Powrót na Rynek Główny. Tygodniowa lekcja integracji

Uroczysty finał zwieńczył XXIII Tydzień Osób Niepełnosprawnych „Kocham Kraków z Wzajemnością”. Po raz pierwszy od 2019 r. część atrakcji przygotowano na Rynku Głównym, przez lata kojarzonym z inauguracją tego wydarzenia. Program na poszczególne dni objął imprezy sportowe, rekreacyjne, kulturalne i integracyjne. Ponadto OzN zaprezentowały swój dorobek oraz różne talenty. Całość jest efektem współpracy Urzędu Miasta Krakowa z organizacjami pozarządowymi.

TON powrócił na Rynek Główny w Krakowie. Jednak w innej roli niż dotychczas. Do 2019 r. było to miejsce oficjalnej inauguracji wydarzenia „Kocham Kraków z Wzajemnością”. Dwa lata temu przeprowadzono Wirtualny Tydzień Osób z Niepełnosprawnościami. Natomiast w ubiegłym roku przygotowano wiele atrakcji, ale w programie zabrakło otwarcia. Tym razem w samym centrum miasta odbył się finał Tygodnia. Został on zorganizowany 1 lipca, a z licznych propozycji można było skorzystać od 24 czerwca.

Jak podkreślił pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. osób z niepełnosprawnościami Bogdan Dąsal, to bardzo ważne wydarzenie dla środowiska. 18 proc. mieszkańców miasta stanowią bowiem OzN. W swoim wystąpieniu zaznaczył, że przez tydzień z wyjątkowym nasileniem jest przybliżana tematyka niepełnosprawności w różnych aspektach. I miasto realizuje to z partnerem społecznym – organizacjami pozarządowymi.

Z kolei Paweł Wójtowicz stwierdził, że przez cały rok podejmowane są różne działania, aby OzN miały jak największą dostępność do wszystkiego. Przewodniczący Powiatowej Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych i prezes Fundacji MATIO dodał, że TON jest zwieńczeniem tego, co się robi dla tej społeczności.

Natomiast Adam Stromidło podkreślił, że Kraków staje się z roku na rok coraz bardziej dostępny, przyjazny i życzliwy. Według przewodniczącego Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. Osób Niepełnosprawnych i prezesa OM PZG w Krakowie, dzieje się to dzięki prezydentowi miasta i podległym służbom. Ale również organizacje pozarządowe włączają się aktywnie w różne formy integracji dla mieszkańców.

– Za nami 90 różnych wydarzeń w ciągu ostatniego tygodnia. Myślę, że to był bardzo wartościowy i bardzo potrzebny czas – powiedziała Elżbieta Kois-Żurek, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia Urzędu Miasta Krakowa.

Czas integracji
Finał na Rynku Głównym trwał od godzin przedpołudniowych do wieczornych. Na zakończenie odbył się koncert Krzysztofa Cugowskiego. Wcześniej nie zabrakło licznych atrakcji. Na scenie obok Wieży Ratuszowej można było poznać dorobek OzN. Ponadto funkcjonowało miasteczko kiermaszowe, w którym zdecydowaną większość stoisk zajęły organizacje pozarządowe działające na rzecz OzN.

– Jako urząd miasta wychodzimy z założenia, że tę ramę pod nazwą Tydzień Osób Niepełnosprawnych mają wypełniać właśnie NGO-sy. I od ich zaangażowania, inicjatywy, pomysłowości zależy, w jaki sposób zaprezentują specyfikę danej niepełnosprawności. A ta prezentacja ułatwia zrozumienie i akceptację – powiedział „NS” Bogdan Dąsal.

W gronie wystawców znalazł się Oddział Małopolski PZG w Krakowie. Chętni mogli podziwiać m.in. dzieła artystów z Koła Robótek Ręcznych Szydełko oraz z Koła Malarskiego Lajkonik.
– Spotkanie na Rynku Głównym to szansa na integrację nie tylko z mieszkańcami, ale też z turystami. Sama inicjatywa jest świetna i się sprawdza. Nie ma większego znaczenia, czy to jest finał, czy inauguracja – zaznaczył Adam Stromidło.

