Nowotwory przewodu pokarmowego: system nie nadąża za medycyną?
- 03.07.2025

Eksperci nie mają wątpliwości: nowotwory układu pokarmowego – choć często możliwe do wykrycia i leczenia na wczesnym etapie – w Polsce nadal zbyt często rozpoznawane są zbyt późno. Problemem nie są brak technologii czy terapii, ale ich niewystarczające wykorzystanie. Winna jest nieefektywna organizacja systemu.
Rak jelita grubego: profilaktyka, diagnostyka, leczenie – i co dalej?
Choć rak jelita grubego od lat pozostaje jednym z największych wyzwań onkologicznych w Polsce, system ochrony zdrowia wciąż nie wykorzystuje w pełni dostępnych narzędzi diagnostycznych, prewencyjnych i terapeutycznych.
– To nowotwór, który – obok raka płuca – stanowi najpoważniejsze wyzwanie epidemiologiczne w populacji ogólnej. Jego zachorowalność niestety nadal rośnie, a diagnoza często stawiana jest w zaawansowanym stadium – zaznaczył prof. Piotr Rutkowski, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, otwierając debatę ekspercką.
Według prof. Lucjana Wyrwicza, kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii NIO-PIB w Warszawie, mimo wcześniejszych sygnałów poprawy – częściowo wynikających z realizowanego przed pandemią programu badań przesiewowych – obecnie trudno mówić o trwałym wzroście wskaźników przeżywalności.
Dane z Krajowego Rejestru Nowotworów potwierdzają wyraźny wzrost zachorowań w młodszych grupach wiekowych – 40-45, 45-50 lat. Według ekspertów problemu nie stanowi dostępność metod leczenia radykalnego lecz późna diagnostyka i brak odpowiedniej koordynacji.
Dr Nastazja Dagny Pilonis z Kliniki Gastroenterologii Onkologicznej NIO-PIB w Warszawie zwróciła uwagę, że rak jelita grubego jest chorobą, wobec której badania przesiewowe mają wyjątkowy potencjał prewencyjny.
– Polipy – stadia przedrakowe – rozwijają się latami. Kolonoskopia pozwala je usunąć, zanim zmienią się w nowotwór. A wczesne postacie raka jelita grubego, w stadium T1, możemy często wyleczyć endoskopowo – bez znieczulenia ogólnego, w ramach chirurgii jednego dnia – wyjaśniła.
Problemem jest jednak niska zgłaszalność i brak koordynacji programu przesiewowego po 2021 r., kiedy to jego finansowanie zostało przekazane do NFZ.
– Z programu zniknęła centralna koordynacja – i to był ogromny błąd. Sama kolonoskopia pozostała w koszyku świadczeń, ale bez nadzoru jakości, standardów, weryfikacji. To zredukowało efektywność całego systemu” – powiedziała dr Pilonis.
Dodała, że nawet test FIT, rekomendowany jako równoważny kolonoskopii przesiewowej, wykonywany poza kontrolą, może dawać mylące wyniki ze względu na brak jednolitych standardów oznaczania w różnych laboratoriach.
– Takie rozproszone działania nie przełożą się na poprawę trendów epidemiologicznych – to będzie zmarnowana inwestycja – ostrzegła.
Wczesne wykrycie raka znacząco zwiększa skuteczność leczenia chirurgicznego i pozwala na szersze wykorzystanie technik małoinwazyjnych.
Wybór techniki operacyjnej musi być jednak dostosowany indywidualnie do pacjenta – nie każdy przypadek można leczyć robotycznie. – Robot to tylko narzędzie – nie zastąpi doświadczenia chirurga. Kluczowa jest jakość operacji onkologicznej, niezależnie od użytej technologii – powiedział dr hab. Marek Zawadzki, kierownik Katedry Nauk Klinicznych Zabiegowych Politechniki Wrocławskiej.
Eksperci zgodnie podkreślali również rolę diagnostyki molekularnej – nie tylko w kwalifikacji do leczenia, ale już na etapie rozpoznania. Nowoczesne leczenie raka jelita grubego obejmuje nie tylko chirurgię, ale także immunoterapię i terapie celowane.
Eksperci zwracali uwagę, że wyzwaniem staje się dziś nie tylko dostępność, ale także umiejętne planowanie całej ścieżki terapeutycznej – przy rosnącej liczbie dostępnych linii leczenia konieczna jest jasna strategia ich stosowania i indywidualizacja decyzji terapeutycznych.
Prof. Wyrwicz przypomniał, że nowoczesne leczenie nie musi oznaczać hospitalizacji. – Chemioterapia w trybie ambulatoryjnym z użyciem infuzorów to nie tylko komfort dla pacjenta, ale też ogromna oszczędność dla systemu. A mimo to wciąż są szpitale, które tego nie wdrażają – i pacjenci trafiają na wielodniowe hospitalizacje bez uzasadnienia – mówił.
