Wady ubytkowe kończyn są z powodzeniem leczone w polskich ośrodkach

Leczenie wad ubytkowych kończyn u dzieci, m.in. wydłużanie czy rekonstrukcja kości, jest możliwe w krajowych ośrodkach, np. w Poznaniu, Krakowie, Łodzi. Nie potrzebujemy zbiórek na milionowe kwoty, bo pacjentów z tymi poważnymi chorobami leczymy na NFZ – powiedział PAP prof. Bartłomiej Kowalczyk.

22 maja rozpoczął się w Łodzi kongres Polskiego Towarzystwa Ortopedii Dziecięcej, podczas którego specjaliści z kraju i zagranicy wymieniają się doświadczeniami związanymi z leczeniem wad ubytkowych u dzieci.

„O wadach takich mówimy, gdy dzieci rodzą się z nieprawidłowo wykształconymi kończynami. To mogą być różnego stopnia nieprawidłowości, które często objawiają się znaczącymi różnicami długości, czyli skróceniami kończyn zarówno górnych, jak i dolnych. Zwykle towarzyszą im też rozmaite dysfunkcje stawów. Większość tych wad można leczyć metodami rekonstrukcyjnymi” – wyjaśnił dr hab. Bartłomiej Kowalczyk, który prezesem Polskiego Towarzystwa Ortopedii Dziecięcej.

Jak zauważył, ortopedzi w Polsce potrafią leczyć wady ubytkowe na takim samym poziomie, jak jest to robione w znanych ośrodkach na świecie. „Śledzimy zarówno doniesienia naukowe, jak i jeździmy na rozmaite kursy międzynarodowe. Szkolimy się w tym zakresie. Polscy eksperci – bo tak już trzeba ich określić – w leczeniu wad ubytkowych, to eksperci na poziomie światowym” – zaznaczył.

W skali populacji wady ubytkowe występują rzadko, dlatego liczba operacji rekonstrukcyjnych wykonywanych m.in. w Krakowie, Poznaniu czy Łodzi, może się wydawać stosunkowo niewielka, ale trzeba pamiętać, że większość pacjentów ma przed sobą kilka czy nawet kilkanaście operacji – i to licząc tylko do osiągnięcia przez nich dorosłości.

Jedną z takich pacjentek jest 6-letnia Basia, która niemal od urodzenia pozostaje pod opieką ortopedów z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Dziewczynka urodziła się z nietypową i złożoną wadą ośrodkowego układu nerwowego, która powoduje, że nie wszystkie mięśnie kończyn dolnych funkcjonują tak jak powinny i z deformacją obu stóp, która wymagała złożonego, wieloetapowego leczenia – m.in. korekcji stawów i przeniesienia mięśni.

Jak wyjaśnił dr hab. Krzysztof Małecki z Kliniki Ortopedii Instytutu CZMP, Basia była w 7. miesiącu życia operowana po raz pierwszy na jedną i na drugą stopę. „Miała tzw. uwolnienie okołoskokowe, żeby uwolnić przykurcze w obrębie torebek stawowych i przywrócić kształt stopy, na ile to było możliwe. To się udało, natomiast jej mięśnie, funkcjonują asymetrycznie, brakuje też mięśni, które zginają podeszwowo stopę, więc jeszcze musieliśmy dodatkowo wykonać przeniesienie mięśni i ścięgien. Teraz Basia chodzi, co prawda za pomocą ortez, ale całkiem sprawnie. Jak skorygujemy i uzyskamy prawidłową korekcję deformacji stóp, ten chód będzie zbliżony do prawidłowego” – powiedział.

Co ważne, jeszcze niedawno na tego typu operacje – w tym również rekonstrukcje kości ręki czy wydłużanie kości nóg – dzieci musiały wyjeżdżać za granicę. Również obecnie na forach, z których rodzice chorych dzieci czerpią informacje o dostępnych terapiach, mocno promowane są wyjazdy do zagranicznych ośrodków. Tymczasem eksperci zapewniają, że wszystkie operacje dotyczące wad ubytkowych kończyn są wykonywane w ośrodkach ortopedii dziecięcej w Polsce i w pełni refundowane z Narodowego Funduszu Zdrowia.

„Myślę, że świadomość rodziców dzieci z wadami ubytkowymi jest bardzo duża, ze względu na internet, na media społecznościowe, gdzie zawiązują się grupy, które przekazują sobie wzajemnie informacje o leczeniu. Liczymy na to, że zaufają także nam, bo bardzo często z własnych pieniędzy, czy z funduszy uzyskanych w zbiórkach jeżdżą za granicę i tam przeprowadzają operacje, a to naprawdę w większości przypadków nie jest konieczne” – dodał dr hab. Bartłomiej Kowalczyk.(PAP)

agm/ jann/, fot. freepik.com

Data publikacji: 23.05.2025 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również