Ból kończyny, który nie mija? Warto sprawdzić, czy to coś więcej niż uraz

Kiedy dziecko skarży się na ból nogi, wielu rodziców myśli: „Pewnie przeciążył się na WF-ie” albo „To znowu skok wzrostowy”. I zwykle mają rację. Ale co, jeśli ten ból nie mija tygodniami? Jeśli pojawia się obrzęk, ograniczenie ruchu, a próby łagodzenia dolegliwości nie dają efektu? Choć zazwyczaj winne są przeciążenia lub drobne urazy, takie objawy – zarówno u dzieci, jak i u dorosłych – mogą czasem sygnalizować coś poważniejszego. Mięsaki to rzadkie nowotwory kości i tkanek miękkich, które często długo rozwijają się bez typowych, jednoznacznych objawów. W lipcu, podczas Międzynarodowego Miesiąca Świadomości Mięsaków (Sarcoma Awareness Month), specjaliści przypominają: kluczowe znaczenie ma szybka diagnostyka. Im wcześniej choroba zostanie wykryta, tym większe szanse na skuteczne leczenie i powrót do zdrowia – niezależnie od wieku pacjenta.

W przypadku dzieci szczególnie ważne jest zachowanie czujności, ponieważ objawy nowotworów złośliwych bywają mało charakterystyczne i łatwe do przeoczenia. Często są początkowo mylone z dolegliwościami przeciążeniowymi lub pourazowymi. Diagnoza stawiana jest nierzadko dopiero wtedy, gdy objawy zaczynają wyraźnie utrudniać codzienne funkcjonowanie, a wizyty u specjalistów nie dają odpowiedzi.

– W Polsce co roku diagnozuje się około 1100–1200 nowotworów złośliwych u dzieci, z czego około 7 proc. stanowią mięsaki kości lub tkanek miękkich. U dzieci i młodzieży najczęściej rozpoznawanym mięsakiem tkanek miękkich jest mięśniakomięsak prążkowanokomórkowy (rhabdomyosarcoma). Jeśli chodzi o mięsaki kości, to kostniakomięsak (osteosarcoma) i mięsak Ewinga – wyjaśnia prof. Anna Raciborska, kierownik Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży w Instytucie Matki i Dziecka.

– Najbardziej oczywistym i najczęstszym objawem jest guz, czy wybrzuszenie w tkankach miękkich, często początkowo niebolące, ale i nieustępujące, niekiedy mylone z krwiakiem, naczyniakiem lub obrzękiem. Równolegle lub nawet wcześniej, zwłaszcza w przypadku mięsaków kości, pojawia się ból, który może być jedynym objawem i przypominać typowe dolegliwości wieku rozwojowego: bóle wzrostowe, przeciążeniowe czy pourazowe. Jeśli jednak utrzymuje się dłużej niż 2–3 tygodnie, nasila się w nocy i nie ustępuje mimo odpoczynku lub leczenia objawowego, warto wykonać bardziej szczegółową diagnostykę – podkreśla prof. Raciborska.

To, jaki charakter ma ból, może być istotną wskazówką w rozpoznaniu – w przeciwieństwie do tych wzrostowych, które są obustronne, przerywane i ustępują po masażu, ból nowotworowy bywa jednostronny, stały, nasilający się nocą i oporny na leczenie przeciwbólowe.

Ból, guz, obrzęk – czy to zawsze coś groźnego?
Nie każdy guz to no nowotwór, jaki i nie każdy ból to nowotwór – i nie chodzi o wzbudzanie lęku. Ale są sytuacje, w których warto nie zwlekać z konsultacją. Warto zachować czujność, jeśli pojawiają się objawy takie jak:
· ból kości lub tkanek miękkich trwający ponad 2–3 tygodnie,
· nasilanie się bólu wieczorem lub w nocy,
· obrzęk, zgrubienie, ograniczenie ruchomości,
· wyczuwalny, nieustępujący, powiększający się guz (nawet bez bólu),
· gorączka bez uchwytnej przyczyny, spadek masy ciała, ogólne osłabienie.

U dzieci objawy bywają trudne do interpretacji, ale również u dorosłych mięsak może długo pozostać niezauważony – choć z innych powodów.

U dorosłych nowotwór też może długo pozostać niezauważony
Mięsaki tkanek miękkich, które częściej dotyczą osób dorosłych, zwykle rozwijają się powoli i przez długi czas nie dają wyraźnych objawów. Nierzadko pacjenci zgłaszają się do lekarza dopiero wtedy, gdy guz zaczyna się powiększać, uciskać na nerwy, powodować ból lub ograniczać ruchomość. Często zmiana długo pozostaje bezbolesna i przypomina łagodne zmiany podskórne, takie jak tłuszczaki czy torbiele.

