Pełnomocnik zajmie się przeciwdziałaniem wykluczeniu różnych grup społecznych, m.in.:
· wzmocni koordynację działań instytucji rządowych (działających na podstawie ustawowych upoważnień lub projektów współfinansowanych przez UE), samorządowych oraz organizacji pozarządowych zajmujących się m.in. ubóstwem i problemami dzieci, bezrobotnych, rodzin wielodzietnych, osób niepełnosprawnych czy starszych;
· wspomoże wykorzystanie potencjału organizacji pozarządowych, które zajmują się wykluczeniem i problemami społecznymi;
· dokona przeglądu działań prowadzonych na rzecz przeciwdziałania wykluczeniu, uwzględniając ich efektywność (czy zmieniają skalę wykluczenia, czy pozwalają na usamodzielnienie się, czy prowadzą do realnej poprawy sytuacji osób wykluczonych);
· stworzy zespół złożony z przedstawicieli instytucji rządowych, samorządów oraz organizacji pozarządowych, który zajmie się koordynacją działań, rozwiązywaniem barier we współpracy instytucji rządowych, samorządowych i organizacji pozarządowych, przedstawianiem rekomendacji organizacyjnych i legislacyjnych dotyczących nowych rozwiązań wzmacniających tę współpracę oraz dobrych przykładów takich działań;
· będzie uczestniczył w pracach i wydarzeniach dotyczących wykluczenia społecznego w ramach polskiej prezydencji w Radzie UE.
O powołaniu nowego sekretarza stanu w KPRM poinformowali na wspólnej konferencji prasowej premier Donald Tusk i Bartosz Arłukowicz. – Zaproponowałem posłowi Arłukowiczowi współpracę w rządzie. Chodzi o pomoc przy organizowaniu kontaktów między rządem i administracją państwową a ludźmi, którzy czują się w Polsce wykluczeni – podkreślił premier.
Donald Tusk powiedział, że szkoda czasu na politykę, w której nie ma miejsca na energiczne działanie, w tym na służbę ludziom. – Możliwe jest pozytywne działanie i możliwe jest budowanie szerokiego traktu, gdzie wszyscy, którzy nawet jeśli się czasami różnią, ale nie dzieli ich nienawiść, złe emocje, że możemy wszyscy na tym trakcie się pomieścić – zaznaczył szef rządu.
Bartosz Arłukowicz podkreślił, że zawsze był politykiem skupionym na energicznym działaniu i chęci pomocy ludziom. – Musimy skierować naszą uwagę na środowisko ludzi wykluczonych – powiedział. – Jestem wielkim zwolennikiem polityki społecznej, a dopiero potem polityki partyjnej. W związku z tym na razie pozostanę człowiekiem bezpartyjnym – wyjaśnił.
Info: www.premier.gov.pl