Infuzory to niewielkie urządzenia służące do podawania leków – np. cytostatyków – w sposób ciągły, bez konieczności hospitalizacji. Pozwalają pacjentowi otrzymywać leczenie np. w warunkach domowych lub w ramach tzw. jednodniowej terapii, co istotnie zmniejsza obciążenie oddziałów onkologii.
Eksperci wskazali również na potrzebę rozwoju wyspecjalizowanych ośrodków, które umożliwiają kompleksową opiekę nad pacjentami np. z rakiem jelita grubego.
Wciąż zbyt późno wykrywane i wciąż trudne w leczeniu nowotwory górnego odcinka przewodu pokarmowego – żołądka i przełyku, dróg żółciowych oraz wątroby – to obszar, który wciąż pozostaje w cieniu bardziej nagłośnionych problemów onkologicznych. Tymczasem skala wyzwań, jakie niosą, jest ogromna.
– To choroby diagnozowane często zbyt późno. Mimo że znamy czynniki ryzyka, świadomość społeczna i lekarska wciąż jest niewystarczająca – przyznał prof. Lucjan Wyrwicz. Co roku rozpoznaje się w sumie ok. 10 tys. nowych przypadków.
Eksperci wskazywali, że szczególnie rak żołądka i rak dróg żółciowych wymagają pilnych zmian systemowych. W przypadku raka żołądka 5-letnie przeżycie wynosi obecnie zaledwie 10 proc. – w dużej mierze dlatego, że nowotwór rozpoznawany jest już w zaawansowanym stadium.
– To nowotwór, który rozwija się podstępnie. Pacjenci długo nie zgłaszają się do lekarza, a objawy – jeśli już są – bywają niespecyficzne. Efekt? Gdy trafiają do nas, szanse na wyleczenie są minimalne – zaznaczył prof. Andrzej Rutkowski.
Eksperci dodali, że problemem jest także samo pozyskanie odpowiedniej jakości materiału do badań. Mimo postępów w organizacji badań molekularnych, nadal brakuje standardów i odpowiednich narzędzi: „Pojawiły się zapisy umożliwiające finansowanie badań, ale technicznie nadal stanowi to problem – bo jeśli nie mamy rozpoznania histopatologicznego, nie zrobimy dobrej jakości badań. Do tego dochodzi kwestia kompetencji – nie każda pracownia potrafi wykonać badanie w kierunku fuzji FGFR, która może kwalifikować chorego do leczenia. Mamy pistolet, ale brakuje nam naboi”.
Lek. Maciej Kawecki zauważył, że dostępność terapii systemowych w raku żołądka i wątroby poprawia się, ale nie nadąża za postępem nauki. Coraz więcej leków – od immunoterapii po przeciwciała monoklonalne – uzyskuje rejestrację w Europie i USA. Ale zanim trafią do pacjentów w Polsce, mija zbyt dużo czasu. Potrzebujemy szybszego wdrażania nowych opcji leczenia i szerszego wykorzystania profilowania molekularnego.
Wspólnym mianownikiem dla wszystkich omawianych nowotworów była potrzeba lepszej koordynacji – od wczesnej diagnostyki, przez decyzje terapeutyczne, po leczenie skojarzone.
– To są choroby, które wymagają współpracy – gastroenterologa, patomorfologa, chirurga, onkologa klinicznego. Tylko wtedy możemy mówić o prawdziwej personalizacji terapii – podkreśliła dr Nastazja Pilonis. – Mamy technologię, mamy wiedzę. Teraz potrzebujemy organizacji i woli działania – dodał prof. Piotr Rutkowski.
Eksperci zgodnie zaznaczyli, że bez systemowego wsparcia – rozwoju jednostek referencyjnych, standaryzacji diagnostyki i szybkiego dostępu do leczenia – nie uda się poprawić wyników leczenia nowotworów przewodu pokarmowego. Potrzeba realnych zmian – nie tylko technologii, ale i organizacji.
Z debaty ekspertów Polskiego Towarzystwa Onkologicznego jawi się jednoznaczny obraz: polska onkologia dysponuje dziś technologiami, doświadczeniem i wiedzą, by skuteczniej diagnozować i leczyć nowotwory przewodu pokarmowego. Problemem nie jest brak narzędzi, lecz ich niewystarczające wykorzystanie – wynikające z braku koordynacji, rozproszenia systemu i niedostosowania organizacyjnego.
– To nie są schematy z książki. Pacjent może mieć 30 lat, może mieć 90. Leczenie musi być indywidualizowane, a doświadczenie zespołu ma znaczenie – mówił prof. Lucjan Wyrwicz, podkreślając wagę współpracy wielospecjalistycznej.
– Onkologia kliniczna to ciągłe gonienie króliczka – ale musimy mieć szansę gonić go w tym samym tempie, co reszta Europy.
Eksperci nie mają złudzeń – bez zmian w organizacji badań przesiewowych i opieki onkologicznej nie uda się przełożyć potencjału współczesnej medycyny na realną poprawę wyników leczenia.
Oprac. IKa, fot. freepik.com
Data publikacji: 03.07.2025 r.