Do stałych bywalców Tygodnia należy Fundacja Sztuki Osób Niepełnosprawnych. Powstała ona 31 lat temu, o czym przypominała informacja znajdująca się na stoisku. Nie zabrakło też symbolu Teatru Stańczyk, który ma w swoim dorobku występy na Rynku Głównym. Chętni mogli wziąć udział w plenerze „Pod niebem Krakowa”. Prace z niego zostaną zaprezentowane na wystawach. Tradycyjnie już przed namiotem FSON-u kunszt malowania stopami zaprezentował Stanisław Kmiecik.

– Każda impreza, gdzie niepełnosprawni pokazują swoje umiejętności, jest bardzo potrzebna. Tu widziałem m.in. rzeźbę, haft i koronki, wszystko jest artystycznie doskonałe. To nieistotne, że ktoś robi to inaczej niż większość ludzi, bo ma troszkę powykręcane ręce czy siedzi na wózku. Bardzo fajnie, że te osoby są aktywne, wychodzą z domu – powiedział artysta, który otrzymał m.in. tytuł „Człowieka bez barier 2020”.

Na Rynku Głównym namalował kolorowy pejzaż. Zazwyczaj w tym miejscu korzystał z czarnej kredki lub pisaka. Przyznał, że chce tworzyć prace, które będą zupełnie inne od dotychczasowych. Myśli nad wymieszaniem technik, eksperymentowaniem. Być może będzie to płaskorzeźba, ale nie chce zdradzać więcej szczegółów.

Nie zabrakło akcentów związanych ze sportem. O promocję koszykówki na wózkach zadbała Fundacja For Heroes. Ponadto zorganizowano turniej szachowy. Chętni mogli też spróbować swoich sił w wioślarstwie halowym. Ponadto powstała wioska górska, do której zaprosiło Stowarzyszenie Nie Widzę Przeszkód.

– Cieszymy się, że jesteśmy tutaj i możemy promować parakolarstwo. Mam nadzieję, że trochę ludzi dowie się o handbike’ach i te informacje będą przekazywane. Nasza sekcja się rozwija, dochodzą nowe osoby. Mamy treningi na Błoniach przy Hali 100-lecia KS Cracovia wraz z Centrum Sportu Niepełnosprawnych – poinformował Rafał Szumiec, prezes Stowarzyszenia VeloAktiv, a zarazem czołowy handbiker Polski.

Wodne atrakcje
W dni poprzedzające finał nie zabrakło interesujących propozycji. Odbyły się wydarzenia sportowe, rekreacyjne, kulturalne i integracyjne. Przykładowo, 26 czerwca dzieci z niepełnosprawnościami wzięły udział w mityngu pływackim „Razem na start”. Swoje umiejętności zaprezentowały na obiekcie AWF-u. Impreza została zorganizowana przez VeloAktiv. Stowarzyszenie działa od ubiegłego roku również w tym obszarze, prowadzi sekcję pływacką.

– Dzieciaki miały dużą frajdę, że mogły się ścigać między sobą. Widzieliśmy, że mniejsze nastawienie nie było na rywalizację, chodziło przede wszystkim o zabawę. Dotarły do nas głosy, że każdy dobrze się czuł. Osoby z różnych klubów podkreśliły bardzo fajną atmosferę i wyraziły chęć współpracy przy organizacji takiego wydarzenia – opisał Rafał Szumiec.

Tego samego dnia odbył się Integracyjny Piknik nad Bagrami. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Fundację Brak Barier. W spotkaniu nie zabrakło jej podopiecznych, którzy uczęszczają na zajęcia crossfitu i tańca dla wózkowiczów. Dla nich to było zakończenie sezonu, kolejne treningi ruszą w sierpniu.
– Chcieliśmy też zintegrować się z osobami, które nie są związane z naszą fundacją. Zależało nam na tym, żeby zobaczyły, co oferujemy. I mieliśmy około dziesięciu takich uczestników, m.in. wózkowiczów i niewidomych. Może to nie jest wielka grupa, ale wtedy było bardzo gorąco – powiedział Rafał Pawłowski, prezes Fundacji Brak Barier.