– W przypadku mięsaków tkanek miękkich problemem jest to, że guz może rosnąć bezobjawowo przez wiele tygodni lub miesięcy – mówi prof. Piotr Rutkowski, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego. – Pacjenci trafiają do nas dopiero wtedy, gdy zmiana osiąga kilka centymetrów średnicy i zaczyna sprawiać trudności. A im większy guz, tym trudniejsze leczenie – często konieczna jest rozległa operacja, rekonstrukcja tkanek, często także radioterapia lub leczenie systemowe. Dlatego szybkie skierowanie do ośrodka specjalistycznego już na etapie podejrzenia nowotworu ma ogromne znaczenie – podkreśla.

Im szybciej diagnoza, tym większe możliwości leczenia
Mięsaki powinny być diagnozowane i leczone w wyspecjalizowanych ośrodkach, które mają doświadczenie w terapii tych nowotworów. Leczenie często jest skojarzone – obejmuje chirurgię, chemioterapię, a w niektórych przypadkach także radioterapię. U dzieci, ze względu na młody wiek, szczególną rolę odgrywa rehabilitacja oraz – tam, gdzie to możliwe – zastosowanie nowoczesnych endoprotez, które pozwalają uniknąć amputacji.

– Dziś leczymy nie tylko skutecznie, ale z myślą o przyszłości pacjenta. U młodych osób dążymy do leczenia oszczędzającego kończynę, często z wykorzystaniem zaawansowanych rozwiązań rekonstrukcyjnych. Równie ważne jest wsparcie psychologiczne, rehabilitacja i powrót do życia społecznego – mówi prof. Raciborska z IMiD. – Warunkiem skutecznego leczenia i zachowania sprawności dziecka jest wczesne rozpoznanie – dodaje.

Nie każdy ból to coś poważnego. Ale nie każdy da się przeczekać
Mięsaki występują rzadko, ale szybka reakcja i wczesna diagnostyka mają w ich przypadku ogromne znaczenie – dla skuteczności leczenia, zakresu terapii i jakości życia po jej zakończeniu.

***

Klinika Onkologii i Chirurgii Dzieci i Młodzieży Instytutu Matki i Dziecka (IMiD)
Najstarsza w Polsce, wysokospecjalistyczna Klinika onkologiczna dla dzieci i młodzieży zlokalizowana w Warszawie. Interdyscyplinarny, doświadczony zespół Kliniki prowadzi pełną diagnostykę i kompleksowe leczenie nowotworów u dzieci od okresu płodowego do 25. roku życia z całego kraju. Specjalizuje się w zakresie leczenia guzów litych poza ośrodkowym układem nerwowym oraz histiocytoz. Klinika jest ośrodkiem referencyjnym w leczeniu oszczędzającym, umożliwiającym uratowanie kończyny choremu dziecku. Do 2024 r. wykonano ponad 1000 zabiegów wszczepiania endoprotez u dzieci, także tych wydłużanych mechanicznie lub w wyniku działania pola elektromagnetycznego. Najmłodszy pacjent, u którego wykonano taki zabieg miał 8 miesięcy. Zespół Kliniki prowadzi także działalność naukową – m.in. niekomercyjne badania kliniczne dot. leczenia guzów litych u dzieci. Więcej informacji na temat działalności kliniki znajduje się na stronie internetowej: https://imid.med.pl/pl/klinika-onkologii

Prof. dr hab. n. med. Anna Raciborska
Specjalistka pediatrii, onkologii i hematologii dziecięcej. Jest absolwentką II Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Warszawie (obecnie Warszawski Uniwersytet Medyczny), a także absolwentką wydziału Rehabilitacji Ruchowej Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Laureatka #ShEO Awards 2024 w kategorii „Nadzieja w medycynie”. Od 2003 jest związana z Instytutem Matki i Dziecka w Warszawie, gdzie od 2017 pełni funkcję kierownika Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej, a także członka Rady Naukowej IMiD. Jednym z głównych celów jej pracy zawodowej jest poprawa wyników leczenia pierwotnych nowotworów kości oraz chorób z kręgu histiocytoz. Anna Raciborska jest otwartą i łamiącą stereotypy lekarką, a onkologia dziecięca jest jej pasją. W swojej pracy łączy doświadczenie dynamicznej i rzeczowej specjalistki z empatią kobiety i matki.

pr/, fot. freepik.com

Data publikacji: 14.07.2025 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również