dla ukraińskich dzieci.
Marek Plura: – Organizujemy w Polsce, w tym także u nas na Śląsku, przedszkola dla niepełnosprawnych dzieci z Ukrainy. Chcemy, żeby przyjeżdżały tu całe rodziny. Dla rodziców dzieci niepełnosprawnych organizujemy dobrą pracę i odpowiednie mieszkanie. Gdy rodzice pracują, to ich niepełnosprawne dzieci mają taką samą pomoc od państwa jak polskie dzieci: edukację, rehabilitację i terapię. Na Ukrainie współpracujemy w tym projekcie z Ukraińską Akademią Nauk i z Uniwersytetem „Ukraina” z Kijowa. W Polsce program tworzy wiele organizacji, szkół, firm i instytucji. Wszystko scala powołana w tym celu Fundacja Europejska Rodzina. W tym roku (2020) Zoriana Kornak rozpoczyna studia w Wyższej Szkole Nauk Pedagogicznych w Warszawie. Jest ambasadorem projektu „Lepszy start” System zaczyna dobrze działać!
Dyrektor Śląskiego Centrum Edukacji Medycznej, Witalij Ostafijczuk podczas inauguracji opowiedział: – Jeszcze w sierpniu 2019 roku, mieszkałem z rodziną w Tarnopolu, byłem redaktorem naczelnym dwóch powiatowych gazet, radnym gminy swojego rodzinnego miasta Chorostków i wiceprezesem tarnopolskiego Regionalnego Związku Piłki Nożnej. Jako opiekun drużyny młodzieżowej podczas turnieju z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę poznałem Fundację NIEDALEKO. Jak się okazało, zmieniło to moje życie.
W kwietniu zaproszono mnie na konferencję „Lepszy Start” w Kijowie, tam poznałem pana Marka Plurę, wówczas europosła. Pomyślałem, że mógłbym zaangażować się we wspaniałe projekty Fundacji. Dziś, ja i moja rodzina mieszkamy, pracujemy i żyjemy na Śląsku. Wybrałem miasto Chorzów, bo to nie tylko miasto partnerskie mojego Tarnopola, ale miasto gdzie można realizować swoje marzenia.
Na zakończenie
Liczebność społeczności ukraińskiej na Śląsku stale wzrasta. W 2019 roku Ukraińców było tu ponad 180 tysięcy. Początkowo zatrudniani głównie jako pracownicy fizyczni, z czasem fachowcy z Ukrainy wspierają nasze firmy, młodzi tu studiują, zakładają rodziny, przybywa rehabilitantów, masażystów, opiekunek. Śląsk zawsze był wielokulturowy, w wielu miejscach, nawet w bankomatach, biletomatach, pojawiły się instrukcje w języku ukraińskim, kino Helios wyświetla filmy dla ukraińskich odbiorców. Już nie pracują wyłącznie na umowę zlecenia, bądź „na czarno”, są zatrudniani na umowę o pracę. Najliczniejsza ich grupa na Śląsku pracuje na terenie działalności chorzowskiego ZUS. W 2019 r. zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych było 11 382 obcokrajowców, to głównie Ukraińcy
Tekst i fot. Ilona Raczyńska
Data publikacji: 01.10.2020 r.