Jedną z atrakcji pikniku stanowiło pływanie rowerkami wodnymi po zalewie Bagry. Ponadto sporo rozrywki dostarczył integracyjny turniej w bule. Zadbano również o poczęstunek z grilla.

Piłka i uświadamianie
„Usłyszeć football – integracyjne warsztaty z blind football” – to zadanie cyklicznie realizowane przez Fundację Nie Widząc Przeszkód. Tym razem spotkania z zawodnikami Wisły Kraków Blind Football odbyły się 27 i 29 czerwca. Aby bliżej poznać piłkę nożną osób niewidomych i niedowidzących, należało odwiedzić stadion MOS Kraków Zachód. To właśnie na tym obiekcie ekipa Białej Gwiazdy trenuje i rozgrywa mecze.

– Tradycyjnie już pokazaliśmy blind futbol naszym partnerom i darczyńcom. Zawsze zapraszamy też osoby z dysfunkcją wzroku, żeby spróbowały swoich sił w tej dyscyplinie. Liczymy, że dzięki temu ktoś nowy postanowi z nami regularnie trenować. Mamy wstępną deklarację od chłopaka, który chce przychodzić do nas po wakacjach – poinformował Piotr Niesyczyński, drugi trener Wisły Kraków BF, członek zarządu Fundacji Nie Widząc Przeszkód, a także koordynator blind futbolu przy PZSN Start.

W warsztatach wzięli udział m.in. przedstawiciele Fundacji Szansa dla Niewidomych oraz Polskiej Grupy Farmaceutycznej. Dotarły również osoby z drużyn, które zaczynają się tworzyć – tj. Niewidzialnych Bielsko-Biała oraz KSN-u Zabrze BF. Ponadto od niedawna powstaje ekipa Blind Football Poznań. Plany zakładają, że w październiku w Krakowie odbędzie się Puchar Polski w tej dyscyplinie. Najprawdopodobniej o trofeum zagra 5 zespołów.

– W trakcie warsztatów skupiamy się nie tylko na piłce. Staramy się pokazywać świat osób z dysfunkcją wzroku, żeby uświadamiać społeczeństwo. Mówimy np. o porzucaniu hulajnóg w różnych miejscach, niekoniecznie bezpiecznych dla niewidomych i niedowidzących – dodał drugi trener Wisły Kraków BF.

Goście z Ukrainy
Tak jak w ubiegłym roku, w programie Tygodnia znalazł się Integracyjny Puchar Krakowa w Goalball. Piąta edycja imprezy odbyła się 28-30 czerwca w Hali 100-lecia KS Cracovia wraz z Centrum Sportu Osób Niepełnosprawnych. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Stowarzyszenie Warto Być Razem, które prowadzi sekcję goalballa. Zawodnicy z Krakowa zajmują drugie miejsce w tabeli I ligi, a zawodniczki – sięgnęły w poprzednim sezonie po mistrzostwo kraju.

– Chcemy, żeby nasze przedsięwzięcie było cyklicznie w TON. Standardowo w imprezie biorą udział m.in. uczniowie z ośrodka przy Tynieckiej oraz przedstawiciele różnych organizacji zrzeszających osoby z dysfunkcją wzroku. W tym roku na liście mieliśmy 34 uczestników, czyli dość dużo – powiedział Piotr Niesyczyński, trener WBR Groundhogs Kraków.

Pierwszego dnia odbyły się otwarte warsztaty. Każdy mógł na nie przyjść i bliżej poznać zasady gry. Następnego zostały przeprowadzone rozgrywki eliminacyjne. Utworzono zespoły, w których obok zawodnika WBR Groundhogs Kraków występowali uczestnicy warsztatów.

– Goalballowe działania zwieńczył finał. W ub.r. przyjechali reprezentanci Polski z różnych klubów. W tym roku również zagrali, a ponadto zaprosiliśmy drużynę z Ukrainy, która przeniosła się do naszego kraju. To ważny akcent tegorocznej edycji – podkreślił trener WBR Groundhogs Kraków.

Smocze inspiracje
Ciekawą ofertę przygotowała też Fundacja Pełni Kultury. Można było się o tym przekonać 29 czerwca podczas imprezy „Tandem sportu i sztuki vol. 3. Urodziny Smoka Wawelskiego”. Wydarzenie zostało zorganizowane w kilku miejscach znajdujących się w sąsiedztwie Wawelu. Inauguracja odbyła się przy rzeźbie Smoka Wawelskiego autorstwa Bronisława Chromego, która w tym roku obchodzi pięćdziesięciolecie powstania.

– Ten jubileusz stał się dla nas inspiracją, a uczestnicy byli zadowoleni z przygotowanego przez nas programu. Dużym zainteresowaniem cieszyło się oprowadzenie po wystawie „Smoczy ogród. Bronisław Chromy na Wawelu” z udziałem kurator Grażyny Chromy-Rościszewskiej. Zapewniliśmy audiodeskrypcję oraz tłumaczenie na PJM, rzeźby można było poznać dotykowo – poinformowała Regina Mynarska z Fundacji Pełni Kultury.

Podobnie jak w poprzednich edycjach TON, zapewniono przejazdy na tandemach. Tym razem zorganizowano je na Bulwarach Wiślanych. Część osób, również z niepełnosprawnością wzroku, po raz pierwszy skorzystała z charakterystycznego roweru. Ponadto program imprezy objął „Smocze warsztaty”. Odbyły się one w Pracowni Arete przy ul. Podzamcze, a poprowadziła je dr Magdalena Cisło z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Zajęcia zostały dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnością wzroku. Efektem tego spotkania są prace, do powstania których wykorzystano kamienie otoczaki oraz folię aluminiową. Dobór materiałów był inspirowany twórczością Bronisława Chromego. Ten artysta łączył kamień z metalem.

– Były osoby, które zdecydowały się na część atrakcji, a inne na wszystkie nasze propozycje. Tego typu imprezy dają możliwość nawiązania kontaktu z różnymi ludźmi, co owocuje później już prywatnymi spotkaniami. Myślę, że to odgrywa bardzo dużą rolę i przyciąga uczestników – podsumowała Regina Mynarska.

Bogdan Dąsal, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. osób z niepełnosprawnościami
Dwuletnia przerwa pokazuje, że nasi partnerzy społeczni, z którymi realizujemy TON, również czekali na to wydarzenie na Rynku Głównym. Po raz pierwszy zdecydowaliśmy się na zorganizowanie finału w tym miejscu, a nie inauguracji. Zobaczymy, jak to zostanie przyjęte. Na pewno jest to mocne zaakcentowanie wydarzenia, które trwa przez cały tydzień.
Idea „Kocham Kraków z Wzajemnością” nie zmienia się od lat, przybliżamy mieszkańcom miasta tematykę niepełnosprawności. To jest proces, ale obecność OzN w tkance miejskiej w różnych nurtach życia społecznego ma miejsce w coraz większym zakresie. Również akceptacja, wiedza i zrozumienie z roku na rok są coraz większe.
Jeżdżę tutaj po Rynku Głównym i widzę, że osoby z niepełnosprawnościami nie są już postrzegane jako coś dziwnego, egzotycznego. Ludzie pełnosprawni z zainteresowaniem patrzą na stoiska, uśmiechną się, przywitają się, wykonają sympatyczny gest. To jest bardzo ważne. OzN nie mogą funkcjonować na obrzeżach życia społecznego. Muszą na równoprawnych warunkach we wszystkich głównych nurtach tego życia być obecni.

Zobacz galerię…

Marcin Gazda, fot. autor, Janusz Gawron, Ivanka Levchuk, archiwum VeloAktiv

Data publikacji: 15.07.2022 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również